Renault 5 Klub Polska

Czy szarpanie i stuk przy włączaniu 1. i 2. biegu może być spowodowane uszkodzoną skrzynką??? dodam ze skrzynia chodzi cicho, czy może to być spowodowane sprzęgłem?? sprzęgło bierze bardzo nisko jak na r5... Na 3 biegu już prawie nie czuć żadnego szarpania...

może skończyła się poduszka pod skrzynią?

Nie no poduszka wygląda na całą... zreszta jak przyjadę tym z tą usterką po tę półośkę, to możesz to zobaczyć...

Na szybko wyglada na polos, ewentualnie jak nie polos to moze byc docisk sprzegla.
Sprobuj podlozyc podkladke/minitulejke pod linke sprzegla i zobacz czy cos dalo.

na prawej półosi mam luzy, na lewej nie bardzo, jedynie wyciek potęzny, wczesniej miałem półosie z jeszcze większymi luzami, bardziej zużyte i po zamianie wydawało mi się jakby mniej szarpało... a może to było tylko złudzenie...? Ale w zasadzie to od półosi mogłoby być takie szarpanie??? Wydawało mi się, że półosie jak są zużyte, to jest stuk przy skręcie.... ale o szarpaniu nic nie słyszałem... Jeszcze to sprzęgło trzeba by sprawdzić... Ale gdzie dokł. tę podkładkę podłożyć??

Wiesz jak sprawdzić przeguby wewnętrzne?

no nie bardzo właśnie...

oki, dzięks!! Będę miał za niedługo dwie nowe półosie, no prawie nowe od Maćka, więc założę je i może to akurat będzie to. Czyli ogólnie stawiacie na półosie?? w samej skrzynce nie mogło sie nic uszkodzić??

wiesz... równie dobrze szarpać może z powodu źle ustawionej mieszanki a stukają przeguby. Ty tam jakiś gaźnik miałeś wkładać czy coś...?

jeszcze nie włożyłem, jest teraz wtrysk cały czas, on pracuje raz lepiej, raz gorzej, czasem się dławi, czasem mu brak mocy, ale ogólnie na razie się jakos jeżdzi...

stąd szarpanie być może

ja chciałem się podpiąć pod temat odnośnie skrzyni biegów, mam pewien problem z ich wchodzeniem.

A dokładniej - co do jedynki - kiepsko wchodzi, raz lepiej raz gorzej, ale zazwyczaj muszę po dwa razy do niej podchodzić i trzeba być Schwarzenegerem żeby ją wcisnąć podczas jazdy (ja jeżdżę w takich miejscach że potrzebuję czasem zredukować na jedynkę).

Sprzęgło jest dobre, może nie najnowsze ale chodzi ładnie i trzyma.

No i wsteczny - tu jest jeszcze gorzej.
Sprawa wygląda w ten sposób że czasem po prostu go "gubię" - jadę tu, jadę tam, zawrócę na wstecznym, a następnym razem jak chcę wrzucić to jest zonk - podnoszę pierścień, przesuwam dźwignię w lewo i do góry już nie pójdzie, jakby się obijała - wyjście mam takie że muszę wysiąść, sięgnąć ręką pod silnik i wcisnąć ręką wybierak do skrzyni i wtedy wejdzie.

Wiem, że powinienem był to napisać teraz na początku, ale to i tak nie zmieni za bardzo problemu, bo nie jestem w stanie wymienić poduszek - mam tylko 17 lat, podstawowy zestaw kluczy i stary lewarek.
Prawdopodobnie sypnęła się poduszka tylna, ta bliżej przegrody, bo kiedy ruszam zbyt gwałtownie do tyłu słychać głośne łupnięcie. Z ojcem obczaiłem że silnik szybko się przechyla podczas ruszania, podnosi się z tej poduszki i jakąś częścią uderza o którąś część nadwozia.

Ale gubienie wstecznego to chyba jest sprawa luzów na wybieraku, nie prawdacie?

to jakaś prowokacja jest?

Kolego Rooster R5 nie jest autem terenowym. Pierwszy bieg o ile mi wiadomo służy tylko do ruszania i manewrów parkingowych - tak mnie przynajmniej uczono.

Co do problemów z 1/wstecznym proponuję przeszukać forum a gwarantuję że znajdziesz odpowiedź.