Renault 5 Klub Polska

o kurde - ale zjedzona
silnik najlepiej na glebę - 4 śruby sanek, poduszki makpersonów, wajcha biegów, wydech, magiel i przewody hamulcowe i już...

jeszcze plyn chlodniczy z elektryka i dopiero

przy takim stanie nadwozia samo odpadnie

Tylko przód jest taki zjedzony no i lewy próg ale to już inna sprawa. Chłodnica wyjęta i się płucze ponieważ było w niej tyle syfu że lepiej nie pytać a z elektryka to został mi tylko + z rozrusznika i wsuwka i silnik wychodzi i chyba tak zrobię jutro wieczorem jak będę zawieść graty .

No więc tak zakupiłem migomat i parę innych gratów i prace w końcu ruszyły.
Dzisiaj wytargałem z kumplem silnik i mogę powiedzieć że lepiej jeszcze wykręcić amory od zwrotnic wtedy nie trzeba tak wysoko podnosić nadwozia które wcale nie jest lekkie .

Dodatkowo zauważyłem że mam do wymiany:
2 manszety półosi
przewody hamulcowe
przewody elastyczne
trzeba rozruszać zaciski bo się zastały
wymienić wszystkie gumy stabilizatora i tu szkoda że nie zrobiłem foty bo była nawinięta dętka rowerowa na drążek
wymyć silnik i skrzynie
zregenerować automat rozrusznika ponieważ się spaliła od temperatury wydechu
wypakować śruby wszystkie blaszki uchwyty osłony i dać do galwanizy na biało

wymienić wszystkie gumy stabilizatora i tu szkoda że nie zrobiłem foty bo była nawinięta dętka rowerowa na drążek

No super pomysł .Trzeba zapamiętać.

Powodzenia w pracach

dobra zrobiłem 2 kroki do przodu i jeden w tył mianowicie zrobiłem przedłużką dziurę kielichu <boje się>
nawet nie zauważyłem że tam coś gnije

wyciąłem nadkola lewe i prawe oraz zdemontowałem pompę hamulcową i w serwie znalazł się płyn wiec chyba serwo też mam do wymiany ale to sie zobaczy pompa Ate idzie na złom ponieważ są wżery i regeneracja odpada .

Zastanów się czy jest sens robienia tego. To jedna wielka próchnica.
Jak zaczniesz dużo spawać, to bez ramy usztywniającej powykręca Ci nadwozie.

można to ogarnąć...złap tylko podłużnice jakimś cienkim kształtownikiem na krzyż na czas spawania odbudowywania nadkoli i kopuł.Pózniej krzyż usuniesz.Często w ten sposób zabezpiecza się nadwozie kiedy mamy dużo do wycięcia i wstawienia a nie posiada się ramy podwoziowej do napraw.W renault na szczęście są sanki które odpowiadają za wymiar przedniego zawieszenia tylne mocowania sanek nie będą naprawiane więc przód możesz odbudowywać do nich ,wykorzystując sanki jako element pomiarowy.Tak uogólniając

W tym problem że do zrobienia mam tylko przód i wstawić nowe poszycie progu cała reszta zdrowa do poprawek bez cięcia czy spawania.

[ Dodano: 24 Styczeń 2013, 18:12 ]

carmaker pisze:można to ogarnąć...złap tylko podłużnice jakimś cienkim kształtownikiem na krzyż na czas spawania odbudowywania nadkoli i kopuł.Pózniej krzyż usuniesz.Często w ten sposób zabezpiecza się nadwozie kiedy mamy dużo do wycięcia i wstawienia a nie posiada się ramy podwoziowej do napraw.W renault na szczęście są sanki które odpowiadają za wymiar przedniego zawieszenia tylne mocowania sanek nie będą naprawiane więc przód możesz odbudowywać do nich ,wykorzystując sanki jako element pomiarowy.Tak uogólniając

tego właśnie nie dopisałem najpierw przyłapie elementy zamontuje sanie pomierzę co się da i wtedy spawanko