Ogłoszenie dla zarejestrowanych użytkowników:
Ze względu na to co się wydarzyło z naszym forum musisz zrobić kilka rzeczy żeby mieć znowu dostęp do swojego konta.
Spróbuj się zalogować, jeśli się to nie powiedzie, kliknij "zapominałem hasła"
Podaj swój mail i dostaniesz link do zmiany hasła - proponuję zmienić hasło na trochę mocniejsze niż mieliście ostatnio.
Dobre hasło to minimum 8 znaków, zawierające duże i małe litery, cyfry oraz znaki specjalne jak - !@#$%^&*
Po zalogowaniu nowym hasłem zmień język forum na polski. Klikasz w swoją nazwę u góry po prawej a potem - User Control Panel -> Board Preferences -> Edit Global Settings -> My Language -> Polski -> i klikasz Submit
W miarę wolnego czasu forum będzie usprawniane i będą dodawane nowe funkcje.
Jeśli pojawiły się w twoim profilu dziwne "krzaczki" zamiast polskich znaków, proszę popraw je.
Dadaj również brakujące informację, taki jak płeć i swoje media społecznościowe itp.

Renix

Wszystko co związane z elektryką i elektroniką w Renault 5.

Moderator: Moderatorzy

karol999

Renix

Post autor: karol999 »

Czy w wężyku podciśnienia podpinanym do modułu zapłonowego Renix z gaźnika Weber32DRT występuje zauważalne podciśnienie przy pracy silnika na wolnych obrotach (np. wyczuwalne zasysanie palca przy próbie zatykania palcem tegoż wężyka)?

Prosiłbym bardzo o sprawdzenie w Waszych bolidach. Mam wątpliwości, czy właściwy wężyk jest podpięty do mego modułu zapłonowego. Jako alternatywa, jest możliwość podpięcia modułu do wężyka od tzw. fast idle. Pytanie tylko, który wążyk jest który?

Z oględzin w mojej Reni wynika, że w wężyku jest znaczne podciśnienie na wolnych obrotach, przez co wyprzedzenie zapłonu jest prawdopodobnie zbyt duże (16 stopni).
żuwik

Post autor: żuwik »

Podciśnienie do modułu powinno być podpięte do niższego króćca. Jest wyczuwalne podciśnienie oraz szarpiąca praca w przypadku wypięcia z modułu i nie zatkania, powinna być spokojniejsza gdy zatkasz wężyk palcem.

Możesz mieć zły gaźnik do modułu, np. moduł powinien mieć podciśnienie znad przepustnicy, a gaźnik ma króciec pod przepustnicą.

Podaj nr modułu i powiedz, czy króciec wychodzi nad elektrozaworem czy pod skosem ze stopy gaźnika, może pomogę.
karol999

Post autor: karol999 »

żuwik pisze:Podciśnienie do modułu powinno być podpięte do niższego króćca. Jest wyczuwalne podciśnienie oraz szarpiąca praca w przypadku wypięcia z modułu i nie zatkania, powinna być spokojniejsza gdy zatkasz wężyk palcem.

Możesz mieć zły gaźnik do modułu, np. moduł powinien mieć podciśnienie znad przepustnicy, a gaźnik ma króciec pod przepustnicą.

Podaj nr modułu i powiedz, czy króciec wychodzi nad elektrozaworem czy pod skosem ze stopy gaźnika, może pomogę.
Konfigurację wężyków u mnie oddaje wiernie załączony rysunek (nie opanowałem jeszcze sztuki podpinania zdjęć; sorry...).

Po wypięciu wężyka z modułu objawy jak opisałeś: jest duże podciśnienie, silnik szarpie, a po zatkaniu palcem wężyka silnik chodzi równo.

