Renault 5 Klub Polska

Witam. Jadę sobie dziś Laguną, podjeżdżam pod blok (na szczęście jadę około 20 km/h), depcze w hamulec a tam pedał jak wryty. Ani drgnie, jak bym w ściane nogą naciskał. Do tego zaczęło telepać całym silnikiem i autem a obroty nie chcą spaść poniżej 1600 obr. No w szoku jestem. Coś się urwało że zblokowało pedał i zaczął silnik wariować? Dodam że ręczny mnie uratował bo działa

masz do sprawdzenia przewód podciśnieniowy od kolektora do serwa

No, tu mi Pan zaimponował Jak ktoś ma jeszcze jakieś propozycje to dajcie znać. Jutro po pracy obadam Lalkę. Ale uwaga trafna, nie ma wspomagania hamulców i do tego lewe powietrze. No no ...

djmonkey pisze:masz do sprawdzenia przewód podciśnieniowy od kolektora do serwa

albo też serwo padło

serwo raczej bym wykluczył ponieważ ma twardy jak ściana pedał hamulca, trzyma zaworek zwrotny pewno przewód się przetarł lub wypiął jak jest plastikowy z zaczepem

pozatym przy serwie nie powinny teoretycznie wariowac az tak obroty... tez bym obstawial to co djmonkey zaproponowal... lewe powietrze lapie i stad twardy pedal i wysokie obroty...

Jak serwo nie domaga, to silnik ma wyższe obroty (np. przy "pompowaniu" pedałem hamulca )

a mnie się zdaje że przy szybkim pompowaniu w prawie każdym benzyniaku podejdą troszeczkę obroty

Pewnie tak, ale podobno to wina serwa ...
Oj nie ważne Zapewne dupy daje sam przewód jak pisałeś

Robcio_GTT pisze:Jak serwo nie domaga, to silnik ma wyższe obroty (np. przy "pompowaniu" pedałem hamulca )

jezeli juz by tak moglo sie wydarzyc to bylo by to chwilowe i tylko w momencie ciskania pedalu hamulca... a Gufi pisze ze on nie chce spasc z obrotow... wiec ja nadal mysle ze to podcisnienie od kolektora do serwa sie zesralo...

jesli obroty poszly w gore i nie chca spasc to wielce prawdopodobne jest ze zaciaga lewizne kiedy do tego nam dojdzie twardy pedal co znowu wskazuje na przerwanu/urwany przewod od serwa

miałem cos podobnego jak mi pierdykła membrana w serwie, poprostu pękła ze starości, tyle że dało się zachamować, baaardzo ciężko ale dało się, tyle że auto było bez abs-u a w Lali jestwięc tu jest nieco gorzej. A jaki masz silnik-benz. czy diesel?

Raczej ma benzynę bo w dieslu by nie podeszły do góry ponieważ niema tam przepustnicy tylko klapa gasząca dlatego w jest montowana pompka wytwarzająca próżnie. Po drugie pęknięta membrana w serwie nie robi twardego pedału hamulca. Z rana lub po dłuższym postoju wciśnie pedał ponieważ zaworek zwrotny aż tak dobrze nie trzyma . Tak czy inaczej do sprawdzenia przewód od kolektora do serwa.

djmonkey pisze:Po drugie pęknięta membrana w serwie nie robi twardego pedału hamulca. Z rana lub po dłuższym postoju wciśnie pedał ponieważ zaworek zwrotny aż tak dobrze nie trzyma

A miałeś kiedyś pękniętą membrane? Bo ja miałem w piątce. Cały czas był twardy pedał a przy wciśnięciu hamulca było słychać delikatne syczenie w kabinie.
Kupiłem wtedy zestaw naprawczy serwa (paręnaście lat temu można było coś takiego nabyć, obecnie nie ma szans) i wymieniałem membrane i było po sprawie.
Oczywiście życze mu zeby to był właśnie uszkodzony przewód a nie serwo bo mniej roboty z wymianą i koszty nieporównywalnie mniejsze.

No kochani. Pierwsze rozwiązanie jest zwykle najbardziej trafne Pęknięte mocowanie węża w serwie. Pękł mały plastikowy cyps wciśnięty w serwo do którego dołącza się wężyk z kolektora. Kupiłem takie coś w sklepie, cena 20zł. I po sprawie. Hamulce jak żyleta. Ale żeby taka różnica była w działaniu hamków. Masakra

No dobra. A teraz finanse Dj, jak będziesz na Miedzianej podejdź do mnie, masz u mnie zgrzewkę browara Poznasz nie po kolorze auta hehehe.