Strona 2 z 3
: 2 lipca 2008, 14:31
autor: cyp
niewiedzialem ze przetoczenie bebnow da taki swietny efekt... hamulec reczny jak brzytwa

nozny tez sie oczywiscie poprawil

ale to nie koniec problemow... w samoregulatorze jest taka mala blaszka ktora blokuje srube aby sie nie cofala, niestety blaszka z jednej strony zaginela

i tu moje kolejne pytanie, czy na 100% sruba bedzie sie cofac w ten sposob ze bedzie robila coraz wiekszy luz???a moze bedzie stala w miejscu??? albo bedzie dzialalo to wszystko poprawnie??? mial ktos taki przypadek???
: 2 lipca 2008, 15:06
autor: żuwik
Niedługo znów go nie będzie...
Zainwestuj człowieku w samoregulatory zamiast co tydzień bębny rozbierać i spokój.
: 2 lipca 2008, 21:33
autor: kuba
Bez tej blaszki dupa blada ani recznego nie bedzie ani noznego a szlifowanie rantu przy wymianie szczek to podstawa bo z rantami nie wyregulujesz szczek
: 2 lipca 2008, 21:46
autor: cyp
orientujecie sie ile taki samoregulator moze kosztowac ? i pewnie w pierwszym lepszym sklepie tego nie bedzie mozna dostac... ech ta renia

: 3 lipca 2008, 12:00
autor: -=wasq=-
samoregulator ze starym w lapie do sklepu lub ze zdjeciem koszta od 25 do 70 zeta za szt
: 7 września 2008, 11:48
autor: capcys
To skoro jesteśmy przy tylnych hamulcach. Bębny to się zdejmuje same czy razem z piastą, bo nie mam pojęcia, a hamulce słaba
![;] ;]](./images/smilies/krzywy.gif)
: 7 września 2008, 13:39
autor: macky
same bębny sciągasz
: 16 września 2008, 19:10
autor: lodoo
lozyska sa w bebnach wiec same w sobie sa tak jakby piastami

: 18 stycznia 2011, 16:23
autor: wilku
Odgrzewam kotleta kolejnego.
Jak zdjąć bębny? Nie mogę ich ruszyć, zdjąłem koło, dekielek, nakrętke, wyjąłem podkładkę, i opukałem, ma lekki luz, obraca się płynnie i koniec, nie mogę ich ruszyć!!Ratujcie.
: 18 stycznia 2011, 20:22
autor: tommies
Pewnie okładziny głęboko wgryzły się w bęben

Weź latarkę i płaski ele wąski śrubokręt - poświeć sobie w otwory od śrub kół i kręć aż zobaczysz poprzez otwór śruby otwór w blaszanej części okładziny. Włóż srubokręt i zrób ruch jakby odsuwający okładzine i postukaj młotkiem aby bęben przynajmniej po tej stronie zaczął złazić. I robisz to samo z drugiej strony. Najlepiej jak są dwie osoby i 2 śrubokręty - jedna naddaje okładziny a druga stuka aby bęben zlazł

.
Jest też metoda druga - napier... młotkiem aż w końcu coś puści

Ale czasami puszcza nie to co potrzeba ...
: 18 stycznia 2011, 20:30
autor: wilku
WSMPW zaproponował mi żebym zrobił ściągacz, wygiąłem go już z płaskownika, jutro jak znowu zdejmę koło to nawiercę otwory pod śruby, ale myślę że połączę ściągacz z Twoim patentem, wtedy nie powinienem zerwać talerzyków trzymających szczękę. Kolejna sprawa to w takim wypadku grubość bębnów, jaka powinna być, co jeśli bęben będzie zesrany?
: 18 stycznia 2011, 21:51
autor: wsmpw
proponuje toczenie bębnów w celu eliminacji progów co da nam dokładniejsza regulacje szczęk
: 18 stycznia 2011, 21:57
autor: kabar
Oczywiście przy zachowaniu średnicy maksymalnej dopuszczalnej przez Renault.
: 18 stycznia 2011, 22:03
autor: wsmpw
no tak

: 18 stycznia 2011, 22:44
autor: RYCHO35
tommies pisze:Pewnie okładziny głęboko wgryzły się w bęben
Weź latarkę i płaski ele wąski śrubokręt - poświeć sobie w otwory od śrub kół i kręć aż zobaczysz poprzez otwór śruby otwór w blaszanej części okładziny. Włóż srubokręt i zrób ruch jakby odsuwający okładzine i postukaj młotkiem aby bęben przynajmniej po tej stronie zaczął złazić. I robisz to samo z drugiej strony. Najlepiej jak są dwie osoby i 2 śrubokręty - jedna naddaje okładziny a druga stuka aby bęben zlazł .
Jest też metoda druga - napier... młotkiem aż w końcu coś puści Ale czasami puszcza nie to co potrzeba ...
Najpierw poluzuj linki z ręcznego a najlepiej ściągnij i może okaże się że bębny lekko zejdą
