Strona 1 z 2

Instalacja gazowa

: 16 września 2008, 20:56
autor: Agnieszka
Mam pytanie czy warto kupić używaną instalacje gazową,jeśli tak jakie warunki muszą byc spełnione.Na pewno ta sama pojemnośc silnika ale co jeszcze.Panowie proszę o radę.Pozdrawiam

: 16 września 2008, 21:43
autor: shark
pojemność silnika nie ma tu akurat najmniejszego znaczenia, co najwyżej system zasilania paliwem w silniku. NA instalacje gazową używaną trzeba znaleźć gazownika który podejmie się tego montażu, ponieważ jest to niedozwolone, chodzi tu głównie o to że oni są gwarantem i w razie czego oni bekną, a w tej sytuacji nie wiedzą co tak na prawdę wkładają chyba , że instalacja jest w miarę świeża i jest homologacja na butlę. Mi się udało zamontować taki gaz, choć przyznam szczerze, że troszkę musieli nowego zamontować, jak np. wszystkie przewody, bo używane były pozaginane i nie dało się ich już dopasować, a także mikser do gazu. wyszło mnie w sumie to łącznie chyba 700-800zł z montażem z czego 400 to sama instalacja.

: 17 września 2008, 16:36
autor: Sweeper
a ja z własnego doświadczenia powiem tylko tyle
DAJ SOBIE SPOKÓJ Z GAZEM
jakbym mógł to wywaliłbym tą instalcję w piz...

: 17 września 2008, 17:48
autor: corey16
Dlaczego Sweeper gaz fajna sprawa :lol:

Agnieszka musisz sobie tylko uświadomić taka rzecz, ze przy LPG wyjdą Ci wszystkie drobne usterki, które przy benzynie nie były by aż tak widoczne, zobacz temat z moja Renia to będziesz wiedziała o co mi chodzi.


Przy LPG silnik musi być 100% sprawny

: 17 września 2008, 19:57
autor: lodoo
zakladaj nowa instalacje jesli juz albo sprawdzona uzywke... a nie jakies cos z allegro - tak to mozna jak sie ma pojecie jakies na ten temat...
no i przewody weze itd raczej nowe...
sweeper - mialbys dobry gaz to bys mowil odwrotnie... zrob go jak nalezy i bedzie ci tylko radosc sprawial :-P
jezdze teraz R5 tygrysicy po miescie i "nigdy wiecej benzyniaka bez gazu" :-P
silnik 1,2 i 8 na 100...

: 18 września 2008, 06:30
autor: Qucor
No i właśnie o to chodzi...

Jak ktoś ma instalacje z Dupy to będzie LPG obwiniał o wszystko a to że sporo $$ zostaje w kieszeni to już inna historia...
Jak kto lubi :-?

Ja zachęcam do montażu sam mam i jestem zadowolony instalacja jak jest dobrze zrobiona i ustawiona to nie czuć prawie różnicy między Pb a LPG...

A i jak chcesz montować to RÓB TO Z GŁOWĄ czyli nie byle shit :evil: i nie w byle jakim garażu...

: 18 września 2008, 08:25
autor: Agnieszka
Ok.Dziękuję chłopaki za wszystkie sugestie i porady.Wiem juz jedno jak gaz to tylko nówka i w dobrym warsztacie.Pozdrawiam Agnieszka

: 18 września 2008, 21:41
autor: Yoshi
Może i gaz jest fajny ale jednego nie lubie .. stać za kimś kto ma gaz w korku. Zapaszki cud miód normalnie rzygać sie chce !

: 18 września 2008, 22:05
autor: corey16
Że co???

: 18 września 2008, 22:55
autor: Piotrek
Jak Qucor napisał. Przy dobrej regulacji gazu wszystko powinno być ok. A smród w korku jest wynikiem braku regulacji.

: 18 września 2008, 23:27
autor: 76stitch
dokładnie jak wszystko jest ok. to chodzi na gazie samochód jak ta lala

: 19 września 2008, 15:19
autor: lodoo
Yoshi pisze:Może i gaz jest fajny ale jednego nie lubie .. stać za kimś kto ma gaz w korku. Zapaszki cud miód normalnie rzygać sie chce !
stan za mna - nie bedziesz wiedzial kiedy auto chodzi na gazie a kiedy na paliwie...

: 19 września 2008, 15:20
autor: wsmpw
tylko w autach na gaz z katem śmierdzi zginiłym jajkiem jak sie da w palnik 8-)

: 19 września 2008, 15:25
autor: lodoo
hehe a tego nei wiedzialem :)
chociaz w meganie ojca nawet po szybszym odcinku na wys obrotach nic nie czuc....
niektorzy to maja tak zrobiona instalke ze z rury wydechowej moznaby jeszcze tankowac :-D tyle gazu niespalonego leci :-D wtedy wali ja kcholera - ale coraz mniej takich aut jest... najczesciej stare BMW 3 i poldki z tego co "wyczulem" :-D

: 19 września 2008, 16:06
autor: Robcio_GTT
Potwiewrdzam. Przy dobrej regulacji nic nie czuć. Choć może śmierdzieć gdy nie spuszczamy z reduktora mazutu. U mnie tak było. Po regulacji dalej waliło. A mechesy stwierdziły brak takowej śruby spustowej. Po czym okazało się w domku, że poprzedni właściciel ją ukęcił :).