Ogłoszenie dla zarejestrowanych użytkowników:
Ze względu na to co się wydarzyło z naszym forum musisz zrobić kilka rzeczy żeby mieć znowu dostęp do swojego konta.
Spróbuj się zalogować, jeśli się to nie powiedzie, kliknij "zapominałem hasła"
Podaj swój mail i dostaniesz link do zmiany hasła - proponuję zmienić hasło na trochę mocniejsze niż mieliście ostatnio.
Dobre hasło to minimum 8 znaków, zawierające duże i małe litery, cyfry oraz znaki specjalne jak - !@#$%^&*
Po zalogowaniu nowym hasłem zmień język forum na polski. Klikasz w swoją nazwę u góry po prawej a potem - User Control Panel -> Board Preferences -> Edit Global Settings -> My Language -> Polski -> i klikasz Submit
W miarę wolnego czasu forum będzie usprawniane i będą dodawane nowe funkcje.
Jeśli pojawiły się w twoim profilu dziwne "krzaczki" zamiast polskich znaków, proszę popraw je.
Dadaj również brakujące informację, taki jak płeć i swoje media społecznościowe itp.
Sprawa dotyczy silniczka z Lagunki, 1.8 mono. Auto zaczyna jechać dopiero od około 2500 obr, poniżej nie chce się zebrać. Bywa tak, że po wrzuceniu jedynki, puszczeniu delikatnie sprzegla i na toczącym się autko dopiero gaz do dechy a autko zastanawia się przez jakies 3 sekundy o co kaman. Trzeba depnąć sprzęgło i rozkręcić do 3000 obr dopiero zacząć puszczać sprzęgło. Ogólnie nie ma siły autko ruszyć nawet i trzeba dużych obrotów i spalić trochę sprzęgło. Na pozostałych biegach to samo, jak się rozkręci do 3tysi to jakoś idzie, ale poniżej mysli a nie jedzie.
!.7 mono i 1.8 mono to bardzo podobne jednostki. Myślę że czeka Cie diagnostyka podobna do tego co robiłeś przy 1.7 - pewnie uwalony jakiś czujnik, lub kabelek.
Rozumiem, że takie "oczywiste oczywistości" jak zaśniedziały czy wypalony palec i rozdzielacz, przebicie na przewodach WN, padnięta świeca itp wyeliminowałeś ?
Dodatkowo może to być totalnie zasyfiony katalizator, silnik kompletna padaka, albo sie rozrząd przestawił, albo 1001 innych możliości
Hehe, dzięki za pocieszenie Tak, takie oczywistości już sprawdziłem. Nie badałem jeszcze:
- nie wymieniłem modułu
- nie sprawdziłem czujnika położenia walca
- nie byłem na diagnostyce komputerowej
- nie nie nie nie, i całej reszty nie
A poważnie jak mam ruszyć ze świateł (przykład z dziś). Jedyneczka, gazik do 1500obr, delikatnie sprzęgiełko a silniczek pruch, blee, kwak, tyr ... i zgasł. Próba numer dwa Jedynka, obrotki na 2000, delikatnie sprzęgiełko oooo jade No to ogień i pedał gazu do podłogi, a obroty nadal 2000 i tak przez kur.... 5 sekund. Po tym czasie autko skumało że mam pedał gazu w podłodze i zaczęło przyspieszać. Na JEDYNCE ! No o co kaman??
Jak dla mnie to ewidentnie problem złej mieszanki. Myślę że albo nie dostaje paliwa, albo dostaje go totalnie za dużo. Jakie spalanie - wysysa ze zbiornika?
Rozumiem że filtr paliwa sprawdzony/wymieniony?
O kurde, filterka nie obadałem. Spalanie normalne można powiedzieć. Oka badamy filterek. Ahaaaaa, dodam ze na ssaniu autko lata jak rakieta. To może filterek odpada od razu?
Może to być moim zdaniem wina Lambdy. Aby zmierzyć; Miernik wpinasz między sondę Lambdę a środkowy kabel map sensora. Napięcie powinno się wahać od 0,2-0,3 do 1,0 -1,2 V. Jeśli Napięcie nie będzie pływało tylko będzie mniej więcej ustalona wartośc napięcia tzn że lambda jest uszkodzona.
Lambda sprawdzona i działa. Poddałem się i przestałem walczyć na własną rękę. Pojechała Lagunka do speca co ma dobrą opinie w Łodzi i stoi już u niego tydzień. Dziś zadzwonię czy coś odnalazł.
u mnie w lagunce z tym samym silnikiem jest podobna sprawa, tyle że na zimnym silniku i na gorącym jest w miarę wporzo natomiast podczas nagrzewania tragedia i dotyczy to tylko benzyny bo na gazie chodzi ok. Czujniki i lambda sprawdzone i są ok, inst.lpg ok. Ktoś zasugerował mi że może to być wina cewki zapł. i zastanawiam się nad tym bo jak się dzieją takie jaja to też nie chce mi się przełączyć na lpg a sygnał do lpg idzie właśnie z cewki.