Strona 1 z 2
: 5 stycznia 2009, 09:31
autor: kabar
unikorn pisze:Kabar pisze:Powininen, ale lubi wyzwania

Jak mu się szczur na drzewie zawinie (czego z całego serca
nie życzę) to wyzwaniem będzie wyklepanie

Wtedy przesiądzie się z czterech kółek na dwa ->
Oczywiście też mu tego nie życzę...
: 5 stycznia 2009, 12:32
autor: unikorn
Qucor, może wydziel to do pogawędek bo wydaje mi się że temat dość istotny a nie chcemy napewno ciągnąć, nie pierwszego z resztą, OT w Twoim temacie.
Teoria:
Opony przód nowe
Opony tył zużyte
Nawieżchnia nie such asfaltowa
W momencie hamowania prawe/lewe koło może stracić przyczepność z powodu warunków drogowych. Opona nowa, która nie straciła przyczepności działa jak kotwica a zużyty tył niestety nie utrzymuje nam auta w lini hamowania. Zaczynamy się kręcić.
Przy dużej prędkości i poboczu rowiastym lub obsadzonym drzewami... po samochodzie.
Oczywiście to tylko moja teoria ale poparta doświadczeniami innych.
: 5 stycznia 2009, 18:29
autor: kabar
krulyk pisze:Mi też zawsze się wydawało że lepsze z przodu na + lepsza przyczepność przy ruszaniu przy chamowaniu jednak przód mocniej łapie jak tył. Ale jakiś czas temu oglądałem na tvn Turbo szkołe jazdy co prowadzi Bieleninik z tym kierowcą rajdowym szkoła skody i twierdzą że na tył trzeba lepsze zakładać a nie na przód ale nie pamiętam dlaczego
unikorn pisze:...Teoria:
Opony przód nowe
Opony tył zużyte
Nawieżchnia nie_such asfaltowa
W momencie hamowania prawe/lewe koło może stracić przyczepność z powodu warunków drogowych. Opona nowa, która nie straciła przyczepności działa jak kotwica a zużyty tył niestety nie utrzymuje nam auta w lini hamowania. Zaczynamy się kręcić.
Przy dużej prędkości i poboczu rowiastym lub obsadzonym drzewami... po samochodzie.
Oczywiście to tylko moja teoria ale poparta doświadczeniami innych.
Jeśli już teoretyzować w ten sposób to lepiej zastanówcie się jak jest z hamowaniem i ew. poślizgiem oraz przyczepnością na zakręcie. Na prostej nie ma to aż takiego znaczenia.
: 5 stycznia 2009, 19:09
autor: Maolat
Przepraszam ale musze

.. jezeli cos jest zuzyte to sie na tym nie jezdzi

zawsze sa oznaczniki czy jak to sie tam nazywa na oponach jezeli dochodzi do minimum to i tak jest bierznik, wiec ? przekraczasz ogranicznik czy oznacznik i opona jest zuzyta czyli wymiana

o czym wy wogule mowiicie ...

: 5 stycznia 2009, 20:15
autor: kabar
Maolat pisze:Przepraszam ale musze

.. jezeli cos jest zuzyte to sie na tym nie jezdzi

zawsze sa oznaczniki czy jak to sie tam nazywa na oponach jezeli dochodzi do minimum to i tak jest bierznik, wiec ? przekraczasz ogranicznik czy oznacznik i opona jest zuzyta czyli wymiana

o czym wy wogule mowiicie ...

Ja też muszę, więc...
Opona nie zużywa się 0-1 (zero-jedynkowo), czyli nie jest nowa, i później od razu do wyrzucenia.
Zużywa się stopniowo, w miarę pokonywania kolejnych kilometrów.
Rozpatrujemy w w/w przykładach opony o różnym stopniu zużycia lub opony nowe i używane.
Nikt tutaj nie wspominał o jeździe na oponach zużytych (startych więcej niż wskaźniki TWI, lub wg. polskiego prawa bieżnik niższy niż 1,6 mm), którą już z zasady uznajemy za niedopuszczalną.
: 5 stycznia 2009, 22:49
autor: -=wasq=-
a ja dowale do wora
bierzemy pod uwage zimowki ktore teorteycznie po 4-5 sezonach nawet jak beda miec 7 mm bieznika powinno sie wyuwalic do smieci
podkreslam teoretycznie bo tak pisza wszedzie gdzie za chwile podaja reklame opon zimowych i oczywiscie producenci tez tak psiza bo co roku nowy model zimowki robia

: 6 stycznia 2009, 08:16
autor: Qucor
Wydzieliłem do Technicznego bo się max OT robił
MT jak to o czym mówimy przeczytaj uważnie to zrozumiesz

kto Ci tu pisze że to są zużyte opony...
Używka w miom przypadku opona która ma 6mm bieżnika

Autko nie ślizga dupą i to już jak dla mnie jest wystarczające...
Wracając do tego co piszecie że na przodzie powinny być lepsze opony... jak dla mnie jest to czysta teoria która nie zawsze się sprawdza
Prosty przykład

