Ogłoszenie dla zarejestrowanych użytkowników:
Ze względu na to co się wydarzyło z naszym forum musisz zrobić kilka rzeczy żeby mieć znowu dostęp do swojego konta.
Spróbuj się zalogować, jeśli się to nie powiedzie, kliknij "zapominałem hasła"
Podaj swój mail i dostaniesz link do zmiany hasła - proponuję zmienić hasło na trochę mocniejsze niż mieliście ostatnio.
Dobre hasło to minimum 8 znaków, zawierające duże i małe litery, cyfry oraz znaki specjalne jak - !@#$%^&*
Po zalogowaniu nowym hasłem zmień język forum na polski. Klikasz w swoją nazwę u góry po prawej a potem - User Control Panel -> Board Preferences -> Edit Global Settings -> My Language -> Polski -> i klikasz Submit
W miarę wolnego czasu forum będzie usprawniane i będą dodawane nowe funkcje.
Jeśli pojawiły się w twoim profilu dziwne "krzaczki" zamiast polskich znaków, proszę popraw je.
Dadaj również brakujące informację, taki jak płeć i swoje media społecznościowe itp.

problemy z silnikiem 1.7 wielopunktowy wtrysk

Jednostki wolnossące i doładowane, serducha renatek :-)

Moderator: Moderatorzy

Skiera
Posty: 13
Rejestracja: 26 lutego 2010, 17:15
Lokalizacja: W³ocawek/¯abieniec

problemy z silnikiem 1.7 wielopunktowy wtrysk

Post autor: Skiera »

Witak . Mam nietypowy problem z silnikiem , polega on na tym że silnik przy pewnej temperaturze przerywa przy równym trzymaniu pedału gazu . Szacuje że przy około 70-80 stopni i 2-3 tyś obrotów gdy zaczyna przerywać wciskam lub puszczam pedał gazu i jest ok . wiąże się to również z falowaniem obrotów na biegu jałowym , silnik zaczyna falować po czym znów chodzi równo itd. Wymieniona została kopułka , przewody mają jakiś rok sprawdzałem lejąc wodą na przewody i jest ok , świece też prawie nowe , wymieniłem również uszczelkę pod głowicą + remont głowicy . podejrzewam jeszcze tylko czujnik temperatury , czy wie ktoś może jaką powinien mieć rezystancje przy określonej temperaturze . Może miał ktoś taki problem. To jest mój drugi taki silnik w tym aucie a z poprzednim nie miałem takiego problemu , mają takie same oznaczenia więc to raczej nie wina nieodpowiedniego kompa.

[ Dodano: 3 Wrzesień 2012, 14:24 ]
Obrazek
Awatar użytkownika
TQT
Posty: 1201
Rejestracja: 20 lutego 2009, 09:57
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: TQT »

Według serwisówki dla silnika F3N

Czujnik temperatury wody:

20° (283 -297) Ω
80° (383 - 397) Ω
90° (403 - 417) Ω

Czujnik temperatury powietrza:

0° (254 -266) Ω
20° (283 - 297) Ω
40° (314 - 329) Ω
jjmag

Post autor: jjmag »

lejąc wodę na kable wn to możesz sprawdzić czy nie mają przebicia a nie ich parametry podczas pracy silnika równie dobrze po zmierzchu można otworzyć maskę żeby sprawdzić czy nie mają przebicia
Awatar użytkownika
tommies
Posty: 1474
Rejestracja: 5 maja 2008, 09:42
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: tommies »

1. Nieszczelności układu dolotowego/przepustnicy - szczególnie na połączeniu przepustnicy z pierwszą częścią kolektora dolotowego.
Zobacz też czy masz wszystkie szpilki trzymające kolektory przy głowicy - we wszystkich silnikach 1.7 jakie miałem urwana była pierwsza od koła zamachowego - spaliny dostawały się do dolotu
2. Wyjmij komputer, rozkręć i zobacz czy nie spaliła się jedna z końcówek mocy sterujących silniczkiem krokowym - wbrew pozorom częsta usterka - łatwo zauważyć bo aż dziurę potrafi mieć wypaloną.
Skiera
Posty: 13
Rejestracja: 26 lutego 2010, 17:15
Lokalizacja: W³ocawek/¯abieniec

Post autor: Skiera »

dzięki za parametry , kumpel ma w pracy urządzenie w którym można dokładnie ustalić temperaturę wody to będę miał łatwo sprawdzić . Napiszę jak sprawdzę. A co do tej szpilki to w moim silniku również jest urwana , tylko pytanie jak to sprawdzić czy spaliny dostają się do kolektora ssącego? Dziękuję za szybką reakcje na mój problem.

[ Dodano: 4 Wrzesień 2012, 00:02 ]
rozkręcę również kompa bo czasami jak odłączę silnik krokowy to nie ma reakcji . A na jakiej zasadzie działają te końcówki mocy? bo jeśli jest jedna od silniczka to raczej działa bo silniczek reaguje jak spadają obroty
Awatar użytkownika
TQT
Posty: 1201
Rejestracja: 20 lutego 2009, 09:57
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: TQT »

Końcówki mocy to inaczej tranzystory mogące pracować przy dużych obciążeniach prądowych tzw. wykonawcze, które sterują np. silnikiem krokowym wolnych obrotów.
Awatar użytkownika
tommies
Posty: 1474
Rejestracja: 5 maja 2008, 09:42
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: tommies »

Jak masz upalone to daj znać. kupiłem kiedyś więcej sztuk i mi zostało.
I jeszcze mi się przypomniało - pozatykaj wężyki od podciśnień poza niezbędnymi. Te ekologiczne od pochłaniacza oparów itp. spokojnie można pozatykać ze zdrowiem dla silnika. I jeszcze zobacz od dołu czy masz śrubkę przy przepustnicy która mocuje taką blaszkę do głowicy.

