Rosic - Renault Laguna 2.0 16V Executive '99
: 20 czerwca 2008, 00:48
Jakiś taki dziwny trend się zrobił, że dużo osób z klubu ma Laguny... dołączyłem więc do tego grona.
5tka jeździ, nie mam z nią problemów, ale chyba się starzeje... pomyślałem, że czas na coś większego i bardziej komfortowego. Dodatkowo 5tka od zawsze była bardzo związana też z Beatą, a moja GTT to w sumie prezent ślubny... a że żony już nie mam, rozwód w toku, trzeba było zmienić też coś w życiu. Jedną ze zmian jest samochód.
Miałem trzy opcje:
1. Safrane 2.5 Executive po liftingu... przed urlopem było ich kilka do kupienia, jak wróciłem z urlopu, szukałem miesiąc nie znalazłem ani jednej... cóż
2. Volvo 850 2.5 w dobrej opcji... też żadne się nie znalazło
3. Laguna...
Najpierw byłem oglądać Lagę 1.8 8v 1997 w pełnej opcji (tak twierdził sprzedający). Jak się okazała auto z wyglądu ok, ale coś niemiłosiernie waliło w silniku, poza tym nie było nawet normalnej klimy... wyposażenie najuboższe... bajkopisarz - podziękowałem.
Drugi strzał to właśnie ta która kupiłem. I tu zabawna sytuacja - nawigacja doprowadza nas na miejsce, widzę stoi Laga, trochę jaśniejszy kolor, pochodzę, a tu zaś, nie ma nawet klimy, na felgach, zamiast alu, już się wkurzyłem, a Maolat mi mówi, Robert, to ta za rogiem.... Hahaha... stała obok... ta której pożądałem
A więc auto jest z 1999 roku, ma przejechane 112.000 mil.
Silnik 2.0 16V wersja Executive, czyli:
- automatyczna klima
- gadający komputer (wyświetlający średnie spalanie, śr. prędkość, ile zostało do tankowania itd. a gada jak jest mało benzyny, albo jak nie zapniesz pasów, albo jak coś się psuje)
- skora (w stanie idealnym!)
- 2 airbagi
- wspomaganie
- el. szyby przód/tył
- centralny z alarmem
- el szyberdach
- el, lusterka
- radio ze zmieniarka CD sterowaniem przy kierownicy
- abs
- alumy
i inne bzdety...
Brakuje chyba tylko tempomatu.
Do domu wracało mi się elegancko, płynnie miło i przyjemnie, tylko trochę wolno w porównaniu do GTT
Co do minusów, bo być muszą to: otarty zderzak z lewej strony - ale bez tragedii, lekki wyciek oleju (zobaczymy jak lekki) i może z mojej nie wiedzy nie udało mi się włączyć ogrzewani
ale za to zimnym dmucha aż miło. Poza tym wszystko wydaje się być super. Cała elektryka działa, auto ma bardzo ładny lakier i idealne wnętrze.
Jestem 3cim właścicielem, poprzedni miał je od 2001 roku.
Mam nadzieje, że nie będzie kapryśne i będę zadowolonym użytkownikiem...
A teraz najlepsze... Wasq, za swoją dałeś okazyjne 10.880... moja kosztowała... uwaga... 800 funtów... czyli jakieś 3400 zł i jest to cena zupełnie normalna... a ludzie się pytają, dlaczego żyje w UK... 800 funtów przy mojej pensji Super(Tele
)Visora zarabiam bez nadgodzin w około 3 tyg i 3 dni... 10.880 w Polsce pracując tam gdzie pracowałem przed wyjazdem, miałbym po około 9 miesiącach (odkładania całej pensji oczywiście)
No a teraz kilka fot (jutro zrobię ładne w dzień):
Zaraz po zakupie:


Środek na fotkach wygląda jakoś tandetnie, ale naprawdę jest bardzo przyjemny i ładny:

Pod domem po 2 piwach
:





Nasze duże niunie - Laga i Pug od MT:

ps. podczas zamykania maski zapomniałem schować pręcika podtrzymującego i go zgiołem na pół... porażka
5tka jeździ, nie mam z nią problemów, ale chyba się starzeje... pomyślałem, że czas na coś większego i bardziej komfortowego. Dodatkowo 5tka od zawsze była bardzo związana też z Beatą, a moja GTT to w sumie prezent ślubny... a że żony już nie mam, rozwód w toku, trzeba było zmienić też coś w życiu. Jedną ze zmian jest samochód.
Miałem trzy opcje:
1. Safrane 2.5 Executive po liftingu... przed urlopem było ich kilka do kupienia, jak wróciłem z urlopu, szukałem miesiąc nie znalazłem ani jednej... cóż
2. Volvo 850 2.5 w dobrej opcji... też żadne się nie znalazło
3. Laguna...
Najpierw byłem oglądać Lagę 1.8 8v 1997 w pełnej opcji (tak twierdził sprzedający). Jak się okazała auto z wyglądu ok, ale coś niemiłosiernie waliło w silniku, poza tym nie było nawet normalnej klimy... wyposażenie najuboższe... bajkopisarz - podziękowałem.
Drugi strzał to właśnie ta która kupiłem. I tu zabawna sytuacja - nawigacja doprowadza nas na miejsce, widzę stoi Laga, trochę jaśniejszy kolor, pochodzę, a tu zaś, nie ma nawet klimy, na felgach, zamiast alu, już się wkurzyłem, a Maolat mi mówi, Robert, to ta za rogiem.... Hahaha... stała obok... ta której pożądałem

A więc auto jest z 1999 roku, ma przejechane 112.000 mil.
Silnik 2.0 16V wersja Executive, czyli:
- automatyczna klima
- gadający komputer (wyświetlający średnie spalanie, śr. prędkość, ile zostało do tankowania itd. a gada jak jest mało benzyny, albo jak nie zapniesz pasów, albo jak coś się psuje)
- skora (w stanie idealnym!)
- 2 airbagi
- wspomaganie
- el. szyby przód/tył
- centralny z alarmem
- el szyberdach
- el, lusterka
- radio ze zmieniarka CD sterowaniem przy kierownicy
- abs
- alumy
i inne bzdety...
Brakuje chyba tylko tempomatu.
Do domu wracało mi się elegancko, płynnie miło i przyjemnie, tylko trochę wolno w porównaniu do GTT

Co do minusów, bo być muszą to: otarty zderzak z lewej strony - ale bez tragedii, lekki wyciek oleju (zobaczymy jak lekki) i może z mojej nie wiedzy nie udało mi się włączyć ogrzewani

Jestem 3cim właścicielem, poprzedni miał je od 2001 roku.
Mam nadzieje, że nie będzie kapryśne i będę zadowolonym użytkownikiem...
A teraz najlepsze... Wasq, za swoją dałeś okazyjne 10.880... moja kosztowała... uwaga... 800 funtów... czyli jakieś 3400 zł i jest to cena zupełnie normalna... a ludzie się pytają, dlaczego żyje w UK... 800 funtów przy mojej pensji Super(Tele

No a teraz kilka fot (jutro zrobię ładne w dzień):
Zaraz po zakupie:


Środek na fotkach wygląda jakoś tandetnie, ale naprawdę jest bardzo przyjemny i ładny:

Pod domem po 2 piwach






Nasze duże niunie - Laga i Pug od MT:

ps. podczas zamykania maski zapomniałem schować pręcika podtrzymującego i go zgiołem na pół... porażka
