"Dzień czwarty.
Jezioro Grundlsee- Kitzbuhel
~ 200km
Mała awaria skrzyni biegów. Jutro diagnoza i decyzja co dalej.
Dzisiaj dużo deszczu."
Ekipa ratunkowa szybko była zwarta i gotowa do działania. Podejrzewam, że bardziej mieli ochotę obejrzeć Wenecję i okolice hehe niż siedzieć pod autem ale już była opcja wpakowania skrzyni 4 biegowej z Warszawy lub Mszany w R25 Mirka i heja na ratunek Kurylkowi.
Kurylek naładowany niesamowitą energią z linków i zdjęć jakie mu poprzesyłali nasi klubowicze, rozebrał... R5
i znalazł tam ....
Piątal już poskładany o czym świadczy ta fota
uśmiech pełną gębą więc jest wszystko ok

.
Teraz czekam na kolejne relacje z wyprawy Kurylka i jego piątala

.