Renault 5 Klub Polska

Mianowicie , było wszystko ok ale obroty troszke falwoały , więc zaczołem sie bawic, znalazłem pękniety przewod od dołu gaznika do trojnika postanowiłem go wmienić przy zmianie stopniowo problemy narastaly, obroty wchodzily na 3 tys, po czym wyszukalem ze powina byc zwerzka w srodku , wsadzilem oryginalna ze starego przrwodu. zaczelo dzialac. jednak przy probach wybadałem ze całkowite zatkanie tego krucca utrymuje obroty idealnie.

I tu moje pytania dla znawcow tematu o tym gazniki, czy calkowite zatkanie tego krucca wplynie jakos na sklad mieszanki (spalanie) i czy jest to oplacalna zabawa. Wczoraj jak jechalismy to zaczolo piszczeć tak samo gdy nie bylo zwerzki i jest to walsnie przez ten werzyk.

Więc wiem ze zatkanie to dobra opcja na rowne obroty ,ale..?
zaślepienie trojnika z pokrywy zaworow i zostawienie tylko polaczenia dekiel (druga strona trojnika) puszka filtra powietrza to dobre rozwiazanie ?

Tak. Odcinasz w ten sposób odmę od gaźnika... Może tak zostać. A najlepiej byłoby odmę odprowadzić do zbiorniczka co po ang. zwie się oil catch tank i na brytyjskim ebay'u wylicytujesz pewnie za grosze...