
a co do reduktora to wyjasnie jeszcze dokladniej...
zalozmy ze wylot gazu z reduktora jest w powietrze, a wezyk podcisnienia nie jest podlaczony....
cisnienie gazu w drugiej komorze reduktora rosnie na tyle, ze duza membrana sterujaca jest wciskana, zaworek przymyka sie (membrana steruje zaworkiem w funkcji cisnienia gazu w reduktorze) gaz troche ulatuje, cisnienie sie zmniejsza, sprezyna odciaga membrane i zaworek sie otwiera - wlatuje przez niego gaz, cisnienie sie zwieksza, sprezyna nie aje rady utryzmac juz tegocisnienia, zaworek sie przymyka i tak w kolko... gaz wylatuje w miare rowno z reduktora z wydajnoscia maksymalna, jaka przewidizal producent... poprostu urzadzenie dziala

teraz podlaczmy to pod auto - dodajemy srube na wezu, ktora ogranicza maksymalny wyplyw gazu do poziomu jakiego potrzebuje silnik przy maksymalnym obciazeniu oraz mikser, przez ktory silnik wysysa sobie gaz...
wyplyw gazu jest ograniczony przez srube i mikser, a na wolnych obrotach zapotrzebowania na gaz bardzo male... w reduktorze zwieksza sie cisnienie, leci w dolot duzo gazu, zawor w reduktorze sie zamyka calkiem, gaz nie plynie, za chwile sie otwiera gaz plynie itd... nie ma stalego cisnienia gazu, jego pobor z miksera jest nieregularny, mieszanka sie zmienia - jest bryndza

po to jest podlaczane podcisnienie - gdy silnik jest na wolnych obrotach podcisnienie pomaga otworzyc sie zaworkowi i nie pozwala mu sie zamykac (tryzma sprezyne membrany sterujacej) - gaz wylatuje caly czas w rownym tempie. Jesli masz srube, to ustawiasz nia poziom maksymalnego otwarcia zaworka,
jesli nie masz sruby to lipa - ustawienie to zdetermonowal prodcent i nie masz na nie wplywu... jesli masz ta srube to mozesz ustawic sobie ile tego gazu ma leciec tak zeby mieszanka na wolnych obrotach byla dobra... (mozesz ograniczyc podawanie gazu) o to mo chodzilo mowiac, ze reduktor ogranicza poprzez podanie podcisnienie podawanie gazu na wolnych obrotach...