Renault 5 Klub Polska

Witam wszystkich. Jestem tutaj nowy.Stałem się posiadaczem Reni 1,6 GTD. Z tego co się dowiedziałem to mam silnik F8M.
A teraz problem.Po otwarciu maski zobaczyłem zazygany silnik i skrzynke olejem.
Wycieki były spod głowicy od strony skrzyni biegów.Brak oleju w silniku,dolałem około 2,5l.
Przy dolewaniu płynu ze zbiorniczka wyciekał olej.Po uruchomieniu silnik pracował równo i nie dymił,ale wywalał płyn z olejem ze zbiorniczka.
Zapadła decyzja ze to uszczelka pod głowicą.Po zdjęciu niema jakichkolwiek śladów przecieku.
To teraz pytania:
1. Jakie mogą być inne uszkodzenia?
2. Jaka ma być długość bagnetu do oleju bo mam plastik wyłamany i troche mu niewierze
3. I czy taka roota jest opłacalna bo Renia stała około roku i spodziewam się innych niespodzianek

Na dieslach sie nie znam jedynie mogę odpowiedzieć że robota nie opłacalna.

dzięki za odp. ale ja jeszcze

sprawdź stan blach, zawieszenia itp. I jeśli uznasz że ruda nie przegryza się za nadto to może zdecydujesz się na wymianę silnika.
Ale pamiętaj, renie lubią się psuć co generuje koszty.
Silnik 1.6 D kupisz za 200-400 zł, poprawcie mnie jeśli się mylę.

Zamówiłem uszczelke. Przyjdzie założe i zobacze.Ewentualnie bede w plecy 60 zeta i troche roboty.Mówisz że za taką kase serducho dostane?

nie zapomnij planować głowicy

Silnik diesla ciężko kupić poniżej 1000 PLN. Poza tym często są to wysłużone zmordowane jednostki. Jak do tej pory silnik był ok to go napraw. Na uszczelce często nie widać śladów, a w dieslu jest takie sprężanie, że nawet minimalne nieszczelności powodują przecieki. i jeszcze jedna sprawa - może to nie olej tylko ropa bo filtr z podgrzewaczem się rozszczelnił?

W moim wypasionym modelu niemam podgrzewacza. niewidac żeby gdzieś było pęknięcie między kanałem oleju a wodnym.Mam już uszczelke firmy (krzak).na testa starczy

Miejmy nadzieję, że się nie rozczarujesz jakością uszczelki.
Różnica między uszczelką tańszej marki jak Ajusa a kompletnym noname to pewnie całe 20 - 30 PLN
Szkoda wywalać kasę na planowanie głowicy, czasu na rozłożenie i złożenie, nowy płyn itepe.... i za kilka miesięcy mieć powtórkę - lub nie daj Boże płyn do oleju i kaplica z silnikiem.
No i mam nadzieję, że dobrałeś odpowiednią grubość do "zebrania" głowicy.

Witam ponownie. Przepraszam za nieobecność ale praca to praca. A więc tak ,silniczek złożony,cyka jak należy. Ale niestety skłaniam się do rezygnacji z dalszych prac i sprzedania w inne ręce.Powodem jak zwykle jest kasa.Dziękuje za wszelkie podpowiedzi.
Pozdrawiam.