Ogłoszenie dla zarejestrowanych użytkowników:
Ze względu na to co się wydarzyło z naszym forum musisz zrobić kilka rzeczy żeby mieć znowu dostęp do swojego konta.
Spróbuj się zalogować, jeśli się to nie powiedzie, kliknij "zapominałem hasła"
Podaj swój mail i dostaniesz link do zmiany hasła - proponuję zmienić hasło na trochę mocniejsze niż mieliście ostatnio.
Dobre hasło to minimum 8 znaków, zawierające duże i małe litery, cyfry oraz znaki specjalne jak - !@#$%^&*
Po zalogowaniu nowym hasłem zmień język forum na polski. Klikasz w swoją nazwę u góry po prawej a potem - User Control Panel -> Board Preferences -> Edit Global Settings -> My Language -> Polski -> i klikasz Submit
W miarę wolnego czasu forum będzie usprawniane i będą dodawane nowe funkcje.
Jeśli pojawiły się w twoim profilu dziwne "krzaczki" zamiast polskich znaków, proszę popraw je.
Dadaj również brakujące informację, taki jak płeć i swoje media społecznościowe itp.

Bioester

Jednostki wolnossące i doładowane, serducha renatek :-)

Moderator: Moderatorzy

Al Wąs

Bioester

Post autor: Al Wąs »

Witam, od niedawna posiadam R5 1.6 diesel rocznik '86. Przejechałem nim na razie niewiele ok. 400 km. Ostatnio postanowiłem zatankować BIOESTER z Bliskiej. Spaliny śmierdzą frytami, z rana miałem trudności z odpaleniem, trzeba było znacznie dłużej pokręcić niż na zwykłym ON. Gorący silnik pali bajka. Silnik jakby słabszy, nie chce się wkręcać tak na obroty i mocno dymi na czarno przy przegazówce, tak, że pod rurką pojawia się plama sadzy.

Czy ktoś z Was lał estra lub inny wynalazek "ekologiczny"? Ja zalałem, bo był tańszy :-o , ale tak naprawdę to z ciekawości. Być może moje odczucia są subiektywne, dlatego będę wdzięczny za podzielenie się doświadczeniami. :-)
corey16

Post autor: corey16 »

powiem Ci tak, ja mam benzyniaka i kiedyś zalałem pełny bak na bliskiej, na następny dzień nie mogłem go odpalić, na ciepłym to samo i tak 2 dni byłem tam raz w życiu i już nigdy tam nie zagoszczę, nie wiem jak to ma sie do ropniaków ale słyszałem ze paru ludzi miało problemy z ta stacja
glock

Post autor: glock »

no nie słyszałem jeszcze dobrych opinii o tej stacji, czy to jesli chodzi o benzyne czy ropke :P ja raz w swoim grzechotniku tez mialem zalanego bioestra, silnik chodził jakby "ciszej" i bardziej gładko (moze ze względu na lepsze smarowanie). ale smród unoszący się za mną i delikatnie przenikający do kabiny mnie za bardzo denerwował i teraz leje spowrotem normalną :D
Awatar użytkownika
Kniksc
Posty: 170
Rejestracja: 30 stycznia 2009, 18:33
Lokalizacja: £ozina (Wroc³aw)

Post autor: Kniksc »

Jak mam do wyboru biodiesla i zwyczajnego to zawsze leję bio, różnicy nie widzę żadnej nawet w zapachu ale to może przez to że jeździłem na oleju z biedronki jak był tani i wtedy to dopiero było czuć frytkami ;] poza tym mój silniczek jest już raczej na wykończeniu i zbytnio się nad nim nie rozczulam, swoje przejechał i to ze 2 razy ;]
Al Wąs

Post autor: Al Wąs »

No i mam problem, tej nocy był przymrozek i z rana (przed 7) nie mogłem odpalić. Nie mogłem odpalić również przed 10. Udało się dopiero po 12., po chwilowym kręceniu. Na tym BIOg... przejechałem około 400 km. Czytałem, że ten ester ma dobre własności myjące i ponoć wypłukuje osady z baku i po kilkuset kilometrach potrzebna jest wymiana filtra i stąd moje pytanie:

Czy zapchany filtr paliwa może aż w takim stopniu utrudniać rozruch?

Dodam, że obecnie mam zalany zwykły ON z pewnego źródła i do wczoraj, gdy temperatura była jeszcze minimalnie powyżej zera, palił w zasadzie za pierwszym razem, ale po chwili gasł, więc trzeba było przegazować.

PS: Czy w R5 1.6D występuje ssanie i jak się je uruchamia?
Karol

Post autor: Karol »

z tego co wiem to ten bioester czy coś takiego jest kiepski na zimową porę, na stacji facet powiedział mi ze ma wyższą temperaturę zamarzania niż zwykły diesel. Kusiło mnie ostatnio żeby zalać do mojego Mietka 208D bioester bo tańszy, ale skoro tańszy to i gorszy:P
Al Wąs

Post autor: Al Wąs »

Po wymianie filtra lepiej rusza i lepiej przyspiesza na niższych biegach, ale dziś już nie było siły, żeby odpalił. Rozrusznik kręci, dym leci z rury podczas kręcenia, ale nic z tego.

