Ogłoszenie dla zarejestrowanych użytkowników:
Ze względu na to co się wydarzyło z naszym forum musisz zrobić kilka rzeczy żeby mieć znowu dostęp do swojego konta.
Spróbuj się zalogować, jeśli się to nie powiedzie, kliknij "zapominałem hasła"
Podaj swój mail i dostaniesz link do zmiany hasła - proponuję zmienić hasło na trochę mocniejsze niż mieliście ostatnio.
Dobre hasło to minimum 8 znaków, zawierające duże i małe litery, cyfry oraz znaki specjalne jak - !@#$%^&*
Po zalogowaniu nowym hasłem zmień język forum na polski. Klikasz w swoją nazwę u góry po prawej a potem - User Control Panel -> Board Preferences -> Edit Global Settings -> My Language -> Polski -> i klikasz Submit
W miarę wolnego czasu forum będzie usprawniane i będą dodawane nowe funkcje.
Jeśli pojawiły się w twoim profilu dziwne "krzaczki" zamiast polskich znaków, proszę popraw je.
Dadaj również brakujące informację, taki jak płeć i swoje media społecznościowe itp.

Wolne obroty - kłopot

Jednostki wolnossące i doładowane, serducha renatek :-)

Moderator: Moderatorzy

karo3003

Wolne obroty - kłopot

Post autor: karo3003 »

witam

ostatnio po dłuższej przerwie zacząłem znowu jeździć swoją piątką i zaobserwowałem pewną dziwną rzecz, zatrzymując samochód po dłuższej jeździe na przykład na skrzyżowaniu, czekając na zielone światło, silnik nie osiąga obrotów minimalnych, tylko spadają one do około 1500, dopiero po dłuższej chwili, powoli, stopniowo osiągają wartość obrotów minimalnych, tak samo jest w trakcie jazdy, puszczając gaz, samochód zwalnia bardzo powoli a silnik krokowy nie opuszcza przepustnicy na poziom biegu jałowego*. Dodatkowo (być może objawy są jakoś powiązane) jadąc z prędkością ok 90-100km/h (obroty 3000, pedał gazu wciśnięty mniej więcej do połowy) gdy dodaję gazu na maxa samochód przyspiesza bardzo powoli, co więcej, przyspieszenie staje się gwałtowniejsze gdy zdejmuję lekko nogę z gazu (taki objaw wskazuje na źle ustawiony zapłon, niestety u mnie nie da się go regulować - silnik 1.4 monowtrysk). Jeżdżąc bardziej sportowo, czyli kręcąc silnik na każdym biegu na wyższe obroty, przyspieszenie jest zadowalające...

Czy przyczyną tego wszystkiego może być uszkodzona uszczelka między kolektorami?

- Sonda jest sprawna
- Egr - wywalony (zaślepiony)
- Wiązka elektryczna w 100% sprawna, sprawdzana kilka razy
- Silniczek krokowy sprawny
- Katalizator wyrzucony, wstawiona strumienica (niestety "wachowiec" tak zrobił, nie miałem na to wpływu)
- komputer sprawny

Jedynie czego nie sprawdzałem i nie kontrolowałem to ta uszczelka...

*Dodatkowo, wolne obroty nigdy nie spadają poniżej powiedzmy 1000-1050 (nie wiem jakie powinny być)
Awatar użytkownika
tommies
Posty: 1474
Rejestracja: 5 maja 2008, 09:42
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wolne obroty - kłopot

Post autor: tommies »

Zaślepienie EGR jest kompletnie bezsensowne, jeśli owa uszczelka pomiędzy kolektorami przepuszcza. Podwyższone obroty jałowe mogą wskazywać na tą przyczynę. Posłuchaj też czy nie słychać piszczenia.
Przyczyną mogą być także trafione uszczelki pod podstawą wtrysku. Możesz też odkręcić silniczek krokowy, wtedy obroty powinny wynosić 500-600 i będziesz wiedział czy to nie wina krokowego
karo3003

Post autor: karo3003 »

dzięki za odpowiedź, faktycznie wtrysk piszczy a obroty za wysokie, zamówiłem dzisiaj w ASO wszystkie uszczelki:
- pomiędzy kolektorami
- pomiędzy kolektorem a wtryskiem
- pomiędzy kolektorem a głowicą (oryginał z francji ma przyjechać :) )
mam nadzieję że na tym się zakończy, jakby Ci coś przyszło jeszcze do głowy to daj znać to sprawdzę :)
karo3003

Post autor: karo3003 »

uszczelki pozmieniane, jest prawie dobrze, mianowicie żeby odpalić trzeba dodać gazu bo bez niczego gaśnie - mam luz na przepustnicy wtrysku i się dławi... Ogólnie to wszystko jest ok :) teraz tylko sprawdzę spalanie i mam nadzieję, że koniec problemów :figielek:
Awatar użytkownika
tommies
Posty: 1474
Rejestracja: 5 maja 2008, 09:42
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: tommies »

