Strona 2 z 6

: 8 stycznia 2009, 19:06
autor: kabar
jjmag pisze:...panowie nie chodzi o zakładanie krokowych i tym podobnych...
...a obostrzenia do lpg przy drugiej generacji polegały na tym że wymagane były dodatkowe zabezpieczenia czyli w starej wersji po przekręceniu zapłonu gaz zasówał z parownika do czasu aż odpaliłeś jeżeli nie odpaliłeś a zostawiłeś włączony zapłon to leciał aż nic w butli nie zostało, obecnie (Corey spróbuj na swojej masz świeżą instalację )po przekręceniu zapłonu na gazie gaz jest podawany do pewnego momentu, następnie przechodzi w tryb oczekiwania widać to na przełączniku od gazu, czyli podawanie gazu kontrolka pali się na zielono i jeżeli przejdzie w tryb oczekiwania zapala się ta sama i w tej samej pozycji na czerwono, dopiero przy kręceniu rozrusznikiem przechodzi z powrotem w dawkowanie zrobione jest to za pomocą dodatkowego czujnika z elektrozaworem instalowanego przy parowniku strona 4 poematu model reduktora c (obecnie takie są wymagane), kolejnym obostrzeniem jest butla w starszych modelach pierwszej gen. czyli brak elektrozaworu przy butli goły zegar w tamtych jeżeli chciałeś wyjąc butlę musiałeś zakręcić dwa zawory jeden od tankowania drugi od wyjścia zasilającego instalację w drugiej gen. jest elektrozawór odcinający wyjście gazu przy braku zasilania czyli żeby spuścić z niej gaz odkręcamy albo cały zawór ,albo podajemy zasilanie na elektrozawór
Miałeś przytoczyć konkretne przepisy wg. których zabronione jest montowanie instalacji I generacji.
Montowałem i serwisowałem trochę instalacji i są mi znane przepisy dot. konieczności montowania do butli wielozaworów z nową homologacją (m.in. mające m.in. nadciśnieniowy zawór bezpieczeństwa).
Opis dot. kolorów i diód tyczy się konkretnej centralki przełączającej gaz, a nie ma nic wspólnego z przepisami. Może jestem za młody, ale jak pamiętam to w każdej instalacji wymagany był zawór gazowy na parowniku (reduktorze) i dodatkowy na filtrze gazowym.
Więc Twoje "wypracowanie" o tym że gaz będzie sobie leciał aż się skończy należy traktować bardziej jako ciekawostkę literacką a nie fakt.
Prześledźmy drogę gazu z butli do kolektora ssącego biorąc za przykład instalację I generacji:
Butla -> wielozawór w butli (zaopatrzony w zawór elektromagnetyczny, zawór bezpieczeństwa i zawór odcinający przy tankowaniu) -> rurka miedziana -> filtr gazowy (także zaopatrzony w elektrozawór) -> rurka miedziana -> parownik (również z elektrozaworem) -> mikser.
Więc jak widać są 3 zawory odcinające dopływ gazu do silnika.
Teraz wytłumacz mi może czym różni się instalacja I i II generacji.
Wg mnie: I gen - regulacja dopływu gazu ręczna za pomocą registera
II gen - regulacja dopływu gazu regulowana elektrozaworem lub silnikiem krokowym sterowanym centralką gazową odczytującą skład mieszanki z sondy lambda.
Cała pozostała część instalacji jest dokładnie taka sama i powinna spełniać przepisy i mieć tzw. nową homologację (R01).