A to czy puszcza spaliny do dolotu to najlepiej widać na uszczelce po zdjęciu kolektorów :)
Ale czasami też widać na świecy - wykręć i porównaj kolor z inną z innego cylindra
Skiera
Posty: 13
Rejestracja: 26 lutego 2010, 17:15
Lokalizacja: W³ocawek/¯abieniec

Post autor: Skiera »

wracając do tej urwanej szpilki , co najlepiej zrobić jeśli nie mam możliwości wykręcenia tej urwanej szpilki?

[ Dodano: 4 Wrzesień 2012, 10:32 ]
a i jeszcze jeśli chodzi o tą końcówkę mocy to czy silniczek krokowy by pracował jeśli ona by była nadpalona? pytam bo nie chcę niepotrzebnie rozkręcać kompa

[ Dodano: 4 Wrzesień 2012, 10:56 ]
Obrazek

[ Dodano: 4 Wrzesień 2012, 11:01 ]
właśnie rozkręciłem kompa i wyraźnie wiać że jest przerwana ścieżka . Zdjęcie wyżej. Miał ktoś taki przypadek może ktoś wie za co odpowiada ten obszar urządzenia sterującego?

[ Dodano: 4 Wrzesień 2012, 11:09 ]
Obrazek
vino1986

Post autor: vino1986 »

Skiera pisze:wracając do tej urwanej szpilki , co najlepiej zrobić jeśli nie mam możliwości wykręcenia tej urwanej szpilki?
jaka szpilka dokladnie :?: na fi8... jak wystaje chociaz troszke do radze dospawac do niej nakretke ale cholernie umiejetnie... zeby sie nie urwala... mozna lekko stuknac w nia bijac w strone gwintu zeby zapieczone cholerstwo puscilo... mozna tez dziada palnikiem podgrzewac...

jezeli nie ma zas dostepu to zostaje wykretak albo jak nie zadziala to rozwiercenie umiejetne i poprawienie gwintu... jak sie sliznie to zostaje tulejowanie np na gestrzy gwint z klejem samohamownym albo na lewy zeby przy przykrecaniu jaj nie bylo... co nie zmienia faktu ze LOCTITE bedzie w obu przypadkach dobrym rozwiazaniem do tulejki...
Skiera
Posty: 13
Rejestracja: 26 lutego 2010, 17:15
Lokalizacja: W³ocawek/¯abieniec

Post autor: Skiera »

wykręcić nie ma szans :( nie wystaje nawet milimetra . Jak narazie walczę z kompem bo może ta spalona część kompa jest przyczyną takiego zachowania silnika. Ciężko dostać takiego kompa .
Awatar użytkownika
Hawi
Posty: 1032
Rejestracja: 7 lutego 2010, 16:47
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Hawi »

Odezwij się do Tommis-a pewnie coś dopasuje ze swoich zapasów ;)
Skiera
Posty: 13
Rejestracja: 26 lutego 2010, 17:15
Lokalizacja: W³ocawek/¯abieniec

Post autor: Skiera »

mam kompa z oznaczeniami renix 7700736401 HOM 7700735559 S100812101B I instalacja jest od niego ale silnik już nie i jak podłączę kompa od tego silnika "siemens,, to nawet się przekaźniki nie włączą.
macky
Posty: 404
Rejestracja: 5 lutego 2010, 17:49
Lokalizacja: Gr±dy

Post autor: macky »

Mam renixa tylko ze 7700740149 hom 7700735559 s1000812101 E
no jest mała róznica
Skiera
Posty: 13
Rejestracja: 26 lutego 2010, 17:15
Lokalizacja: W³ocawek/¯abieniec

Post autor: Skiera »

chyba kupię na allegro kompa z identycznymi oznaczeniami jak ten mój stary chociaż prawdopodobnie wystarczy któryś pin inaczej podłączyć i by chodził na tym siemensie bo przecież to jest komputer od tego silnika właśnie . Ogólnie to silnik pochodzi z r 19 cabrio tylko że instalacja została odcięta i złożyłem na mojej z moim kompem , chyba nie robi to większej różnicy?
Awatar użytkownika
tommies
Posty: 1474
Rejestracja: 5 maja 2008, 09:42
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: tommies »

najważniejszy jest numer siemensa np S100812101B pozostałe mimo że to oznaczenia renault można olać. Temat dogłębnie przerobiłem z różnymi kompami i w teorii i w praktyce. Generalnie do R5 1.7 wielopunkt wychodziły zazwyczaj 2 kompy. Różniła się także instalacja. Wcześniejsza wersja miała sondę lambda 1 przewodową, a nie 3 i inne złącze kostki od fragmentu instalacji z wtryskami, zazwyczaj komp do nich to był Renix. W późniejszych wersjach sonda lambda była 3 przewodowa a komputer Siemens/Bendix.

I przypomniała mi się jeszcze jedna rzecz - zobacz w jakim stanie masz wtryskiwacze. Falowanie obrotów mogą też powodować niedomagające wtryski. Zazwyczaj widać gołym okiem, że te plastikowe końcówki są popękane lub nawet pokruszone.
ODPOWIEDZ