ja smaruje linki olejem silnikowym - mam od mamy

taką malutką olejarkę do maszyn do szycia i mogę dozować wygodnie olej po kropelce... myślę, że np malutka strzykawka i grubsza igła też się nada

kropelka, dwie i poruszać, kropelka, dwie i poruszać i tak przez 10 minut z obydwu stron

jak linki mają pancerz plastykowy to trzeba smarować olejem lub smarem silikonowym...
jeśli linki mają cieniutką gumową osłonkę a pancerz wewnątrz osłonki jest spiralnie zakręcony i metalowy to dla wygody nacinałem tą gumkę co kawałek i aplikowałem olej między zwoje pancerza i potem zawijałem izolacją...
tyle z moich doświadczeń w kwestii smarowania linek i cięgien
