Strona 2 z 2

: 3 lutego 2011, 10:28
autor: RYCHO35
tak jak pisał djmonkey szczotki, pierścienie ślizgowe a ponadto regulator oraz lekko wybite łożyska w altku (pulsowanie świateł), rzaaaadko zdarza się zwichrowany wałek, mogą byś też np.skorodowane, zaśniedziałe, lub zabrudzone złączki na przewodach. Warto spradzić napięcie i stan paska klinowego i popatrzeć czy na pracującym silniku pasek chodzi równo-nie lata na boki. Warto obejrzeć płytkę z diodami-czy połączenie diod jest pewne, czasem wokół połączenia widać niewielkie pęknięcie i to też bywa przyczyną "niewydolności" alternatora.

: 3 lutego 2011, 19:55
autor: djmonkey
chyba tym alternatorze są diody wprasowywane w takie aluminiowe blachy .Sprawdzałeś alternator tak jak pisałem na aucie w celu wyeliminowania usterki elektrycznej w instalacji ?

: 3 lutego 2011, 22:11
autor: RYCHO35
djmonkey pisze:chyba tym alternatorze są diody wprasowywane w takie aluminiowe blachy
jedna strona diody wprasowana w blachę a druga końcówka(drucik) wlutowana (jakiś bardzo twardy lut) w inną blachę, i właśnie ten drucik potrafi się odczepić od tego lutu, czasem jest to prawie niewidoczne. Przerabiałem ten temat w alpnie a tam alternatory są chyba niemal identyczne jak w późniejszych renatkach tymbardziej że akurat mam alternator nowszego typu, tzn. z regulatorem zintegrowanym ze szczotkotrzymaczem i przykręcony do altka. Wcześniejsze wersje miały regulator zewnętrzny umocowany do nadkola ale i tam mocowanie diod było rozwiązane bardzo podobnie.

: 4 lutego 2011, 22:37
autor: djmonkey
są lutowane stopem miedzi lub po prostu stopioną końcówką diody.