Ogłoszenie dla zarejestrowanych użytkowników:
Ze względu na to co się wydarzyło z naszym forum musisz zrobić kilka rzeczy żeby mieć znowu dostęp do swojego konta.
Spróbuj się zalogować, jeśli się to nie powiedzie, kliknij "zapominałem hasła"
Podaj swój mail i dostaniesz link do zmiany hasła - proponuję zmienić hasło na trochę mocniejsze niż mieliście ostatnio.
Dobre hasło to minimum 8 znaków, zawierające duże i małe litery, cyfry oraz znaki specjalne jak - !@#$%^&*
Po zalogowaniu nowym hasłem zmień język forum na polski. Klikasz w swoją nazwę u góry po prawej a potem - User Control Panel -> Board Preferences -> Edit Global Settings -> My Language -> Polski -> i klikasz Submit
W miarę wolnego czasu forum będzie usprawniane i będą dodawane nowe funkcje.
Jeśli pojawiły się w twoim profilu dziwne "krzaczki" zamiast polskich znaków, proszę popraw je.
Dadaj również brakujące informację, taki jak płeć i swoje media społecznościowe itp.

CYNOWANIE USZKODZEŃ ZAMIAST SZPACHLEXU?

Wszystko to co nie dotyczy napędu

Moderator: Moderatorzy

carmaker

CYNOWANIE USZKODZEŃ ZAMIAST SZPACHLEXU?

Post autor: carmaker »

Czy ktoś ma doświadczenia w tej starej metodzie blacharskiej?
Napewno jest bardziej pracochłonna ale efekt długotrwały nic nie siada nie pęka...Zalecane zwłaszcza w newralgicznych miejscach narażonych na korozje np.ramki pod szybami miesca spawane (łatane).itd
Jeśli bedzie zainteresowanie tematem przedstawie sposób wykonania.
Jesli ma ktoś problemy z np.siadajacą szpachlą rysami wychodzacymi po malowaniu itp problemami chętnie służe fachową pomocą.
unikorn

Post autor: unikorn »

Ciekawe, jak możesz rozwiń, nie mam czasu googlować :(
carmaker

Post autor: carmaker »

Podpatrzyłem tą metode u gościa który restauruje oldtimery.
Miejsce naprawy trzeba dokładnie oczyscic do gołej blachy (z pewnym zapasem) powłoki lakiernicze i podkłady najlepiej potraktować SCANSOLEM i przyłozyć kawałkiem folii wtedy reakcja lepiej zachodzi poprostu scansol nie wysycha.Reszte szpachelka i szczotka druciana na wiertarke lub na flexa.Nastepnnie odtłuszczamy roztworem np elektrolitem.Do nakładania cyny potrzebujemy kolbe elektryczną lub lutlampe gazową (do drugiej trzeba wiecej wprawy) cyne dekarską (twardy lut) i kwas lutowniczy.Teraz zaczyna sie zabawa i tu poprostu trzeba samemu kombinować bo ciezko dać wskazówki.W każdym razie nakładamy cyne gróbiej niż uszkodzenie nie przejmujcie sie wyglądem bo łatwo wszystko obrobicie.Wstepnie np.gruby pilnik nastepnie obrabiacie tak jak szpachłowke papierami ściernymi o coraz mniejszej gradacji.Na koniec bardzo istotna sprawa musimy przemyć miejsce naprawy roztworem sody oczyszczonej w celu zniwelowania działania kwasu.Malujemy wstępnie dwuskładnikowym podkładem na ocynk np.standox w celu polepszenia przyczepnosci następnych warstw. Wykończenie dowolne szpachlówka finish lub szpryc kit w zależnosci jak nam poszła naprawa :) polecam ze wzgledu na idealne zabezpieczenie antykorozyjne (cyna) pozatym cyna pracuje razem z blachą i niema szans że coś popęka.Pozdrawiam i testujcie
UWAGA NA OPARY KWASU PRZY LUTOWANIU PALNIKIEM!!!
Awatar użytkownika
kabar
Posty: 2369
Rejestracja: 30 czerwca 2007, 23:11
Lokalizacja: £ód¼
Kontakt:

Post autor: kabar »

Mój wujek - blacharz z 40letnim doświadczeniem robił mi tak błotnik w GTE. Było to kilka lat temu i z tego co wiem nic nie wyszło do tej pory. Bardzo fajna metoda, choć pracochłonna. Jak ktoś chce to zapraszam do zakładu wujasa: Braunschweig, Niemcy.
unikorn

Post autor: unikorn »

Wstąpił do piekieł... a bardzo ciekawa metoda pewnie pracochłonna i kosztowna nawet jeżeli robić samemu :(
Awatar użytkownika
tommies
Posty: 1474
Rejestracja: 5 maja 2008, 09:42
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: tommies »

Metoda mi znana i widzialem kiedys jak to robiono (blacharz w aucie dla siebie w czasach PRL). A do zabezpieczania spawów to nawet kilka lat temu widzialem.

