Renault 5 Klub Polska

Nie jest to żart, ale nie miałem gdzie wrzucić, jeśli ktoś jest wrażliwy na krzywdę zwierząt niech nie ogląda. Na dole można podpisać jakąś petycje ale nie wiem o co biega bo nie czytałem

Jak coś proszę przenieść, a jeżeli uważacie za stosowne usunąć
http://www.ptroa.co.il/petitionmovie/pe ... nglish.php

oglądałem film na podobnej stronie tyle że dłuższy sceny bardziej drastyczne. Podpisanie petycji raczej nic nie da ale warto próbować!!!.

Oglądnąłem 3/4 filmiku i to wyłączyłem bo myślałem że nie wytrzymam ...
Jakbym ja zobaczył że ktoś tak jakiemuś zwierzęciu robi to by matka go nie poznała

U nas na blokach rok temu chodził sobie mały kot, dokarmiała go starsza pani. Pewnego dnia wracaliśmy wraz z kumplami do domu i przejeźdzaliśmy koło tego blokowiska i szok...
Grupa takich szczylów od 10 do 14 lat (koło 7-miu ich było), których ja osobiście znałem, dosłownie torturowała tego kociaka. Jak to zobaczyłem to wyskoczyliśmy w 4-ech na nich, wpierd.l dostali, i potem jeszcze kupowali za karę żarcie dla zwierzaka

Zwierzęta także mają uczucia i myśle że jak każdy z was byłby świadkiem czegoś takiego to nie przeszedłby obojętnie.

petycja nic za bardzo nie da, chinoli jest za dużo...
ja osobiście jedyne co potrafię zabijać to robaki, mrówki, komary, muchy etc... Po prostu nawet zasrane szczury i myszy kocham, bracia mniejsi, bo robak ci nie spojrzy w oczy i nie zobaczysz tam jego przerażenia...

Dajcie mi kałacha, albo nie, CKMa....

Ten moment, jak tego psa obdzierali z tej skóry na żywca to po prostu masakra

Nawet nie chcę tego oglądać
Zasrane żółtki

Gwarantuję że w naszym kochanym kraiku tego typu makabryczne sceny są także spotykane. Wiadomo pies czy kot, to jakoś bardziej emocjonalnie się reaguje, ale pomyśl o takich gęsiach tak tuczonych tak, że z bólu popełniały samobójstwo, zerknij na kurczaka którego kupiłeś - masz spore szanse zauważyć że ma połamane nogi aby mimo że jest w ciasnej klatce nie próbował łazić i tracić energii tylko szybko przybierał na wadze.

A Chiny? Od kilku lat sam dla siebie staram się prowadzić taką miniakcję protestacyjną. Szukam zawsze towaru bliźniaczego nie made in china. Niestety w wielu wypadkach jest to po prostu niemożliwe.

pozatem nie daleko szukac... chyba ostatnio w Szydlowcu miedzy Radomiem a Skarzyskiem bylo glosno o jakims malzenstwu co psy zabijali i smalec z nich robili... na dodatek nim handlowali i nie uwazali ze robia cos zlego...

skurwysyńskie żółtki aż brakuje słów.

Hmm.. u nas tak traktują świnie, krowy. Chińczycy wolą jeść psy.

Tu nieco pełniejsza wersja. Po czymś takim pozostaje tylko zostać weganem.

http://www.vismaya-maitreya.pl/swiat_energii_ziemianie_napisy_pl_video.html