Moje w zasadzie całe życie związane jest ze starymi furami i to w 99% Granady i Capri. Jeżdżę nimi na co dzień od 8 lat. R5 pojawiło się przez przypadek (wątek withinbacardi).
Ale zupełnie rozumiem o co chodzi J23. Kiedyś tez zarzekałem się, że nie pochlastam żadnej Granady. I tak trwając w tym przekonaniu kolejne z mojej okolicy wjeżdżały do kontenerów w całości. W pewnym momencie stwierdziłem dość!! Zacząłem to wszystko co się pojawiało skupywać za dobre cyfry i chlastać. Przynajmniej sporo części mam w zapasie, sporo zasiliło kilkadziesiąt klubowych aut które dzięki moim gratom nadal jeżdżą.
Więc jeśli coś ma wjechać do kontenera w całości i popłynąć do Chin to lepiej to kupić za 5 stów i trochę pośmigać, a potem pochlastać, żeby inne lepsze dalej żyły.
Po pochlastaniu siekierą kilku sztuk trzeba przyznać, że w sumie jest to przyjemna zabawa:)
Żeby nie było, że chlastam jakieś fajne sztuki... To proszę zobaczyć co zrobił wiewiór:)
http://www.capri.pl/car/3483&img=large