Ogłoszenie dla zarejestrowanych użytkowników:
Ze względu na to co się wydarzyło z naszym forum musisz zrobić kilka rzeczy żeby mieć znowu dostęp do swojego konta.
Spróbuj się zalogować, jeśli się to nie powiedzie, kliknij "zapominałem hasła"
Podaj swój mail i dostaniesz link do zmiany hasła - proponuję zmienić hasło na trochę mocniejsze niż mieliście ostatnio.
Dobre hasło to minimum 8 znaków, zawierające duże i małe litery, cyfry oraz znaki specjalne jak - !@#$%^&*
Po zalogowaniu nowym hasłem zmień język forum na polski. Klikasz w swoją nazwę u góry po prawej a potem - User Control Panel -> Board Preferences -> Edit Global Settings -> My Language -> Polski -> i klikasz Submit
W miarę wolnego czasu forum będzie usprawniane i będą dodawane nowe funkcje.
Jeśli pojawiły się w twoim profilu dziwne "krzaczki" zamiast polskich znaków, proszę popraw je.
Dadaj również brakujące informację, taki jak płeć i swoje media społecznościowe itp.
Jestem od kilku tygodni szczęśliwym posiadaczem renault 5. Jednak na obecną chwile mam ogromny proble.
Gdy ostatio jechałem moim autkiem zablokowała się linka od gazu nie dało się odbić pedała gaza. Silnik wszedł na masksymalne obroty. Po wyłączeniu silnika coś wyciekło tylko nie wiem co (sprawdzam płyn do chłodnicy wydaje się w porządku olej silnikowy nawet nic nie opadlo od ostaniej wymiany). Okazało się że zblokowała się linka od gazu przy złączce przy silniku. Po odlokowaniu wydawało się ok jednak pedał gazu jest strasznie płytki chodź niby naciągniety. Ale problem tkwi w tym że po tej akcji zaczęło mi coś strasznie stukać w silniku w okolicach filtra powietrza (pod nim). Mam podejrzenie że to gaźnik ale nie mam pewności gdyż nie znam sie na mechanice. Proszę o pomoc jeśli ktoś zrozumiał tekst bo nie potrafie inaczej wytłumaczyć. Co to może być i ewentualni8e ile może kosztować naprawa. Słyszałem też że bardzo wielu mechaników nie podejmuje sie zabawy przy gaźnikach.
P.S. Już wcześniej miałem problemy z odpalaniem odpalał za którymś razmem z kolei. Ale silnik chodził dosyć dobrze chociaż brakowało mu mocy gdyż przy dużych obrotach słabo go ciągneło.
Bardzo Prosze o pomoc
Prosze o poważne komentarze i nie nabijanie sie. Gdyż jest to dla mnie duży problem przede wszystkim z powodu braku pieniędzy i konieczności posiadania auta "jeżdżącego"
Nie wiem jaki mam gaźnik. Nie znam sie na autach. Dostałem auto od wujka. Tyle co mi powiedział w sprawie gaźnika to że jak będe miał problem z odpaleniem auta z rana to mam sie udać do mechanika i on ma przeczyścić gaźnik zawory i jeszcze coś. Bardziej chodzi mi o to co sie mogło stać że zwiesił sie gaz na wysokich obrotach a póżniej pedał gazu nie wyskoczył do końca. No i co tam może stukać. Bo co sie wylało to podejrzewam że innej opcji jak płyn do chłodnicy to nie ma.
P.S ile kosztuje wymiana gaźnika lub przeczyszczenie
1.1 demonem nie jest wiec brak mocy to moze po prostu subiektywne odczucie. Zapalanie - coz, tu wina moga byc rowniez swiece / kable wn / kopulka i palec albo zwyczajnie rozrusznika.
Wszystko rozumiem tylko moje pytanie jest takie czy z tego niejasnego opisu na początku posta co może wynikać. to znaczy co się mogło zepsuć. Coś tam stuka i to dosyć mocno na wysokich obrotach przy otwartej masce to tak napie....la że ma sie wrażenie że zaraz coś w ciebie strzeli. A pozatym musiałem kawałek nim przejechać i przy troszke wyższych obrotach zaczyna rwać.