Co w takim razie: świece żarowe, pompa?

Aaa.. i ponawiam pytanie z poprzedniego posta: jak załącza się ssanie, ręcznie czy automatycznie, bo może dlatego nie mogę odpalić?
glock

Post autor: glock »

Al Wąs pisze:jak załącza się ssanie
w dieslu nie ma czegos takiego jak ssanie
jak jest zimny to pompa zmienia czas wtrysku zeby lepiej było zapalic
wszsytko jest regulowane mechanicznie, jest czujnik który to reguluje
Al Wąs pisze:Rozrusznik kręci, dym leci z rury podczas kręcenia, ale nic z tego.
świece grzeją? jak mowisz ze taka sytuacja to pewnie swiece sie nie grzeją i jak jest zimno to w zyciu go nie zapalisz
Al Wąs

Post autor: Al Wąs »

glock pisze:świece grzeją? jak mowisz ze taka sytuacja to pewnie swiece sie nie grzeją i jak jest zimno to w zyciu go nie zapalisz
Świece grzeją, dzisiaj odpalił ale po kilku kręceniach i z gazem wciśniętym do dechy, podczas odpalania dymił na czarno.
Awatar użytkownika
-=wasq=-
Posty: 2299
Rejestracja: 5 lutego 2010, 11:45
Lokalizacja: ³ód¼

Post autor: -=wasq=- »

sprwadz czujnik na pompie wtryskowej taki my go nazywamy plemnik

z jedenej storny jest wkrecany i lapie tem plyny a z drugiej strony wychodzi linka do pompy i ustawuia pompe w zalezsnosci od temp plynu
Awatar użytkownika
Kniksc
Posty: 170
Rejestracja: 30 stycznia 2009, 18:33
Lokalizacja: £ozina (Wroc³aw)

Post autor: Kniksc »

Wasq ile kosztuje ten "plemnik"? da się gdzieś kupić nowy ? bo on prawie nigdy nie działa.
Al Wąs pierwsze co to sprawdź świece i przewody do nich a jak będziesz palił na zimno to spróbuj przestawić dźwigienkę na pompie którą ciągnie ww. "plemnik" ona sama odbija to trzeba ją jakoś unieruchomić.
glock

Post autor: glock »

-=wasq=- pisze:sprwadz czujnik na pompie wtryskowej taki my go nazywamy plemnik
no toez moze byc przyczyną, jak nie masz tego sprawnego to pompa na zimnym silniku nie przyspiesza ci czasu wtrysku (z tego co pamietam) i będa napewno problemy z odpaleniem:)
Al Wąs

Post autor: Al Wąs »

Świece podobno dobre, przekaźnik też (dwóch mechaników sprawdzało). Silnik jest podobno po remoncie w zeszłym roku.

Ostatnio jakoś tam odpalał. Najniższa temperatura, przy jakiej odpalił to -6, wczoraj w dzień był -8 w nocy -12.
Dzisiaj nie ma szans, żeby odpalił.
jjmag

Post autor: jjmag »

z tego co piszesz choć nie jestem fachowcem od dizla to wygląda mi na jedno odpal go na hol i pojedź do jakiegoś diagnosty żeby ci sprawdził czy wtryski nie leją, do tego wymieniłbym filtr powietrza bo też dużo daje co do dymienia na czarno, domową metodą też możesz je sprawdzić w bardzo prosty sposób a robisz to poprzez wykręcenie wtrysku i patrzysz czy podczas kręcenia silnikiem paliwo jest rozpraszane i wtryskiwane w postaci może nie mgiełki ale rozproszone (przytkaj palcem czy wytwarza ciśnienie) czy poprostu leje ci się z niego tak jakbyś lał go z tego wężyka odoprowadzającego on
Al Wąs

Post autor: Al Wąs »

Przeszedłem się do samochodu zobaczyć, co z tym "plemnikiem".
Otóż przy pompie są dwie linki: jedna poruszająca "blaszką" połączona z pedałem gazu, no taka przepustnica (nie wiem jak to się poprawnie nazywa w dieslu).
Druga linka, wchodząca do bloku silnika, zakończona jest przy pompie kółeczkiem i sprężynką. To chyba będzie ten "plemnik"? Prawdopodobnie nie działa, bo sprężyna nie jest naprężona. Ale pociągnąłem za tę linkę w kierunku silnika i zauważyłem, że wówczas "kółeczko" obraca "blaszkę" - krótko mówiąc uchyla przepustnicę.

Po co właściwie jest ten plemnik, skoro równie dobrze mogę odpalać samochód z wciśniętym gazem?
ODPOWIEDZ