Co do króćców: sęk w tym, że oba króce są na tej samej wysokości (taki dziwny Weber :) Numeru jego nie mogęodczytać, ale jest to chyba jeden z najnowszych modeli - pokrywęma dokręcaną na długie imbusowe śruby; posiada też siłownik fast idle.) Z jednego króćca (tego prawego) wychodzi duże podciśnienie na jałowych, z tego lewego natomiast w ogóle nie ma podciśnienia. Wydaje mi się, że do sterowania modułem zapłonowym powinien dochodzić wężyk nie posiadający podciśnienia na jałowych. Niestety, jest to sprzeczne z rysunkiem. W rezultacie zgłupiałem, a silnik, moim zdaniem dostaje za duże wyprzezenie zapłonu na jałowych.

Co do niezgodności gaźnika z modułem, nie wykluczam tego, gdyż poprzedni rzeźbiarz - posiadacz mej Reni wymieniał silnik. Czy zostawił stary gaźnik, czy też wstawił nowy, tego nie wiem.

Popraw mnie, jeśli się mylę:

Na jałowych nie powinno być podciśnienia w wężyku (lub małe).
Na średnich ma być duże podciśnienie.
Na bardzo dużych obrotach podciśnienie powinno być małe.
Wniosek: węzyk do modułu powinien wychodzić znad przepustnicy, a umnie chyba wychodzi spod przepustnicy.
lodoo
Posty: 6715
Rejestracja: 1 lutego 2010, 13:03
Lokalizacja: Wrocław
Gender:

Post autor: lodoo »

to troche sie wysil i opanuj.....
popatrz np na moj podpis....
karol999

Post autor: karol999 »

Lodoo pisze:to troche sie wysil i opanuj.....
popatrz np na moj podpis....
Wysiliłem się i opanowałem... :-D

A oto załącznik z poprzedniego mojego postu po podpięciu zgodnie z zasadami:

Obrazek

Dodam jeszcze, że mam silnik C2JQ7/81, a moduł zapłonowy to RE-257.
lodoo
Posty: 6715
Rejestracja: 1 lutego 2010, 13:03
Lokalizacja: Wrocław
Gender:

Post autor: lodoo »

no i gra muzyka :-) brawo :-) tak trzymac :-)

niestety nie wiem jak to popodlaczac
shark

Post autor: shark »

no z tego co mi wiadomo podciśnienie największe powinno być na jałowych, żeby podtrzymywało równe obroty, tak to jest z gaźnikowacami i nie tylko.
karo3003

Post autor: karo3003 »

u mnie na wolnych obrotach mocno ssie... także shark ma rację chyba...
żuwik

Post autor: żuwik »

Wszystko zależy od konstrukcji.
Yakkul

Post autor: Yakkul »

Kiedyś próbowalem z tym się bawić nawet zamontowałem wakuometr, u mnie było największe podciśnienie na niskich obrotach, zwłaszcza jak pracowal pod dużym obciążeniem, woziłem kiedyś trochę gratów, jak się nie mylę jedno z niewielu aut tej klasy do którego po złożeniu siedzeń można śmiało włożyć europaletę.

Widzialem w zachodnich autach lata `80 okrągłe "bańki" w układach podciśnienia pojemność ok 300-400ml. Myślałem żeby u siebie wmontować takie coś.

Bez podłączonych wężyków podciśnienia auto ma najwyższe obroty i silnik łatwo wchodzi na obroty. (w przypadku odłączonych węży podciśnienie jest najmniejsze - łapie lewe powietrze)

Z podłączonymi wężami przed remontem silnika ciężko wchodził mi na obroty i mulił się po dodaniu gazu .

W moim rozumowaniu - słaby silnik potrzebował powietrza a tu dodatkowo podciśnienie (na wolnych obrotach) go zamulało

Pomyślałem że jakby była taka "bańka" bylby to jakiś zapas powietrza (choć i tak tam jest podciśnienie) żeby silnik miał odrobinę łatwiej.

Nie zdążyłem sprawdzić tego pomysłu bo już dawno zrobiłem generalny i jest wszystko ok. Nie wiem czy ktoś robil podobne eksperymenty ? Czy to coś da, silnik pracował by równoniernie ? w audicy z `83 jakąś funkcję to spełniało, a instalacja podciśnienia wiele się nie różni.
żuwik

Post autor: żuwik »

To nie tak.

