Pytanko
: 24 listopada 2007, 22:35
Znalezione gdzieś w sieci.
Jeżeli w lodówce zamknąć włączone do prądu żelazko, to kto WYGRA???
Odpowiedź mojego kolegi studenta:
Logicznie rozumując:
Przyjmując założenia:
a)lodówka:
- nie ma zamrażalnika,
- jest ustawiona na maksywalny poziom chłodzenia,
- znamy powierzchnię, którą chłodzi i jej minimalną temperaturę i jest to temperatura większa od zera,
b)żelazko:
- jest ustawione na maksymalny poziom nagrzania,
- znamy powierzchnie grzewczą i jej maksymalną temperaturę,
c)otoczenia:
- lodówka nie straci uszczelnienia z powodu kabla zasilającego do żelazka,
- agregat lodówki ani grzałka żelazka nie przepalą się
- żelazko będzie rozgrzane
- lodówka będzie schłodzona
Rozwiązanie:
temp.chł.*pow.chł. a
------------------------ = ---
temp.grz.*pow.grz. b
przy stosunku a do b
a>b - wygrywa lodówka
a=b - remis
a<b - wygrywa żelazko
Wykluczając założenie:
- agregat lodówki ani grzałka żelazka nie przepalą się
Rozwiązanie:
- ze względu na bardzo dużą temperaturę powierzchni żelazka, agregat lodówki ciągle pracując przegrzeje się chyba szybciej, ale nie jestem elektrykiem i nie znam specyfikacji materiałów z których wykonane są elemety elektryczne, więc nie mam pewności.
Odpowiedź tam gdzie to znalazłem:
nie mogłem powstrzymać się i spróbowałem
Żelazko zdechło gdzieś po 25-tej minucie, praktycznie całkowicie rozmroziło lodówkę. Apropos, bardzo fajna rzecz dla rozmrażania lodówek, biorąc pod uwagę jednorazowe żelazka, oczywiście.
W lodówce zgromadziło się już trochę pary, ale potem coś pyrkneło, szczeliło i żelazko wyłączyło się. W tym Momocie lodówka wykorzystała moment i przymroził drzwi parą która wydostawała się ze środka na powierzchnie ?
I teraz następna zagadka: jak otworzyć te cholerne drzwiczki od lodówki?
Jeżeli w lodówce zamknąć włączone do prądu żelazko, to kto WYGRA???
Odpowiedź mojego kolegi studenta:
Logicznie rozumując:
Przyjmując założenia:
a)lodówka:
- nie ma zamrażalnika,
- jest ustawiona na maksywalny poziom chłodzenia,
- znamy powierzchnię, którą chłodzi i jej minimalną temperaturę i jest to temperatura większa od zera,
b)żelazko:
- jest ustawione na maksymalny poziom nagrzania,
- znamy powierzchnie grzewczą i jej maksymalną temperaturę,
c)otoczenia:
- lodówka nie straci uszczelnienia z powodu kabla zasilającego do żelazka,
- agregat lodówki ani grzałka żelazka nie przepalą się
- żelazko będzie rozgrzane
- lodówka będzie schłodzona
Rozwiązanie:
temp.chł.*pow.chł. a
------------------------ = ---
temp.grz.*pow.grz. b
przy stosunku a do b
a>b - wygrywa lodówka
a=b - remis
a<b - wygrywa żelazko
Wykluczając założenie:
- agregat lodówki ani grzałka żelazka nie przepalą się
Rozwiązanie:
- ze względu na bardzo dużą temperaturę powierzchni żelazka, agregat lodówki ciągle pracując przegrzeje się chyba szybciej, ale nie jestem elektrykiem i nie znam specyfikacji materiałów z których wykonane są elemety elektryczne, więc nie mam pewności.
Odpowiedź tam gdzie to znalazłem:
nie mogłem powstrzymać się i spróbowałem
Żelazko zdechło gdzieś po 25-tej minucie, praktycznie całkowicie rozmroziło lodówkę. Apropos, bardzo fajna rzecz dla rozmrażania lodówek, biorąc pod uwagę jednorazowe żelazka, oczywiście.
W lodówce zgromadziło się już trochę pary, ale potem coś pyrkneło, szczeliło i żelazko wyłączyło się. W tym Momocie lodówka wykorzystała moment i przymroził drzwi parą która wydostawała się ze środka na powierzchnie ?
I teraz następna zagadka: jak otworzyć te cholerne drzwiczki od lodówki?