Nie wiem Piotrek czy o to ci chodzi ale jechałem przycisnąłem mocniej gaz obroty podskoczyly i gdy puściłem gaz to on został tak jak stał na wysokich obrotach wciśnięty w podłoge. Zadymiło sie lekko z pod maski od razu zgasiłem silnik i spostrzegłem że wylało się troche czegoś(płyn do chłodnicy, olej silnikowy - nie wiem). Z gazem okazało się że ta część do której podpięta jest linka gazu przy silniku chaczyła o podobnie wyglądający element tuż pod filtrem powietrza. Gdy odblokowałem obroty opadły ale pedał nie podszełd za wysoko teraz jest w granicach 1/2 tej wysokości w której powinien być
Jak miałem poprzednią Piątkę też 1,1 miałem podobną przygodę,mianowicie pedał gazu zblokował sie o dywanik i silnik wtedy uuuu....Za każdym razem po takim zblokowaniu gaźnik do regulacji bo nie szło jeździć.Nic mi po tym raczej nie stukało ani nie wyciekło.
No właśnie a mi się nie do końca zblokował tylko został w podłodze i nie odbił i coś sie tam zadymiło. A może chociaż powiecie jak to jest z tą modernizacją gaźnika ile kosztuje i czy naprawde ciężko znaleźdź osobe która się tym zajmuje.
P.S. Jeśli uda mi się to póżniej wrzuce zdjęcia jak wygląda pedał gazu i w którym miejscu linka mi się zblokowała.
Nie mam tdo tego teraz głowy. Jestem strasznie wkur.... tą akcją. Jutro zaprowadze autko do ziomka na warsztat i się dowiem co i jak. Jak coś ustale to dam znać co było.
Bo mam też taki problem że nie mam zbytnio pieniędzy i nie wiem po prostu czy inwestować w samochód czy lepiej go sprzedać i po problemie. A dopiero co wymieniłem wszystkie filtry i olej. Właśnie w tygodniu miałem jechać do jakiegoś fachowca przeczyścić gaźnik zawory, itd.
Chodzi o to że jak to jakiś "drobiazg" to dam sobie rade a jeśli coś poważniejszego sie stało to kiszka. Pieniędzy brak, gdyż studiuje. A nie opłaca mi sie inwestować w takie auto. Z kolei dostałem za free i długo sie nie nacieszyłem także nie przywiązałem sie zbytnio do autka. I jeśli nie będzie mnie stać na naprawę to niestety będzie autko do sprzedania za grosze.
po pierwsze nie odbija pedał czyli wniosek że sprężyna nie odbija sprawdź sprężynę na pedale gazu - ja takową miałem przy silniku 1,4 druga powinna być przy gaźniku jest zaczepiona przy lince a drugi koniec powinien być zaczepiony o górę silnika (pokrywę zaworów). Linka gazu sama z siebie nie ma prawa się zaciąć, stąd wnioskuję przyczynę.
po pierwsze - temat nalezy tytulowac tak zeby bylo wiadomo o cyzm jest mowa w nim....
po drugie - jest taki przycisk EDYTUJ i jak chcesz cos dopisac to sie go klika i dopisuje do posta a nie pisze nowy post zaraz pod tym ktory przed chwila napisales...
po trzecie - jestes nowy wiec moglbys sie przywiac w odpowiednim temacie....
i to tyle jako moderator
a teraz jako klubowicz:
wyglada na to ze obroty byly tak wysokie ze poszla sie walic panewka... dlatego stuka... jak jestes niewtajemniczony to powiem ci ze to nic milego i wymaga rozebrania silnika i najczesciej szlifu walu ==> tak wiec radzilbym ci szukac nowego silnika bo w zwyklym 1.1 nie oplaca sie tego naprawiac....
ludzie rozmyslacie o dupie maryny gazniki kopulki - co to ma wspolnego ze stukaniem bo osiagnieciu przez silnik bardzo duzych obrotow??
Ostatnio zmieniony 29 kwietnia 2008, 21:25 przez lodoo, łącznie zmieniany 1 raz.