Ogłoszenie dla zarejestrowanych użytkowników:
Ze względu na to co się wydarzyło z naszym forum musisz zrobić kilka rzeczy żeby mieć znowu dostęp do swojego konta.
Spróbuj się zalogować, jeśli się to nie powiedzie, kliknij "zapominałem hasła"
Podaj swój mail i dostaniesz link do zmiany hasła - proponuję zmienić hasło na trochę mocniejsze niż mieliście ostatnio.
Dobre hasło to minimum 8 znaków, zawierające duże i małe litery, cyfry oraz znaki specjalne jak - !@#$%^&*
Po zalogowaniu nowym hasłem zmień język forum na polski. Klikasz w swoją nazwę u góry po prawej a potem - User Control Panel -> Board Preferences -> Edit Global Settings -> My Language -> Polski -> i klikasz Submit
W miarę wolnego czasu forum będzie usprawniane i będą dodawane nowe funkcje.
Jeśli pojawiły się w twoim profilu dziwne "krzaczki" zamiast polskich znaków, proszę popraw je.
Dadaj również brakujące informację, taki jak płeć i swoje media społecznościowe itp.

Zapłon

Jednostki wolnossące i doładowane, serducha renatek :-)

Moderator: Moderatorzy

przemeq

Zapłon

Post autor: przemeq »

Po roku przerwy znowu to samo iskra z cewki dociera do kopułki z kopułki już ginie
Sprawdzone na drugich kablach innych kopułkach placach i zaskoczy pojeździ z 3 km i znowu to samo. Gubi iskrę gdzie przyczyna
Dzisiaj zmienię na nowa kopułkę z beru i palec .
Ale jak nie zaskoczy to pomysłów brak.

Po ostatnich bojach to mam 3 cewki, 3 pary kabli

Przemeq
RYCHO35
Posty: 1053
Rejestracja: 5 lutego 2010, 15:45
Lokalizacja: Bytom

Post autor: RYCHO35 »

może coś z modułem i cewka nie jest w stanie wygenerować odpowiednio dużej energii iskry a może poprostu sprawdź przerwe na przerywaczu...
przemeq

Post autor: przemeq »

Przerwa sprawdzona moduł wymieniony z rok temu.
Autko jeździło pewnego dnia zaczęło przerywać tak raz na parę kilometrów i coraz gorzej gorzej i stop.

Pogmerałem kopułką właściwie nic nie robiąc poruszałem kablami palcem i do domu 8 km dojechałem.

Po pracy przyjechałem stał po chmurka zimny zapalił. Czyli dokładnie to co miałem prawie rok temu.
Jak zimny pali czym się bardziej rozgrzewa tym bardziej chodzi nie równo aż stanie
I zapali z trudem pochodzi z pare sekund i stop.

Przemeq
RYCHO35
Posty: 1053
Rejestracja: 5 lutego 2010, 15:45
Lokalizacja: Bytom

Post autor: RYCHO35 »

a może spróbuj wywalić moduł zaplonowy i będziesz mial zapłon klasyczny, może kondensator walnięty?
Kurcze kiedyś w alpinie też miałem takie jaja, zapalała w najgorsze mrozy a po 2-3 km kiszka, ale u mnie okazały się walnęte prawie nowe przewody
Robcio_GTT

Post autor: Robcio_GTT »

Ja to miałem podobne objawy przy uszkodzonej cewce.
Na zimnym ok, a im cieplejszy, tym coraz gorzej.
jjmag

Post autor: jjmag »

a ja bym sprawdził luz zaworowy szczególnie na wydechu, a druga sprawa zrób zdjecie tego modułu i jaki masz aparat zapłonowy
przemeq

zapłon

Post autor: przemeq »

Problem (odpukać) na razie rozwiązany rozebrałem cały aparat i wyczułem luz na ośce na której lata krzywka pracująca z przerywaczem.
Z dwóch aparatów zrobiłem jeden.
wymieniłem świece kopułkę i palec zadziałał chodzi równiutko.
Następnego dnia regulacja zaworów wydechy ciasne.
Jeżdżę teraz 2 dzień ok reguluje jeszcze siłę przyspieszenia podciśnieniowego w aparacie na zębatce. Było za mocno i nie wkręcał się na obroty, przesunąłem o ząbek jest lepiej.

Zobaczymy co dalej ostatnio rok temu tak samo świece padły.
I sam się dziwie czy taki badziew teraz produkują czy co, ojciec miał malacza to komplet świec starcza na lata, coś tam w kuchni opalał czyścił i ok.

Dziękuje wszystkim za pomoc.

Przemeq
ODPOWIEDZ