Witam mam na imię Grzesiek i pozdrawiam wszystkich fanów R 5

jestem całkiem nowy na forum dziś sie zarejestrowałem. Błagam pomocy nikt nie umie mi pomóc, kupiłem niecały miesiąc temu moją renie 1,4 monowtrysk 89rok. mój samochodzik naprawde pali okolo 20, 22 litrów paliwa na 100 kilometrów ZGROZA

myslałem że paliwo wycieka ale jednak nie! do tego kopci przerażliwie czarnym dymem!! jak go przegazuje to nic nie widac ,tak dymi! ogolnie w spalinach czuc tak jakby benzyne nie przepaloną. samochod bierze olej ale niewiele, cały czas ma bardzo wysokie obroty wiec cały czas jeżdże na biegach bo na luzie ma wysokie obroty niemam niestety obrotomierza żeby to określic. czasem na chwilke tylko jakby mu zwalniały obroty ale po sekundzie od nowa mu bardzo rosna. świece wymieniłem ale po paru dniach znowu byly bardzo czarne. jak jade to czasem jest tak że nim rzuca tak jakby się dławił. od kiedy go kupiłem wymieniłem filtr oleju ,powietrza, świece , olej. jest to mój pierwszy samochód, w warsztatach mi nikt nie pomógł (są to takie wiejskie warsztaty) niemam tu w okolicy speców od reno 5. doradzają mi jakieś głupoty z sondą i silnikiem krokowym ale nie wydaje mi sie. w monowtrysku komputer sam reguluje chyba wszystko, mam na mysli obroty. bardzo polubilem ten samochodzik a on mnie chce wykończyc ostatnio zatankowałem za 100zł Pb95 i przejechałem na tym 115 km. aż mi samochód się zatrzymał bo myślałem że może mam popsuty wskażnik paliwa. Błagam o pomoc. w tej rozpaczy juz nawet sie zastanawialem nad kupnem nowego silnika.

:(