Mam problem ze sprzęgłem, które pracuje bardzo topornie. Działa "zero-jedynkowo", czyli ruszanie bez szarpnięcia jest prawie niemożliwe. Może ten typ tak po prostu ma, tylko ja szukam dziury w całym?

W maluchach chyba było podobnie...
Można zmienić płynność sprzęgła, na lince? czy jak?
Pozdro i możecie mnie zbesztać za głupi temat