Próbujesz tłumaczyć zmulenie silnika brakiem powietrza i kompensowac to baniakiem pojemnośći... ile, pół litra? Silnik tyle zasysa w ułamku sekundy ;) Nie da rady :)

Silnik mógł się źle wkręcać z wielu powodów - nieszczelności, złe dawkowanie paliwa, zarówno zalewanie, jak i zubożanie. Taki baniak to zwykły tłumik - stabilizuje ciśnienie, nie powoduje szarpnięć. Ma to znaczenie przy klasycznym, mechanicznym regulatorze kąta wyprzedzenia. Nie przy elektronicznych ;)

Przy biegu jałowym podciśnienie jest największe pod przepustnicą, ale przy biegu jałowym. To wcale nie oznacza, że wyższe podciśnienia nie występują. Wystarczy wkręcić silnik na wyższe obroty i przy pełnym obciążeniu będziesz miał takie samo podciśnienie nad i pod przepustnicą, ale nie mniejsze niż na jałowym. Dodatkowo nasze silniki mają podciśnienie brane znad przepustnicy (mój i autora tematu), dodam że ono też jest duże :) Ale to tak jako dygresja.

Moduły Renixa ustalają kąt od wypadkowej prędkości obrotowej i podciśnienia. Podciśnienie jest zwykłym switchem, działającym O/I. Jego włączenie zmienia wyprzedzenie o kąt zależny od prędkości obrotowej. Przy jałowym ta różnica jest niewielka, choć znacząca. Po wypięciu podciśnienia i zaślepieniu go otrzymasz kąt taki, jaki by był na mniejszym podciśnieniu, powinien być 6-8 stopni. Jeśli dalej będzie wysoki, szukałbym przyczyny gdzie indziej. Nie masz przypadkiem obrotów jałowego za wysoko? albo CO zbyt wysokiego? Jak nie - nie da rady. Będziesz musiał zmienić moduł na RE 226.
Ostatnio zmieniony 9 grudnia 2007, 00:03 przez żuwik, łącznie zmieniany 1 raz.
karo3003

Post autor: karo3003 »

że się tak podepnię pod temat, u mnie własnie wolne obroty są dużo za duże (czasami na nagrzanym silniku koło 1200-1300) a poziom CO w spalinach za wysoki, póki co mam zamiar wymienić wtrysk i komputer (bo mam nie taki jak być powinien) ale może przyczyna jest inna... :-?
Ostatnio zmieniony 8 grudnia 2007, 23:40 przez karo3003, łącznie zmieniany 1 raz.
żuwik

Post autor: żuwik »

Sprawdź czy masz przepustnicę domkniętą, działanie czujnika biegu jałowego i lambdę. Jak nie osobiście to zleć elektrykowi :) potem się ratuj kupowaniem kompa ;)
Yakkul

Post autor: Yakkul »

Kumam, dobrze że nie zacząłem kombinować. Tylko z tego co pamiętam Renix ma też pod przepustnicą wąż podciśnienia - do wspomagania i być może coś więcej jeszcze tam dochodzi , ale jutro zerknę.
żuwik

Post autor: żuwik »

wszystko jest nad :) pod jest tylko do modułu i wtedy czarny króciec jest w stopie, a jak czarny króciec jest zaraz pod elektrozaworem (wcześniej chyba pisałem że nad - poprawka) to jest to na wysokości krawędzi przepustnicy przy ok. 1/3 otwarcia, a na jałowym nad przepustnicą. To jest to co ma autor tematu - obydwa króćce wychodzą na tej samej wysokości.

Pozostałe podciśnienia są tylko sygnałami (od EGR, wspomagania itp.) i wskazują kiedy silnik jest na wyższych obrotach, dlatego znajdują się nad przepustnicą.
ODPOWIEDZ