Z tego co mi wiadomo, w naprawde starych autach przy laczeniach blach uzywano takze olowiu :) i do czegos tam jeszcze mosiądzu.

Osobiscie mysle, ze naprawde dobrze zrobione szpachlowanie niewiele bedzie ustępowalo cynowaniu, a na pewno bedzie nieporownywalnie mniej pracochlonne, tansze i bezpieczniejsze (otwarty ogien, kwas).

Jednym z glownych grzechow jest szpachlowanie na goly metal nie pokryty jakim podkladem reaktywnym, oraz nakladanie podkladu i lakieru na nie wysuszona szpachle.
Podstawa to maksymalne uksztaltowanie blachy narzedziami blacharskimi i uzycie dobrej szpachli prawie nie chlonacej wody np. epoksydowej


Czlowiek uczy sie cale zycie, ostatnio po rozmowie ze znajomym lakiernikiem dowiedzialem sie na przyklad, ze po tradycyjnym odtluszczeniu przed podkladem zarowno plastiku jak i aluminium powinno sie przemyc na koniec woda amoniakalna ....
Jak juz czlowiek nauczy sie duuuuuzo rzeczy to bedzie mial 70 latek i marne zdrowie do roboty :)
lodoo
Posty: 6715
Rejestracja: 1 lutego 2010, 13:03
Lokalizacja: Wrocław
Gender:

Post autor: lodoo »

W R5 podobną metodą (al jakiś żółty stop metalu) jest łączony dach z przednimi słupkami... jakieś 5-10cm poniżej górnej linii przedniej szyby widać jak się zjedzie do gołego ;-)
metoda na pewno lepsza od szpachlexu ale nie stosowałbym jej na dużych gładkich powierzchniach ze względu na czas i obróbkę, bo tam sprawdza się szpachla doskonale - jeśli potrafi się jej używać... ale zakamarki, łączenia blach, spawy - na pewno bym użył, gdybym miał możliwość - ale też nie na "całej grubości" a jedynie żeby pozbyć się otwartych szczelin i "gołych" spoin... mówię o R5, bo co innego gdybym miał i remontował na prawdę unikalne auto o dużej wartości...
carmaker

Post autor: carmaker »

I właśnie o takie miejsca mi chodzi.Na duze powierzchnie ta metoda sie raczej nie sprawdzi.A co do szpachlowania to świete słowa :zawsze zabezpieczamy blache podkładem przed szpachlowaniem a szpachle jeśli nie mamy mozliwosci wygrzania to dobrze posezonowac przynajmniej tydzien przed nakładaniem podkładu.Wartości schnięcia podane na opakowaniach to raczej w warunkach zakładu lakierniczego z suszarnią...
wsmpw

Post autor: wsmpw »

tommies pisze:zarowno plastiku jak i aluminium powinno sie przemyc na koniec woda amoniakalna ..
czyli co moczem ?? :mrgreen:
Awatar użytkownika
maciek od iwony
Posty: 1152
Rejestracja: 3 lutego 2010, 10:36
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: maciek od iwony »

wsmpw pisze:czyli co moczem ?? :mrgreen:
byle nie poszło w tapicerę ;-)
Sweeper

Post autor: Sweeper »

Lodoo pisze:W R5 podobną metodą (al jakiś żółty stop metalu) jest łączony dach z przednimi słupkami... jakieś 5-10cm poniżej górnej linii przedniej szyby widać jak się zjedzie do gołego ;-)
to jest stop mosiężny
używany do łączenia właśnie elementów typu słupki i dach
stosowany nadal :)
widziałem kiedyś w KIA jak łączyli właśnie słupki takim stopem
carmaker

Post autor: carmaker »

Sprostuje sweeper-a nie jest łaczone tylko zlewane tym stopem miejsce łączenia.Po obróbce łaczenie jest niewidoczne i niesłyszalem zeby komus auto w tym miejscu pękło.Podobnie jest przy cynowaniu dlatego założylem ten temat ;)
Awatar użytkownika
djmonkey
Posty: 1012
Rejestracja: 16 października 2008, 19:49
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: djmonkey »

O tatnio łatałam zbiornik paliwa we fordzie tą metodą jest pracochłonna ale efekty znakomite i dodatkowo zbiornik zabezpieczony cyną przed korozją:)
Renault Megane 1,6 16v 110KM
Clio Turbo
Regeneracja alternatów i rozruszników

Tylko Renault
carmaker

Post autor: carmaker »

Dokopałem sie na forum ze temat juz był ruszony...aczkolwiek w zimie mam zamiar popracowac ta metoda przy renacie wiec zobaczymy jak to bedzie w praktyce wygladać:czas ,koszty itd
unikorn

Post autor: unikorn »

a pokaż Ty te swoją renię może
ODPOWIEDZ