Ogłoszenie dla zarejestrowanych użytkowników:
Ze względu na to co się wydarzyło z naszym forum musisz zrobić kilka rzeczy żeby mieć znowu dostęp do swojego konta.
Spróbuj się zalogować, jeśli się to nie powiedzie, kliknij "zapominałem hasła"
Podaj swój mail i dostaniesz link do zmiany hasła - proponuję zmienić hasło na trochę mocniejsze niż mieliście ostatnio.
Dobre hasło to minimum 8 znaków, zawierające duże i małe litery, cyfry oraz znaki specjalne jak - !@#$%^&*
Po zalogowaniu nowym hasłem zmień język forum na polski. Klikasz w swoją nazwę u góry po prawej a potem - User Control Panel -> Board Preferences -> Edit Global Settings -> My Language -> Polski -> i klikasz Submit
W miarę wolnego czasu forum będzie usprawniane i będą dodawane nowe funkcje.
Jeśli pojawiły się w twoim profilu dziwne "krzaczki" zamiast polskich znaków, proszę popraw je.
Dadaj również brakujące informację, taki jak płeć i swoje media społecznościowe itp.
Witam
Znów muszę się zwrócić do kolegów o pomoc. Mam Renię 1.1 1986 roczek i coś zaczeła strajkować. Mianowicie po dodaniu gazu zwalnia natomiast gdy puszczę gaz i jeszcze raz dodam pomalutku wchodzi jedynym wyjściem jest dodanie więcej ssania i wtedy jest OK.
Świeca, przewody, kopułka,gażnik sprawdzone kurcze nie mam pomysła co jeszcze ruszyć Może koledzy coś zaproponują.
Pozdrawiam
-po stronie zapłonu: przerwa na przerywaczu, walnięty regulator podciśnieniowy, niesprawny moduł zapłonowy
-coś z gaźnikiem np: walnięta przepona pompki przyśpieszającej, zapchana główna dysza paliwa lub generalnie zabrudzony gaźnik, nieszczelność miedzy pokrywą gaźnika a korpusem,
-może zamarzać rozpylacz w gardzieli gaźnika-przy takich pogodach jakie mamy jest sporo wilgoci w powietrzu
Trochę mało opisałeś: kiedy to sie dzieje, czy stało się to od razu czy może były wcześniej jakieś oznaki, silnik niepracował tak jak trzeba itp, itd
nero32 pisze:jedynym wyjściem jest dodanie więcej ssania i wtedy jest OK.
za uboga jest mieszanka pewnie i dlatego... powietrze go przydusza dodatkowo i dlatego na zamknietym ssaniu go tak nie muli... wydaje mi sie ze musisz gaznik wygiagnac i go porzednie wyczyscic i przedmuchac dysze... jak to nie pomoze to wina lezy tak jak pisze Rycho po stronie zaplonu... bo moze tez byc przerwany wezyk ten co daje podcisnienie do aparatu zaplonowego i nie przestawia odpowiednio sobie zaplonu...
Usterka była w zasadzie nie zauważalna na początku myślałem że benzyna ale jednak po zmianie stacji problem robił się większy. Gażnik jest ok ostatnio rozbierany i czyszczony
to zobacz jeszcze ten aparat zaplonowy... jak dochodzi do niego podcisnienie ze ssacego to tam tez moze byc wina... lub modul zaplonowy moze siadl... u mnie tez nie wchodzil na obroty jak powinien i obroty falowaly i nie wkrecal sie... wymienilem modul i sie poprawilo...
nero32 pisze:Gażnik jest ok ostatnio rozbierany i czyszczony
a kanaliki też przedmuchałeś sprężonym powietrzem, czy tylko wyczyściłeś tak zgrubsza?
I pozostaje jeszcze kwestia prawidłowej regulacja składu mieszanki
Sprawdzę wężyk podciśnienia czy jest OK. Ale mam pytanie wywaliłem ostatnio moduł jest uszkodzony może to jest przyczyną ? Mam prośbę może ktoś z kolegów doradzi gdzie mogę dostać moduł. Ale zauważyłem też że gdy Renia pojeżdzi i silniczek jest ciepły to w miarę jest OK.
nero32 pisze:Sprawdzę wężyk podciśnienia czy jest OK. Ale mam pytanie wywaliłem ostatnio moduł jest uszkodzony może to jest przyczyną ? Mam prośbę może ktoś z kolegów doradzi gdzie mogę dostać moduł. Ale zauważyłem też że gdy Renia pojeżdzi i silniczek jest ciepły to w miarę jest OK
Sprawdź regulator podciśnieniowy na aparacie czy aby membrana w nim nie walnęła-dmuchnij w króciec który z niego wychodzi. Podobne objawy miałem kiedyś w alpie i to była przyczyna. To że wywaliłeś moduł nie ma znaczenia. Sprawdził bym jeszcze przerwe na przerywaczu i ewentualnie ustawienie zapłonu dlatego że : modułów zapłonowych są dwa rodzaje
-jeden daje iskre w momencie gdy przerywacz jest rozwarty
-a drugi daje iskre w momencie gdy przerywacz jest zwarty
dokładnie tak, a jak ściągniesz kopółke to powinieneś zauważyć jak rusza się trzpień i przerywacz( zależy jak mocno dmuchniesz i jak mocna jest sprężyna na trzpieniu wychodzącym z tego regulatora)
WITAM
Więc tak wykonałem zabieg i po dmuchnięciu widzę jak trzpień lekko chodzi czuć opór ale według mnie nie mam skali porównawczej ile ten bolec ma iść. Na bolka oko chodzi ale chyba słabo ale może się mylę czy to ustrojstwo mogę rozebrać tzn. membranę czy trzeba nową