Renault 5 Klub Polska

Oczywiście że wiem

Po prostu byłem ciekaw od kiedy Renault 5 jest bezpiecznym autem.
Wg mnie nie jest. Nawet jak byłby w stanie "salonowym", a tym bardziej w stanie w jakim jest 95% tych aut (zardzewiałe podłużnice, progi, itp).

według mnie jest moja żona skasowała 4 sztuki z tych co miałem jedna dachowanie przy około 120, 2 razy przez dach jedyne skutki u niej obdrapane kolano, drugie uderzenie przy około 70 w gościa który wyjechał jej z prywatnej posesji pobita chłodnica połamany zderzak, pobite błotniki gosć miał szczęście że dostał od strony pasażera bo polonez nadawał się na żyletki renówkę zatrzymały sanki, dwie następne również jakieś uderzenia ale wszystko nadające sie do naprawy i w żadnej podłużnice nie były ruszone no może oprócz tej od kontaktu z polonezem ale i tak nie było tragedi

wiesz testy testami nawet przy mniejszej predkosci mozna dobrze fure rozwalic zalezy duzo od tego w co sie walnie pod jakim katem... nie ma mocnych za bardzo samochodow w takiej malej klasie... ja np walnolem fordem ka w drzewo i jak uderzylem to mialem na bank ponad 60 no i mlotek szybki zabieg i do domu jeszcze dojechalem... fakt ze pokrzywilo podluznice cale zawieszenie do tylu poszlo i ze ni chu chu nie reagowal jak powinien na skret ale dojechac przez cale miasto sie udalo... a mowi sie ze ford gowno wort... wiec moim zdaniem nie ma reguly to jest jak w loterii... bo mozna nawet przy mniejszej predkosci isc do "raju" jak to pisaliscie wczesniej... a twingo nie jest tez za nowa konstrukcja i tez nie ma sie co spodziewac ze przy czyms grubszym bedzie ok...

No to temat sie rozwinal, ładnie ale tak serio to powiedzcie ktore male auto oprocz smarta jest bezpieczne, przeciez tu nie ma mowy o kontrolowanej strefie zgniotu bo jej nie ma jest wiecej miejsca dla pasazerow ale kosztem bezpieczenstwa, a wiec tak myslac to moze wogole z domu nie wychodzmy, testy adac przy jakich predkosciach sa robione takze, kiedys dachowalem fiatem 126p jechalo nas 4 osoby predkosc byla znaczna kolo 80 km/h, drazek kierw.pekl i polecielismy w przepasc, tak dokladnie auta nie bylo widac z drogi lezalo jakies 20-25 metrow od drogi w dol, skrpa dosc stroma, ale cudem nikomu sie nic nie stalo auto kilka razy koziolkowalo, fakt ja i pasazerka mielsmy kubly recaro tam wstawione, na cale szczescie bo kregoslupiki by pewnei troche pogruchotalo na standardowych malcowych fotelach, zadne male auto przy grubszym nie da rady

maly update, twingo jezdzi do wymiany nie bylo az tak duzo jak sie wydawalo, luzu na maglownicy nie ma, do wymiany byla tylko jedna kocowka 65zl-trw, peknieta sprzezyna stad luz-uzywka 40zl, amory na pierwszy sezon z braku finansow poszly uzywki z 99r, 100 za 2szt, no i drzwi kupione drugie w kolorze 125zl, to chyba nie tak zle, w komplecie dostalem takze 4 kola zimowe po 1 sezonie z felgami, teraz minusy AUTEM JEZDZI TYLKO KOBIETA MA NIE DAJE MI WSIAC PO ZAWSZE MUSI COS ZALATWIC, TZN. TYLKO JAK TRZEBA ZATANKOWAC TO WTEDY MOGE SIE BUJNAC ZGROZA Z TYMI KOBIETAMI.

twingo ma pare rzeczy podobnych do innych renault, hamulce znane nam z 5 bendixa, tyl clio, fakt inny jest korek wlewu oleju, ale uszczelka pod pokrywa zaworow, da sie dopasowac, aparat zapl., pompa paliwa, monowtrysk, wentylator chlodnicy, to tyle co zauwazylem