Nie zakładałem nowego tematu, bo też chodzi o półoś.
Problem jest taki:
Od jakiegoś czasu stukała mi półos przy braniu zakrętu, ale niedawno po trasie 700km ledwo dojechałem do domu. Na zakrętach kierownica wręcz wyrywała mi się z rąk, cała buda podskakiwała i było słychać głośne metaliczne "walenie" i piszczenie. Półoś się skończyła.
Wymieniłem na nową(regenerowaną) piszczenie ustało ale nadal wali, szczególnie przy pełnym skręcie, nie da się jeździć. Półoś była dobierana wg wszelkich oznaczeń i dodatkowo porównana ze starą-wymontowaną.
Ręce mi opadają już, jakies pomysły?
