Strona 1 z 1

Nie odpala, rozrusznik nie kręci

: 30 maja 2015, 13:04
autor: wiko96
Parę dni temu w moim mieście była burza, mnóstwo wody, grad itp. Jechałem wtedy moją Renią. Musiałem też przejechać przez "jezioro", które utworzyło się pod wiaduktami (zagłębienie terenu, sporo wody, inne samochody gasły i zawracały). Bezproblemowo przejechałem, dojechałem pod blok. Przez te parę dni nie miałem potrzeby używać autka, aż do wczoraj. Wsiadłem, wszystkie kontrolki palą się jak zwykle, luzik, ssanie, sprzęgło, przekręcam kluczyk w pozycji zapłonu i... NIC. Kompletnie nic się nie dzieje, nawet charakterystycznego rzężenia nie słyszałem. Jedynie podczas przekręcenia kontrolki trochę przygasały. Sprawdziłem napięcie na akumulatorze - bdb, bo 12,87V. Walnąłem kluczem w rozrusznik, bo może się zawiesił ale to nie pomogło. Ma ktoś jakiś pomysł? :(

: 31 maja 2015, 08:42
autor: RYCHO35
nie napisałeś czy elektrmagnes słychać jak się włącza? Może walnął kabelek lub złączka ta co idzie do elektromagnesu . A jak nie to rozrusznik na stół i wszystko się wyjaśni.

: 1 czerwca 2015, 19:08
autor: wiko96
Słychać elektromagnes, ale to nie koniec nieszczęść. Chciałem go odpalić na popych, a tu zonk. Nie da się w ogóle pchnąć samochodu, mimo że jest na luzie bez ręcznego. Okazało się, że prawe tylne koło jest zablokowane. Ma ok 0,5 cm luzu na obwodzie. Jak podciągam ręczny co 1 ząbek, luz się zmniejsza. Nie da rady tego żadną siłą ruszyć. Czym to może być spowodowane? :(

: 1 czerwca 2015, 23:40
autor: pzengota
Zapewne dostała się woda w linkę i przerdzewiało, trzeba zobaczyć czy linka chodzi bez oporu, jeśli jest dobrze to zapewne wewnątrz bębna coś blokuje.

: 2 czerwca 2015, 00:26
autor: TQT
Opukaj bęben dookoła młotkiem - ale tak z czuciem, żebyś nie rozwalił bębna - może okładzina "przyrosła" do bębna.