Ogłoszenie dla zarejestrowanych użytkowników:
Ze względu na to co się wydarzyło z naszym forum musisz zrobić kilka rzeczy żeby mieć znowu dostęp do swojego konta.
Spróbuj się zalogować, jeśli się to nie powiedzie, kliknij "zapominałem hasła"
Podaj swój mail i dostaniesz link do zmiany hasła - proponuję zmienić hasło na trochę mocniejsze niż mieliście ostatnio.
Dobre hasło to minimum 8 znaków, zawierające duże i małe litery, cyfry oraz znaki specjalne jak - !@#$%^&*
Po zalogowaniu nowym hasłem zmień język forum na polski. Klikasz w swoją nazwę u góry po prawej a potem - User Control Panel -> Board Preferences -> Edit Global Settings -> My Language -> Polski -> i klikasz Submit
W miarę wolnego czasu forum będzie usprawniane i będą dodawane nowe funkcje.
Jeśli pojawiły się w twoim profilu dziwne "krzaczki" zamiast polskich znaków, proszę popraw je.
Dadaj również brakujące informację, taki jak płeć i swoje media społecznościowe itp.
dobra z przodu juz jest cacy i nie ma problemow... powiedzcie mi natomiast jak sie za tyl zabrac bo generalnie wywalilem zaciski razem z prowadnicami i przewodami no i tarcze poodkrecalem... a teraz za co sie zabrac jak sie w ogole tam te drozki wybija w boki
rowniez u mnie wystapily problemy z wybiciem drazkow skletnych. takto alpinka jest juz w czesciach, zostao wybic tylko te nieszczesne drazki, ale wogole nie chca nawet drgnac. wogole nie daje rady ich wybic, boje sie zeby czegos nie pokrzywic przy mocniejszym uderzeniu. moze to trzeba jakos sposoben a nie sila? wydaje mi sie ze przyrdzewialy na tym wieloklinie na koncu ale nie wiem. moze ktos poratuje co z tym zrobic?
a z tylem masz problem czy z przodem bo generalnie jest ta sama zasada... wlej odrdzewiacza albo oleju i jazda mlotkiem... nie powinno sie nic krzywic... po prostu zastalo sie i tyle...
z tylem. ojciec jak walil mlotem to az z podpor spadala, a nie puscilo bal sie mocniej zeby sie te mocowania nie pokrzywily. czyli mowisz zeby walic na sile? moglo sie zastac bo od nowosci nie bylo to rozbierane.
a jeszcze walic mam przy podluznicy, zeby wyszlo przez te dziury w progach przy tylnym kole (takie byly proby), czy tez przez te dziury (tyle ze wtedy raczej nie bedzie mozliwosci ich wyciagniecia)?
masz wlasnie powycinane otwory w progach... sprobuj jeszcze odkrecic te mocowania co sa pod spodem co mowiles ze nie chcesz zeby sie pokrzywily... moze to cos pomoze... ja bede ten zabieg robil raczej po miedziance... o ile sie wyrobie w ogole z tym remontem...
czyli zadna nowosc... tak jak myslalem ze trzeba tluc... wiem ze nic sie nie dzieje bo tak samo rozbieralem... jednak tyl zostawiam w spokoju do pierwszej przejazdzki... jak bedzie cos nie tak to wtedy caly zabieg sie przeprowadzi...