Renault 5 Klub Polska

no właśnie mam luz na przepustnicy, a się to objawia charakterystycznym piszczeniem (jak "docisnę" oś, na której się obraca to przestaje piszczeć) tylko nie myślałem że będzie to miało taki duży wpływ na wolne obroty... Może ktoś wie czy da się to zregenerować? I czy to opłacalne bo może kupię za to inną piątkę (ostatnio w ASO pytałem o zestaw uszczelek do wtryskiwacza to powiedzieli że niedostępne, można kupić tylko cały wtryskiwacz z uszczelkami za 1300zł, więc pojechałem do sklepu motoryzacyjnego i kupiłem oringi za 1zł hehe )

A sprawdź jeszcze na odpalonym silniku tą przepustnicę poruszaj ją na boki troszeczke i zobacz czy pływają obroty w marę ruszania.

nie no jak ruszam na boki to jedyna reakcja jest taka że przestaje piszczeć ale bezpośrednio na obroty nie ma to wpływu...




no i być może mam problem rozwiązany, chyba mam walniętą uszczelkę pod głowicą, ostatnio silnik mi się zaczął gotować (zapala się kontrolka) i wywala mi płyn chłodniczy jak odkręcę korek od zbiornika wyrównawczego (już któryś raz z kolei, mimo że wszystko było dobrze odpowietrzone...)

karo3003 pisze:.. Może ktoś wie czy da się to zregenerować?

monowtryski regenerują najczęściej firmy które regenerują gaźniki, coprawda nie wiem czy wszyscy to robią ale wiem że w Chorzowie na ulicy Kruszcowej jest taka dobra firma która robi i gaźniki i wtryski, robią przy tym kompleksową regulacje silnika, sprawdzają na komputerze, no ale to tylko wtedy gdy mają pojazd u siebie, a jeśli chcesz to załatwisz sprawę wysyłkowo no ale będzie to już oczywiście tylko sama regeneracja

narazie głowica pojechała do planowania, zobaczę co będzie po wymianie uszczelki i regulacji zaworów, niedaleko mnie w Lublinie koleś regeneruje gaźniki i udziela gwarancji, robiłem u niego Solexa32bis, wziął 500zł ale nie było żadnej poprawy, samochód jak palił koło 9-10 na trasie tak palił, później się okazało że to silnik był padaczka więc regeneracja gaźnika nie była niezbędna, teraz chętnie ten gaźnik sprzedam bo już się wpakowałem we wtrysk i będę kontynuował z nim zmagania, następnym krokiem (do którego mam nadzieję nie dojdzie) będzie zakup jakiegoś interface'a do komputera i na własną rękę posprawdzam odczyty w trakcie jazdy na laptopie...

Jak bardzo się nie spieszysz, to niedługo znika z mojej R5 1.4 mono. Jest w perfekcyjnym stanie działa EGR i cale ustrojstwo. Przed zlotem pewnie sie nie uda ale pod koniec lipca /poczatek sierpnia 100% do tego mam 2 komplet elektryki kompa wtrysk itd

Tomku ja jestem chętny na goły silnik resztę mogę oddać wtryski kolektory i tym podobne

Ja jestem właśnie w trakcie przekładki zasilania w C3J z wtrysku na gaznik webera, tak jak kiedyś pisałem że chcę zrobić. Też mam trochę tych części od wtrysku jakby coś... U mnie tak naj, najgorzej to znowóż ten wtrysk nie chodził, ale szarpał jak był zimny, a osiągi wiadomo... marniutkie, do 80 km/h jako tako. Jak rozebraliśmy kolektor, to tam było na wydechowym pełno sadzy, gruba prawie pół centymetrowa warstwa...

no jak coś będe potrzebował to napewno napiszę, narazie odebrałem głowicę z planowania, jutro montaż, zobaczę co wyjdzie, najgorzej, że uszczelka pod głowicą wcale nie wyglądała tragicznie... ale może gdzieś ciśnienie uciekało a nie widać dokładnie którędy...

uszczelka pod głowicą zmieniona, jedyne co udało się uzyskać to że nie wywala mi płynu przez zbiorniczek wyrównanwczy, kontrolka przegrzania dalej się zapala po przejechaniu kilometra więc wnioskuję że jest do wymiany (niedługo wizyta w intercars) co do obrotów to nie zauważyłem żadnej widocznej poprawy...

No a na diagnostyce byłeś nie... Jeszcze pozostaje sprawa aparatu zapłonowego - czy jest sprawny, czy jest z tego auta... A ty chyba miałeś gaznik wczesniej nie?? Dlaczego nie chciałes gaznika?? Na gazniku musi byc git!

na gaźniku było tak git że zapłaciłem za regenerację 500zł i chodził tak jak teraz na wtrysku... aparat zapłonowy przełożony z piątki kupionej na części w której oryginalnie był 1.4 mono, jedyna modyfikacja to usunięty katalizator. Tak myślę czy problem nie tkwi przypadkiem w tym że może być koło zamachowe przesunięte bo był wymieniany simmering i może być zapłon przestawiony...

Chyba nie da się przestawić koła zamachowego
Otwory nie są symetrycznie.

nie no ale muszę się poprawić, przejechałem trochę piątką i jednak jest widoczna poprawa, silnik pracuje dużo ciszej i równiej, wtedy tylko wróciłem od mechanika do domu i wydawało mi się że nie ma żadnych zmian, zobaczę jak spalanie i jak wyjdzie dobrze to już nic więcej nie robię, obroty dalej nie są idealnie równe ale już można na to przymknąć oko, mam nadzieję że z tym kołem zamachowym git bo już mi się nie chce tego rozkładać znowu...

karo3003 pisze:mam nadzieję że z tym kołem zamachowym git bo już mi się nie chce tego rozkładać znowu...

Napewno jest dobrze. Kombinowałem u siebie i nie da się inaczej przykręcić.
Chyba żeby otwory rozwiercić