Po co komu na tyle nowe skoro na przodzie ma gorsze opony i nie potrafi ruszyć pod delikatną górkę a przy każdym chamowaniu modli się co by nie poniosło go w Bóg wie którą strone poprzez uślizg kół przednich
Co w takiej sytuacji dają nowe opony na tyle
Ja mam już wyrobione zdanie...
W zimie lepiej nowe opony na przód a gorsze na tył 
: 6 stycznia 2009, 09:06
autor: unikorn
Kabar pisze:Jeśli już teoretyzować w ten sposób to lepiej zastanówcie się jak jest z hamowaniem i ew. poślizgiem oraz przyczepnością na zakręcie. Na prostej nie ma to aż takiego znaczenia.
Teoretyzując dalej. Większą prędkość masz na zakrętach czy na prostej? Przecież nie wchodzisz w zakręty 100/h.
Poza tym jakoś tak dziwnie skupiliście się na oponach zimowych. Wiem że od tego sie zaczęła dyskusja ale "zasada" obowiązuje w przypadku letnich również.
PS. W pracy mi ten cholerny słownik pod FFoxem nie działa

: 6 stycznia 2009, 09:48
autor: Qucor
Coś się mi wydaję że nikt tu nikogo do niczego nie przekona
A teoria jest dobra na papierze w realu najczęściej szybko jest weryfikowana i nie sprawdza się aż tak dobrze
Skupiliśmy się na zimowych bo o nie chodziło w tym OT
unikornie 
: 6 stycznia 2009, 10:05
autor: unikorn
http://www.michelin.pl/pl/front/affich. ... 0922130208
Tak sobie... wymyślili i napisali.
Qucor dobze wiem od czego sie OT
zaczął, jedynie zauważyłem że nie tylko zimówiek problem się tyczy!!
EDIT:
Poza tym nie ma sie co przekonywać

przynajmniej ja nie chcę. Jeśli jeździ Ci się lepiej na nowym przodzie to dobrze i tylko pogratulować pozostaje. Jednak czytają to forum inni, mniej doświadczeni (tacy jak ja np.) i nie chciał bym wprowadzać ich w kosztowny błąd.
: 11 stycznia 2009, 19:48
autor: Kali___
To wam powiem , , ze nowe opony które sobie lezą w magazynie przez 4 czy tam 5
lat
producent może sprzedać dalej jako nowe nie inforumując o tym nikogo

A czy Ty sobie je kupisz to już leży w Twojej kwestii, dopiero po przekroczeniu czasu lezakowania ponad ten okres producent musi poinformować o tym ewentualnego nabywce opony dalej są sprzdawane tylko z odpowiednio nizszą ceną
O!!
: 12 stycznia 2009, 00:12
autor: kabar
Kali___ pisze:ze nowe opony które sobie lezą w magazynie przez 4 czy tam 5
lat
producent może sprzedać dalej jako nowe nie inforumując o tym nikogo
Na każdej oponie jest data produkcji z dokładnością do tygodnia. Żaden sprzedawca nie pozwoli sobie sprzedawać starych opon jako fabrycznie nowe. Świadomość społeczeństwa (poza jak widać niektórymi przypadkami) także się zwiększyła w tym zakresie.
: 12 stycznia 2009, 09:08
autor: Hormon
Odkąd pamiętam zawsze zakładałem lepsze opony tam gdzie miałem napęd. Jak jeździłem bolidem 125p to na tył zawsze miałem lepsze opony, w R5 mam lepsze na przodzie. Nie zauważyłem czegoś takiego żeby tył był bardziej narażony na poślizg niż przód. Zawsze jak samochód wpadła w poślizg to winny był przód.
: 12 stycznia 2009, 10:23
autor: tommies
Ja od zawsze bylem uswiadamiany ze lepsze na przodzie niezaleznie od rodzaju napedu. Wazniejsze jest wg mnie sterowanie. Uslizg na tyle jest latwiej wyprowadzic majac przyczepnosc opon decydujacych za manewrowanie. Najlepiej jest gdy naped i sterowanie jest na przód. No a ideal do 4WD

Moze to nie najlepszy przyklad, ale trenowalem kiedys kolarstwo gorskie i norma bylo przod szerokosc 2.1 o bardzo zdecydowanym biezniku, a tyl 1.95 o biezniku semi-knob czyli polklockowym.
: 12 stycznia 2009, 18:53
autor: Kali___
Kabar pisze:Kali___ pisze:ze nowe opony które sobie lezą w magazynie przez 4 czy tam 5
lat
producent może sprzedać dalej jako nowe nie inforumując o tym nikogo
Na każdej oponie jest data produkcji z dokładnością do tygodnia. Żaden sprzedawca nie pozwoli sobie sprzedawać starych opon jako fabrycznie nowe. Świadomość społeczeństwa (poza jak widać niektórymi przypadkami) także się zwiększyła w tym zakresie.
No popatrz dziwne , co nie
http://www.motoryzacja24.pl/waznosc_nowych_opon.htm