Może komuś piąteczkę
: 1 lutego 2016, 21:32
qrde obsrane zaplesniale wrastajace w ziemie 1000 pln cena za sztuke ehhh
ja wiem ze sie zrobila moda na r5 ale qrde gdzies sa granice rozsadku
Strona 1 z 1
: 2 lutego 2016, 00:01
: 2 lutego 2016, 09:53
Takie czasy. Ceny poszły w górę. Ładne egzemplarze to już nie 1200 tylko 3000-4000PLN. To tez gruz musi więcej kosztować.
We Francji też już nieco drożej. Ale ja bym się raczej z tego cieszył niż płakał.
We Francji też już nieco drożej. Ale ja bym się raczej z tego cieszył niż płakał.
: 2 lutego 2016, 10:52
Niestety jak dredzioch pisze tych samochodów już nie ma,a jak są to droższe.Osobiście pchał bym się w droższy jeżdżący egzemplarz niż to truchło,chyba że nie długo stoi,ale to nie w tym przypadku.
: 2 lutego 2016, 21:06
dredzioch1 pisze:Takie czasy. Ceny poszły w górę. Ładne egzemplarze to już nie 1200 tylko 3000-4000PLN. To tez gruz musi więcej kosztować.
We Francji też już nieco drożej. Ale ja bym się raczej z tego cieszył niż płakał.
ja niestety płacze
bo poluje na GTT GTE: 2 lutego 2016, 21:14
No to moja rada jest, abyś polował szybko.
Generalnie moja obserwacja jest taka, że auta 25-40 lat mocno drożeją, bo kupują je ludzie którzy w dzieciństwie mieli z takimi do czynienia. Potem zainteresowanie starszymi spada do pewnej grupy kompletnych ignorantów którzy mają sporo hajsu. Ale wtedy poza pewnymi wyjątkami auta już utrzymują jakiś stały pułap cenowy, albo nawet tanieją.
Dobrym przykładem jest Warszawa - był czas, że jakieś chore pieniądze kosztowały. Ale wszyscy co chcieli już pokupowali, a dla młodszych jest to kupa goowna i szukają czegoś nieco nowszego. Rynek wyluzował. Teraz na topie kanty, pierdolonezy i E30. Więc na R5 to ostatni moment. Ceny za 2-3 lata odpłyną totalnie... Szczególnie wersji rzadkich i nie wieśniaczonych tuningiem lat 90tych.
Generalnie moja obserwacja jest taka, że auta 25-40 lat mocno drożeją, bo kupują je ludzie którzy w dzieciństwie mieli z takimi do czynienia. Potem zainteresowanie starszymi spada do pewnej grupy kompletnych ignorantów którzy mają sporo hajsu. Ale wtedy poza pewnymi wyjątkami auta już utrzymują jakiś stały pułap cenowy, albo nawet tanieją.
Dobrym przykładem jest Warszawa - był czas, że jakieś chore pieniądze kosztowały. Ale wszyscy co chcieli już pokupowali, a dla młodszych jest to kupa goowna i szukają czegoś nieco nowszego. Rynek wyluzował. Teraz na topie kanty, pierdolonezy i E30. Więc na R5 to ostatni moment. Ceny za 2-3 lata odpłyną totalnie... Szczególnie wersji rzadkich i nie wieśniaczonych tuningiem lat 90tych.
: 3 lutego 2016, 11:17
...ale te dwa piątale są wyjątkowe-sprzedający opisał że napęd na tylne koła 