Renault 5 Klub Polska

Doszedłem do takiego miejsca z moją R5 że więcej mnie denerwuje niż sprawia radości, usterek jest tyle że naprawy na pół roku. Z żoną zastanawiamy sie czy jej nie oddać na szrot a sprawić sobie coś innego (Ona nie chce R5) Oto spis usterek w Renacie
-padnięte łożysko i zerwany gwint na półosi
-łożysko amortyzatora
-w mrozy mam zanik prądu, muszę odłączać aku na noc
-gaźnik do regulacji, nie pali na Pb
-belka do wymiany bądz do regeneracji
-gumy na zawiasie do wymiany
-pompa wody zaczyna piszczeć
-hamulce tył do zrobienia
-jest jeszcze opcja wsadzenia 1.7MPI więc pytanie jaki koszt przerobienia LPG??
Buda też ma trochę rudej, progi, trójkąty z przodu no i kielch który się kiedyś urwał
Proszę o opinie co byście zrobili na moim miejscu, ja dalej w nią wieże ale mój portfel mówi dość

dasz rade

Byłem w podobnej sytuacji jak miałem GTT i niestety oddałem na złom. Są rzeczy których bez dużej kasy nie przeskoczysz tak jak i w twoim przypadku. Ja oddał bym na szrot. Ew, później zrób manewr jak ja zrobiłem. Kupiłem Lagune i jeszcze jedną piątkę w miarę sprawną. Teraz żona się nie czepia aż tak

corey16 pisze:padnięte łożysko i zerwany gwint na półosi
-łożysko amortyzatora
-w mrozy mam zanik prądu, muszę odłączać aku na noc
-gaźnik do regulacji, nie pali na Pb
-belka do wymiany bądz do regeneracji
-gumy na zawiasie do wymiany
-pompa wody zaczyna piszczeć
-hamulce tył do zrobienia
-jest jeszcze opcja wsadzenia 1.7MPI więc pytanie jaki koszt przerobienia LPG??
Buda też ma trochę rudej, progi, trójkąty z przodu no i kielch który się kiedyś urwał
Proszę o opinie co byście zrobili na moim miejscu, ja dalej w nią wieże ale mój portfel mówi dość

nie ma tragedii zawias w 5 to nie duży koszt progi to na bank nie są takie złe ale jak 1.7 chcesz to trzeba by pospawać pompa wody to jakieś 30 zł ale jak masz zamiar zmieniać to nie ruszałbym przerobienie mpi na gaz to jakieś 500 zł na sekwencje (500-600)

Myślę że powinieneś tak bez emocji ocenić stan blacharski bo to jest najważniejsze. Nie warto pakować pieniędzy w auto które zaczyna się rozpadać. Warto jednak ją ratowac jak blacha w miarę ok.
R5 lata swojej świetności ma dawno za sobą i nic tego nie zmieni.
Pozostaje jedynie znaleźć odpowiedniego następce, bo kupienie podobnie leciwego auta jest bez sensu.
Pozostałe "dolegliwości" nazwałbym eksploatacyjnymi i będą się pojawiały w każdym aucie.
Generalnie każde auto powyżej 10-lat zaczyna się sypać i jest to proces który można tylko spowalniać wymieniając i regenerując podzespoły, robiąc zaprawki itd,