A silniczek krokowy działa sprawnie? Po wyłączeniu zapłonu słychać takie trrrrrrtytyty ?
Na zimnym silniku silniczek krokowy powinien ustawić obroty na ok 1200 i więcej i stopniowo wraz z ogrzewaniem silnika zmniejszać jakoś do 800
wsmpw

Post autor: wsmpw »

karo3003 pisze:mam luz na przepustnicy wtrysku i się dławi...
po puszczeniu gazu?
karo3003

Post autor: karo3003 »

tommies pisze:A silniczek krokowy działa sprawnie? Po wyłączeniu zapłonu słychać takie trrrrrrtytyty ?
- Robi takie trrrrytyty
tommies pisze:Na zimnym silniku silniczek krokowy powinien ustawić obroty na ok 1200 i więcej i stopniowo wraz z ogrzewaniem silnika zmniejszać jakoś do 800
- Po odpaleniu są wyższe ale wyglada to tak że rosną, później coś przeskakuje w silniczku i spadają, po chwili znowu rosną itd, chyba muszę wykręcić troszkę tą śrubkę co jest w silniku krokowym...
wsmpw pisze:po puszczeniu gazu?
- Tylko przy odpalaniu, później jest ok
wsmpw

Post autor: wsmpw »

karo3003 pisze:Tylko przy odpalaniu, później jest ok
hmm może masz zepsuty silnik krokowy i nie daje sygnału że puściłeś gaz..
ja mam za to jakiś inny dziwny kłopot jade na 2 przykładowo i tak do 3 tyś obr. puszczam gaz hamuje silnikiem i mam takie czkawki jakby sam sie gaz dodawał..
karo3003

Post autor: karo3003 »

ja mam takie coś podobne jak mówisz, ale objawia się gwizdaniem z wydechu... śmieszne to ale tylko dźwięk jest, żadnego szarpania nie ma, a co do silniczka to sprawdzę (dzięki za sugestię) a na których pinach idzie sygnał o puszczeniu gazu... :mysli:
wsmpw

Post autor: wsmpw »

musiałbym sprawdzic na drugim silniku krokowym który mam rozebrany myśle że wieczorem dam ci odpowiedź chyba ze ktoś wcześniej napisze
karo3003

Post autor: karo3003 »

ok to czekam, a jeszcze jedna sprawa, jak mniej więcej powinna być ustawiona ta śrubka co jest na silniczku krokowym do regulacji... :mysli: wkręcona, wykręcona czy w połowie... :uoee:
Awatar użytkownika
tommies
Posty: 1474
Rejestracja: 5 maja 2008, 09:42
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: tommies »

we wszystkich które miałem okazję widzieć była wkręcona do konca.
karo3003

Post autor: karo3003 »

no właśnie u mnie jest wkręcona na maxa i przeskakuje jak jest zimny silnik, silniczek się wykręca do końca i już mu braknie skali i przeskakuje... :mysli: a z kolei jak tą śrubkę wykręcę to wolne obroty za wysokie bo się nie domyka przepustnica... :stres:
RYCHO35
Posty: 1053
Rejestracja: 5 lutego 2010, 15:45
Lokalizacja: Bytom

Post autor: RYCHO35 »

a może wina leży po stronie czujników a nie wtrysku? Ja miałem takie objawy w r19 na monowtrysku i okazały się wadliwe czujnik temp.silnika (ten do komputera a nie do wskaźników) i czujnik temp. zasysanego powietrza. Wtedy komputer przestawia się w tryb awaryjny i "działa" na wgranej mapie a niestabilna praca to wtedy typowy objaw. Po wymianie tych czujników zresetowałem komp. i problem zniknął. A jeśli masz luzy na osi przepustnicy to też może dawać takie objawy bo ciągnie lewe powietrze. Walnięta sonda lambda też potrafi namieszać.
karo3003

Post autor: karo3003 »

czujniki są raczej ok, sprawdzałem je miernikiem i w trakcie nagrzewania się silnika zmieniały oporność więc przypuszczam że są sprawne, sonda też była sprawdzana i jest ok, chyba muszę się rozejrzeć za silniczkiem krokowym bo ten czujnik co w nim jest, być może jest uszkodzony, ogólnie to po przejechaniu ponad 200km dzisiaj silniczek przestał podnosić przepustnicę po zgaszeniu silnika (mimo iż słychać jak przekaźnik przy komputerze podaje napięcie na silniczek) poza tym w połowie drogi, dziwnym trafem miałem wolne obroty na poziomie 1500 (silnik miał na 100% osiągniętą optymalną temperaturę) :mysli:tak myślę że silniczek do wymiany...
ODPOWIEDZ