Nad szafą dumam od dawna. Akurat mam zapewne jedyną i niepowtarzalną już okazję nabyć biturbo, ale póki co się jej boję. No i rocznik starszawy, z kredytem będzie ciężko.
Niby szafa jak szafa, silnik prostszy niż L7X, łańcuchowany, most i wał żywotne, no ale taki np. kwiatek. Biturbek było 807 (jeśli dobrze pamiętam) sztuk wyprodukowanych na cały świat. Żadne brembo ani nico nie zainteresowało się więc produkcją tarcz i klocków, a za taki komplet tarczek w ASO wychodzi 2600. Dla mnie prawię połowę mniej - ale to marne pocieszenie. Chłopaki z SKP rzeźbią tarcze z VelSatisa, ale tak mocno kocham Biturbo, że nie będę udawał że mnie na nią stać. Jeszcze się waham, ale pseudo kryzys w pracy i wypłaty obcinają, mogę nie wydoić.....
Rozglądam się stale za 2.5 w wysokiej opcji.
A 21? Heh... Coś wyje (może opony), dziś miałem nagłą regenerację alternatora, a wyjąć go, łohoho, ludzie nie wyobrażacie sobie jaka to była rzeź. Prawie tak jak podaje serwisówka - wykręć śrubę B i C. Prawie....
Drugi temat jest w czasie diagnozy. Pewnego pięknego dnia skończył się płyn chłodniczy w zbiorniczku. Wsysło go, bo silnik suchy. 2 dni zapałał na 3 garki. wczoraj nocował pod ASO i z rana blok był zalany płynem chłodniczym. Wyciek zlokalizowano na wyjściu z pompy, wycisnęło wodę spod węża. Opaska zaciskowa wymieniona. Jest tylko jedno ale: czemu wcześniej blok był suchy? Bo był gorący? Nie wiem. Wiem tylko, że dziura w uszczelce głowicy mogła zrobić ciśnienie i przy zamkniętym termostacie wycisnąć płyn. Dla niepoznaki płyn wyciekł po 12h od odpalania a dziś odpalił na 4 gary. W razie czegoś uszczelka + pasek nierządu + planowanie = 250zł. Dziś poszło 250zł. Tak wygląda zbieranie na Safrane
Uf, trochę sobie odreagowałem.