Renault 5 Klub Polska

Powiem tyle, ile wiem z relacji telefonicznych i rozmów z Tata na gg. Samochód jak jest zimny pali i zapieprza aż miło - czyli jest good, po 1-2kilometrach jak już zaczyna łapać temperaturę gaśnie i nie chce odpalić. Trzeba czekać aż znów ostygnie i można kolejny kawałek drogi przebyć.
Wszystko co znalazłem dotyczy monowtrysków. A ja pytam o C1E , 1,1 45koni, gaźnik. O co w ogóle chodzi z wypadaniem zapłonu? Świece czyste, iskrzą dobrze. Nawet włożone nowe - ciągle te same objawy. Kable? Podmieniane. Piątal stoi w niemczech więc nie podejdę i nie sprawdzę...
Ale pytam ja się was, gdzie szukać? od czego tutaj zacząć?

Za wysoka temperarura ? Wiatrak działa ? Może termostat nie otwiera dużego obiegu ? ?

to jest z LPG
jesli tak sprawdź czy parownik jest odpowietrzony i czy nie zamarza

najbradziej prawdopodobne i objawy na to wskazuja czyli


CZUJNIK POLOZENIA WALU

Prezes 1.1 na Gaźniku, gdzie tam masz czujnik położenia wału?

eeee nom nie doczytalem fakt nie mialem modulu w 1,1

Zapłon to raczej to nie jest bo w ogole by nie paliła

wsmpw, taa z LPG.

rocker wiatrak działa. Inna sprawa, że przecież po dwóch kilometrach spokojnej jazdy woda z zimnej się nie zagotuje (nie powinna przynajmniej)


Generalnie to zapomniałem dodać, że takie same objawy są na Pb jak i na LPG

sprawdź cewkę wysokiego napięcia czy się nie gotuje bo może tu leży wina kolega miał podobny objaw tylko że w kaszlu

Elektryka, jak nic, jakiś styk na ciepło nie działa jak na zimno. Ja tak miałem

pewno cewka jest pacnięta jak dostanie temperatury dostaje przebicia i lipa