Strona 16 z 28

: 7 października 2009, 11:56
autor: unikorn
"Pawlak, podejdź no do płota..."

: 7 października 2009, 12:14
autor: jjmag
sąd grodzki tak jeśli osoba która uszkodziła dany pojazd poruszała się pojazdem mechanicznym, inaczej sprawa cywilna chyba że podciągneli by to pod wandalizm i celowe uszkodzenie mienia, Swepeer ty możesz zawsze wyrzucić pianino :lol: żeby się nie rozdrabniać

: 7 października 2009, 15:17
autor: maciek od iwony
Sweeper,skuj mu mordę po cichu gdzieś w ciemnej bramie jak będzie pod wpływem.Kasy to nie przywróci ale za to nerwy uspokoi.
Pozdrawiam

: 7 października 2009, 19:23
autor: vino1986
maciek od iwony pisze:Sweeper,skuj mu mordę po cichu gdzieś w ciemnej bramie jak będzie pod wpływem.Kasy to nie przywróci ale za to nerwy uspokoi.
Pozdrawiam
no nie i takie przyklady zalatwiania sprawy daje przykladny maz i ojciec rodziny... ;-) ciekawe czy Twoja zona Maciek wie ze taki lobuz jestes :?: :-P :-P :-P
u nas jest niestety takie po.je.ba.ne prawo ze nawet winowajcow broni i nie pozwala ich ukarac za to co zrobili... masakra krotko mowiac... :-/

: 7 października 2009, 19:33
autor: maciek od iwony
vino1986 pisze: no nie i takie przyklady zalatwiania sprawy daje przykladny maz i ojciec rodziny... ;-) ciekawe czy Twoja zona Maciek wie ze taki lobuz jestes :?: :-P :-P :-P
trzeba jakoś sobie w życiu radzić,prawda?

: 7 października 2009, 19:39
autor: vino1986
nom naturalnie ze tak... zgadzam sie z Toba jak najbardziej... jednak w tym przypadku Sweeper powinien kupic mala szpachlowke dwie setki lakieru dorobic utwardzacz podklad i klar i naprawiac sam... no chyba ze bedzie mial sprawe tak jak Lodoo i sie dochodzil ponad rok...

: 7 października 2009, 22:00
autor: Elvis_Presley
Ku*wa kumpel skasował swoją Cygaretę, jakaś ślepa kretynka wyjechała mu przed maskę z podporządkowanej na drodze do Wałbrzycha, zdążył tylko wcisnąć hamulec ale że wyjechała kiedy był 10 metrów przed nią to przypieprzył w nią z 70km/h... Cygareta do kasacji, z kompletem dokładek Kamei we Wrocku została już tylko moja, nawet nie zrobiliśmy sobie wspólnej sesji... :( Niby nic mu się nie stało, jednak kilka godzin po wypadku zaczął mieć zawroty głowy i różne inne objawy więc polecieliśmy na ostry dyżur... Siedzieliśmy(ja i jego dziewczyna) z nim uwaga od 21 do 4 nad ranem, lekarze nie udzielali żadnych informacji i zwyczajnie nas zlewali, badania przeciągały się strasznie... W końcu zdecydowali się go zostawić na oddziale, spałem 2h i na 8 do pracy oczy mi się już zamykają... Ja pierdole nie mam słów na służbę zdrowia ale jest rzecz która jest dla mnie zagadką - jak można być takim debilem żeby wyjechać komuś jadącemu 80km/h z podporządkowanej dosłownie pod maskę? Trzeba być chyba ślepym, takie osoby nie powinny dostawać prawka, ciekawe co by było gdyby mój kumpel jechał jakimś Tico albo czymś w tym rodzaju... :-|

: 8 października 2009, 05:24
autor: 76stitch
Elvis_Presley pisze:ciekawe co by było gdyby mój kumpel jechał jakimś Tico albo czymś w tym rodzaju...
lepiej nie myśleć ważne wyszedł z tego jakoś

: 8 października 2009, 07:59
autor: vino1986
wiesz to ze jedzie na drodze z pierszenstwem to nie oznacza ze zawsze trzeba jechac na "pewniaka" jak sie widzi taka sytuacje to niekiedy lepiej troszke zwolnic i byc tez przygotowanym na taka sytuacje... zawsze trzeba miec ograniczone zaufanie do takich ludzi co potrafia jak w tym przypadku bezmyslnie wjechac na skrzyzowanie... :-|

: 8 października 2009, 08:17
autor: lodoo
Dokładnie tak... tylko to nie znaczy, że w tym przypadku tak było...

: 8 października 2009, 08:24
autor: vino1986
no tak... ale ja tez juz nie raz mialem podobna sytuacje i nigdy sie nie przywalilem samochodzem w kogos... fakt ze kiedys bylo cieplo tak samo ale udalo mi sie odbic i zatrzymac furke tak zeby uniknac kolizji... :->

: 8 października 2009, 08:26
autor: lodoo
ale oczy szeroko otwarte, szczególnie jak się wjeżdża w na zielonym na krzyżówki jadąc 80 główną drogą przez miasto albo dojeżdża do pasów.... Niektórzy to jeżżą bez wyobraźni w takich sytuacjach...

: 8 października 2009, 08:30
autor: unikorn
Nie mam nic do kolegi i strasznie mi przykro że go to spotkało ale... na własnej dupie nauczyłem się by spodziewać się niespodziewanego. Zwalniać w miejscach gdzie jest ciasno plus ograniczona widoczność i zawsze pamiętać o zasadzie ograniczonego zaufania. Tyle że w praktyce... jest już o wiele inaczej i 30% czasu za kółkiem niestety jeżdżę "na pewniaka".

: 8 października 2009, 11:10
autor: -=wasq=-
prwada jes taka ze nie da sie przewidziec wszytkiego a nie bedziemy tez qwa jezdzic 20 na godzine bo ktos moze mi wyjechac


skrzyzowania "na zielonym stoijmy bo moze szwagier leci na czerwonym

ograniczone zaufanie ok ale bez przesady nie da sie miec oczu dookola glowy

: 8 października 2009, 14:50
autor: Elvis_Presley
Rzecz nie działa się w mieście tylko na dwupasmówce poza miastem, wiem że trzeba mieć oczy dookoła głowy itd ale jak pisałem był około 10 metrów od niej kiedy wyjechała... Próbował uciekać, to chociaż o tyle dobrze - gdyby nie zdążył odrobinkę odbić w lewo, to dla sprawczyni skończyło by to się o wiele gorzej... Niestety trzeba cholernie uważać :-(