Renault 5 Klub Polska

Witam!!!

Moj problem polega na tym ze nie dam rady odpalic Reni. Kiedy przekrecam kluczyk rozrusznik ladnie kreci ale nie zaskakuje i tak jakby bucha z komory nie z wydechu. Swiece i aku wymieniane 3 tygodnie temu. Sprawdzalem czy iskra jest i jest, sprawdzalem czy paliwo doplywa do gaznika i doplywa. Moze ktos moglby mi pomoc bo juz sam nie wiem co z nia jest.

Silnik 1.1 85r.

przestawiony zaplon...
przestawiona kolejnosc kabli WN
uszkodzony modul lub aparat zaplonowy/cewka...
uszkodzona instalacja elektryczna...
za duzo paliwa...
za malo paliwa...
brak kompresji...

Ok odpalilem dzieki Loodo ale chodzi mi na 3 garach CO ZROBIĆ

3 garki hmmmm świece sprawdzałeś?? przegazowałeś przejedz sie moze przepali może brak kompresji..
przeczyść palec rozdzielacza i WN kable

sprawdź przewód od serwa jak świece i przewody są dobre, ja miałem pekniety przewód ten gumowy od serwa i tak właśnie sie zachowywał

Witam! Odświeżam temat. Jestem posiadaczem R5 90' 1,4 na monowtrysku. Mam problem z zapalaniem. Nie dostaje paliwa. Wymieniłem filtr paliwa sprawdziłem pompę paliwową- działa i ma cisnienie dobre. Dwa przewody z paliwa wchodzą pod obudową filtru powietrza do wtrysku. jak poluzowałem śruby z tych przewodów to pokazała się benzyna ale jak przekręcam kluczyk, żeby zapalić auto to wtrysk nie podaje paliwa. Zapala na dotyk jak wleje się bezpośrednio paliwo do tego wtrysku. Sprawdzałem napięcie na wtrysku po przekręceniu kluczyka pojawia się 3,5V.

Grzesiek451 pisze:Sprawdzałem napięcie na wtrysku po przekręceniu kluczyka pojawia się 3,5V.

cięzko jest zmierzyć napięcie na wtryskiwaczu bo pojawia sie ono i znika a stało ci sie to od kiedy? gaz masz?

a weź podmień na chwilę Akumulator i sprawdź jak pali bo na starym kręciłem tak długo aż zapalił niby napięcie zimą i latem trzymał ale podczas kręcenia spadało napięcie i to dość mocno

Mam gaz.Renia od początku miała problemy z paleniem na benzynie. Jak już takowe żuciła całkiem to zapalałem na gazie i od razu przełączałem na benzyne. Wsumie całkowicie żucił palenie jak wracałem do domu i zaczął sie tak jakby dusić przez dobre 20min tak jakoś dziwnie go dławiło i na benzynie i na gazie. Akumulator podpiąłem pod prostownik i dzisiaj po całonocnym ładowaniu jeszcze dalej na podpiętym prostowniku prubowałem go zapalać więc wina aku to raczej nie jest.

na tym i natym sie dusi bo nei rozumiem ....

Jeśli masz kłopoty z paleniem to w pierwszym rzędzie ustal czy mieszanka jest prawidłowa. Czyli oblookaj świece.

Dusił się i na tym i na tym. To ustało ale za to żucił palenie. Unikorn on wogóle paliwa nie dostaje. Jak mu wleje trochę czystej benzyny strzykawką to normalnie zapali i już potem chodzi normalnie. Ale trochę głupio za każdym razem jak chce zapalić auto podnosić maskę i lać paliwo...

zaraz zaraz, w ogóle czy przy odpalaniu? jak odpali to pracuje równo?

Tylko przy zapalaniu nie ma paliwa jak już zapali to można jechać. Silnik pracuje w miare równo ale ma co jakiś czas takie ''momenty zawachania'' ale nie gaśnie.

RZUCIŁ nie ŻUCIŁ to raz...

zaworki zwrotne w pompie paliwa pewnie podziękowały...
Mając gaz warto od czasu do czasu pojeździć trochę na paliwie, żeby się gaźnik nie zamulił, uszczelki i membranki nie wyschły na amen...