A tutaj mamy Kniksc i Paulinkę. Szybka historia ale już po Miedziance.... sesja zdjęciowa, tydzień po Miedziance, że piąteczki żadne się nie zgłosiły, stwierdziłam, że bierzemy Karolka springa. Wsiadam, odpalam, wrzucam bieg, puszczam sprzęgło a auto nie rusza. Jedna, druga próba i diagnoza, że pewnie Kniksc zerwał przegub ale jak on z Paulinką wrócili z Miedzianki? hmmmm. Sprawa się wyjaśniła po paru dniach. Karolki dojechali już pod bramę i tak się jakoś zachciało Kniksciowi na ręcznym zawrócić, i tak zawrócił, że coś trach zrobiło i auto już nie jechało. Dobrze, że to było 15 m pod bramą hehe.
To była część śmieszna, a część smutna to taka, że trach zrobiła skrzynia
