Ogłoszenie dla zarejestrowanych użytkowników:
Ze względu na to co się wydarzyło z naszym forum musisz zrobić kilka rzeczy żeby mieć znowu dostęp do swojego konta.
Spróbuj się zalogować, jeśli się to nie powiedzie, kliknij "zapominałem hasła"
Podaj swój mail i dostaniesz link do zmiany hasła - proponuję zmienić hasło na trochę mocniejsze niż mieliście ostatnio.
Dobre hasło to minimum 8 znaków, zawierające duże i małe litery, cyfry oraz znaki specjalne jak - !@#$%^&*
Po zalogowaniu nowym hasłem zmień język forum na polski. Klikasz w swoją nazwę u góry po prawej a potem - User Control Panel -> Board Preferences -> Edit Global Settings -> My Language -> Polski -> i klikasz Submit
W miarę wolnego czasu forum będzie usprawniane i będą dodawane nowe funkcje.
Jeśli pojawiły się w twoim profilu dziwne "krzaczki" zamiast polskich znaków, proszę popraw je.
Dadaj również brakujące informację, taki jak płeć i swoje media społecznościowe itp.

Malowanie - zaprawki

Wszystko to co nie dotyczy napędu

Moderator: Moderatorzy

Yoshi

Malowanie - zaprawki

Post autor: Yoshi »

Tak się nieszczęsliwie składa, że mam trochę porysowane autko, takie kupiłem. Postanowiłem w końcu coś z tym zrobić.

Pytanie moje jest następujące, czy można pokryć rysy farbą w sposób który nie będzie się poźniej rzucał w oczy. W sumie w jakikolwiek sposób to pokryję to i tak będzie lepiej niż białe krechy podkładu widoczne teraz ale jak robić to dobrze.

Mam drobne zadrapania i jedno wieksze przez prawy bok (od koła do koła), poprzedni właściciel "przeszurał" autem o coś i do tego neiudolnie próbował to zamalować w ogóle nie pasujacym kolorem

Moim pomysłem na to jest pomalowanie pistoletem tej szramy , na wąskiej dyszy , tak sikajacej na szerokośc ok 1cm, zeby tylko to potryć szramę a następnie po dobrym wyschnięciu jakoś to zapolerować aby się zlało z resztą nadwozia.

Czy taki sposób jest odpowiedni, uda się ?

Powiedzcie mi jak zamalować wąskie rysy, zapałeczka nakładać w rowek czy jak ?

Najchętniej bym cały przemalowal ale nie mam mozliwosci ani czasu.
Arti

Post autor: Arti »

z rysami chyba nie dasz rady...
ja zawsze szpachlowałem i podkład potem lakier
ale pisałeś, że nie masz warunków i czasu
może ktoś pomoże
Yoshi

Post autor: Yoshi »

Do jako takich warunków mam dostęp, garaż spory, dobra sprężarka, pistolet duży i mały modelarski. Ale nie są to warunki do malowania całego auta, jakieś drobne sprawy owszem można.
Spróbuję komórką zrobić zdjecie i może wtedy będzie jaśniej co tam mam.
Qucor

Post autor: Qucor »

Do jako takich warunków mam dostęp, garaż spory, dobra sprężarka, pistolet duży i mały modelarski. Ale nie są to warunki do malowania całego auta,
Jak nie jak tak... uwierz że się uda i jazda :mrgreen:

Ja malowałem pod chmurką :mrgreen:
lodoo
Posty: 6715
Rejestracja: 1 lutego 2010, 13:03
Lokalizacja: Wrocław
Gender:

Post autor: lodoo »

a kijowy kompresor i tani pistolet oraz maly garaz to niby dobre :-P i perla sie udalo pomalowac :-P (po raz pierwszy w zyciu) wiec nie marudz :-D

latwiej by bylo ocenic jakbys podal jakies szczegoly na temat lakieru i historii lakieowania (jesli jakas byla)

mozna malowac pedzelkiem tak "z gorka" i potem zapolerowac... nie powinno byc duzych sladow... bedzie napewno lepiej wygladalo niz teraz ;-)
Yoshi

Post autor: Yoshi »

Lodoo , coś takiego miałem na myśli, żeby podmalować z naddatkiem i sobie to później delikatnie wyrównać.

Z prawej strony mam takie oto defekty :
Obrazek
Rysa ciągnie się przez drzwi aż do wlewu paliwa :( .

oraz na obu przetłoczeniach sa ślady po jakiejś obcierce
Obrazek
też sie ciągnie od drzwi aż po tylni błotnik.
Ktoś próbował to zamalować ale jest kiepsko.

Tak myślałem tę ryse z 1 fotki zamalować nawet pędzelkiem delikatnie, nalać w nia farby i po prostu przetrzeć pastą tempo lub podobną aby wyrównać nieco.

Dolny defekt myślałem zamalować pistoletem wąskim strumieniem. Zakryć resztę a pozostawić tyklo kawałek nadwozia ok 3-4 cm szerokosci . Tę obcierke przetrzećna mokro, zamalować sam ślad i kawałek np jedną cienką wartwą zapylić szerzej zeby nie było wyraźnego przejścia i rantu od taśmy itp. Na koniec przepolerowaći mysle ze by nie było źle.

btw. próbowałem disiaj wyprowadzić wgniot błotnika przy lampie przedniej metodą na schładzanie blachy ale nie drgnęla nawet. Chyba zle miejsce na taka operację :/ .
lodoo
Posty: 6715
Rejestracja: 1 lutego 2010, 13:03
Lokalizacja: Wrocław
Gender:

Post autor: lodoo »

pasta to nei bardzo - drobny papierek na twardym klocku i zrownac... a potem pasta zeby zatrzec slady po papierku....
Arti

Post autor: Arti »

papier 2000 woda i klocek
potem pasta, ale nie tempo, bardziej ścierna np farecla G3,6
ODPOWIEDZ