Tak jak ja. Nie mam prawa krytykować - każdemu wolno robić to, co musi/chce.
W anglii jest słowo, które określa mój stan psychiczny - petrolhead

Słyszałem kiedyś właśnie o tym silniku zdanie - dołożyć instalację pod maską tego samochodu to jak domalować Monalisie wąsy. Kontemplujemy piękno silników zachwycając się tym, że palą benzynę przerabiając ją na moc.
Ponadto studiuję kierunek mechaniczny, co daje mi pewien obraz na przerabianie silnika na gaz. Owszem, nie rozwali go. Ale faktem niepodważalnym jest większe jego obciążenie cieplne. Benzyna odbiera ciepło silnika. Gaz jeszcze go dokłada.
Oczywiście każdy patrzy na świat przez pryzmat samego siebie - kupiłem dwulitrówkę, żeby kulać się 60km/h przy 1500obr/min. Dlatego instalacja w moim przypadku jest kompletnie nieopłacalna. Kumpel z tego samego powodu kupił e36 323 i 2,5l pali mu do 9 litrów jak sobie nie "pozwala". Ty kupiłeś jako auto mocne i korzystasz z tej mocy, dlatego u Ciebie wszystkie kalkulacje przedstawiają się inaczej
Nikt tu nie krytykuje, dzielimy się poglądami i od tego mamy forum
