Ogłoszenie dla zarejestrowanych użytkowników:
Ze względu na to co się wydarzyło z naszym forum musisz zrobić kilka rzeczy żeby mieć znowu dostęp do swojego konta.
Spróbuj się zalogować, jeśli się to nie powiedzie, kliknij "zapominałem hasła"
Podaj swój mail i dostaniesz link do zmiany hasła - proponuję zmienić hasło na trochę mocniejsze niż mieliście ostatnio.
Dobre hasło to minimum 8 znaków, zawierające duże i małe litery, cyfry oraz znaki specjalne jak - !@#$%^&*
Po zalogowaniu nowym hasłem zmień język forum na polski. Klikasz w swoją nazwę u góry po prawej a potem - User Control Panel -> Board Preferences -> Edit Global Settings -> My Language -> Polski -> i klikasz Submit
W miarę wolnego czasu forum będzie usprawniane i będą dodawane nowe funkcje.
Jeśli pojawiły się w twoim profilu dziwne "krzaczki" zamiast polskich znaków, proszę popraw je.
Dadaj również brakujące informację, taki jak płeć i swoje media społecznościowe itp.

Połączenie kolektora z wydechem - problem

Jednostki wolnossące i doładowane, serducha renatek :-)

Moderator: Moderatorzy

yobi

Połączenie kolektora z wydechem - problem

Post autor: yobi »

Hejka nie wiecie może jak połączyć skutecznie kolektor z wydechem w 1.1. Było przedtem bez żadnych uszczelek podkładek i tego typu rzeczy jak rozwaliła mi się ta pierwsza rura od wydechu -takie "s" - to kupiłem nową i od tego czasu jest układ wydechowy nieszczelny w tym miejscu i dmucha pod maskę jak diabli że śmierdzi w całym aucie , Poszedłem do sklepu i kupiłem podkładkę z drutu co ponoć jest w nowszych modelach ale jest jeszcze gorzej - co mi poradzicie???
gufner

Post autor: gufner »

U mnie w 1.1 zrobili to za pomoca kilograma silikonu. Pewnie jest lepszy sposob ale ten sie sprawdzal. Uszczelnili porzadnie i jakos nie puszczalo.
yobi

Post autor: yobi »

ale mam wrażenie że silikon wydmucha :|
żuwik

Post autor: żuwik »

Dokładnie dziś to przerabiałem w 1.4. Wykręciłem rurę z kolektora i stwierdziłem brak uszczelki :!: Fabryka? Teraz się zastanawiam... Po długości śrub wydaje mi się jednak że ktoś zaniedbał i złożył bez uszczelki. Skutek taki, że kielich w którym uszczelka powinna siedzieć wyparował... Tymczasem nawaliłem tam pasty uszczelniającej do wydechów BOSAL.

Miałem z tym od dawna problemy, nie mogłem znaleźć nieszczelności. Było ją słychać (i czuć) tylko przy dużych obciążeniach (np. wjazd na podjazd, tyłem pod 30stopniowy najazd na półsprzęgle). Dlatego padło na tą uszczelkę. Teraz niby lepiej ale dźwięk bulgoczący pozostał... Teraz już nie wiem co to, może tak ma być i już... Zapachy zniknęły.

Po powrocie z wakacji (teraz oszczędzam) postaram się o nowe to kolanko, uszczelkę nr 2 i ponowię próbę...
lodoo
Posty: 6715
Rejestracja: 1 lutego 2010, 13:03
Lokalizacja: Wrocław
Gender:

Post autor: lodoo »

uszczelka ta z drutu uklada sie przez parenascie dni... daj jej chwile :-)
ja jak zalozyle mnowa to tak glosno bylo ze szok... i walilo strasznie...

stopniowo z dnia na dizen przestawalo i po jakichs 2-3 tygodniach cacy :-)
trzeba tez stopniowo ja sciskac srubami (na srubach powinny byc sprezyny dociskajace uszczelke) i trzeba je dociagac bo uszczelka potrafi siasc dosc znacznie
karkosz

Post autor: karkosz »

Ja mam podobny problem,kolanko poprzedni wlasciciel zle zrobil i pierdzi ponoc powinna byc tam uszczelka ale po dlugosci srub jak ja zalozylem to traczej jest bez uszczzelki i to chyb anapewno kiedys z kolesiem szukalem nowego kolanka do wersji bez uszczelki no i dupcia brak dostepnych(zamiennikow) teraz czekam na troch ewolnego u ojca w zaladzie to wjedziemy na kanal i dognie sie kolanko jak trzeba,Yogi jesli zmieniles na takie co jest z uszczelka powinno dojsc do siebbie,silikon i pasty odpadaja wydmucha moment.sprawdzone
żuwik

Post autor: żuwik »

Lodoo pisze:uszczelka ta z drutu uklada sie przez parenascie dni... daj jej chwile :-)
ja jak zalozyle mnowa to tak glosno bylo ze szok... i walilo strasznie...

stopniowo z dnia na dizen przestawalo i po jakichs 2-3 tygodniach cacy :-)
trzeba tez stopniowo ja sciskac srubami (na srubach powinny byc sprezyny dociskajace uszczelke) i trzeba je dociagac bo uszczelka potrafi siasc dosc znacznie
A ja już tam nawaliłem uszcelniacza :? Choć chyba już się wykrusza. Długość ściśniętej sprężyny wg książki obsługowej powinna być 43,5mm, zrobiłem sobie wzornik, będę obserwował. Obyś miał rację ;) Tyle że ciężko było mi to złożyć, bo naprawdę kielicha już nie ma........
Rosic

Post autor: Rosic »

W GTE jak miałem nową uszczelkę to pierdziało łohohoh, ale po jakiś 2-3 tygodniach przeszło i było elegancko.
lodoo
Posty: 6715
Rejestracja: 1 lutego 2010, 13:03
Lokalizacja: Wrocław
Gender:

Post autor: lodoo »

ja mam sprezyny scisniete prawie na max - tak ze maja takmilimetr luzu miedyz zwojami... jak byly mniej scisniete to czasem potrafily "dzwonic" i "brzeczec" wpadajac w rezonans przy jakichs obrotach - w okolicach 3 - 4 tys
Qucor

Post autor: Qucor »

HmHm... :idea:

To znaczy że jak dwurure wymieniłem i założyłem nówkę uszczelkę to powinienem po pewnym czasie dokręcić :?: :?: :?:
Bo jeszcze tego nie zrobiłem a może potrzeba wleźć pod autko znowu :-P
ODPOWIEDZ