: 8 stycznia 2009, 20:48
autor: lodoo
blos jest calkowicie legalny!!!! ma homologacje i mozna go stosowac w autach bez zadnych naruszen prawa!!
warunkiem tej legalnosci jest zaopatrzenie instalacji w sterownik gazowy i silnik krokowy do gazu i tyle... ja tak jezdze caly czas - w centralce ustawilem sobie ze silnik krokowy ma byc caly czas na max otwarty :-D mam podpiety w linii reduktor --> blos silniczek krokowy podlaczony do centralki - tak wiec wszystkie wymagania sa spelnione!!
sa tez blosy z wbudowanym krokowcem - zrobili je wlasnie zeby w pelni zalegalizowac ich instalacje - ale ciezko dostepne i niestety maja troche inna zasade dzialania - przez co nie sa juz takie fajne :-D

: 9 stycznia 2009, 09:44
autor: jjmag
Kabar nie będę się wykłócał bo nie w tym rzecz ale tak jak napisałeś mogłeś mieć doczynienie już tylko z drugą gen. w pierwszej jedyny elektrozawór znajdował się na filtrze gazu, 3 elektrozawory na drugiej. Przepisów konkretnych nie przytocze w tej chwili bo od dwóch lat zmieniłem branżę, ale jak będę miał chwilkę to wpadnę do znajomego i je wrzucę a co do tego co napisał Lodu to nie miałem styczności z tymi modelami blosa i z tąd wynika moja niewiedza :oops: , ale i tak żeby było to na legalu musi on posiadać homologację, a patrząc po alegro raczej chyba nie mają

: 14 stycznia 2009, 22:32
autor: corey16
Panowie ze tak sie zapytam dlaczego nie można odpalac na LPG? Dziś w ramach testu odpaliłem na gazie i załapała za pierwszym razem a na PB łapała za 3-4. Proszę o zrozumienie zawsze mi mówili 'zimą zapalaj na paliwie' ale nikt nie potrafił wyjaśnić dlaczego.

: 14 stycznia 2009, 22:40
autor: kabar
Na zimnym silniku zapaliła za pierwszym razem?

: 15 stycznia 2009, 06:40
autor: unikorn
Kabar, Corey16 napisał ze za pierwszym razem ale nie napisał ile musiał kręcić. Mi też odpala za pierwszym razem z gazu ale po jakichś 10 sekundach kręcenia.

Corey16 nie o to chodzi ze nie można ale nie powinno się. Po pierwsze oszczędzasz membrany w reduktorze (zwłaszcza zimą) po drugie oszczędzasz silnik. Na gazie rozgrzewa się on dłużej przez co dłużej pracuje na "zimno" dłużej na ssaniu itd. Nie jestem technologiem, z materiałoznawstwa miałem 3, więc nie powiem Ci dokładnie o co kaman. Ale silnik lepiej pracuje jak jest rozgrzany to wiesz doskonale ;), więc im szybciej się rozgrzeje tym lepiej, tym mniej się zużyje.
A teraz niech wypowie się ktoś mądrzejszy ;)

: 15 stycznia 2009, 07:03
autor: corey16
Kabar, Corey16 napisał ze za pierwszym razem ale nie napisał ile musiał kręcić.
A więc tak, na LPG kręciłem ok 10sek. Ssanie włączone silnik pracował równo i tu was zaskocze ale wydaje mi sie ze prędzej sie rozgrzal, nie mam wskaźników temperatury więc nie mogę tego potwierdzić, ale silnik ładnie pracował równo a nawet sie szybciej zrobiło ciepło.

Na PB łapie za 3-4 po kręceniu po 15 a nawet 20sek!!! Po zimie rozrusznik bedzie do wymiany jak tak bedzie chodził. Moje spostrzeżenia:
Silnik nie równo pracuje, ma tendencje do gaśnięcia, pojawia sie ''dziura w gazie'' ja jej gaz a ona nic, słabo nagrzewa sie środek, bez ssania silnik gaśnie.

I tak to Panowie wygląda, kto wie dlaczego tak jest ma browara na Miedziance.

: 15 stycznia 2009, 07:14
autor: unikorn
To szykuj chłopcze piwko dla Maciusia ;P Masz za bogatą mieszankę. Proste jak rura od piecyka. Sprawdź czy jak wyciągniesz na benzi ssanie wciśniej pedał gazu do podłogi i dopiero zakręcisz to odpali odrazu ;) U mnie na gaźniku z ułamaną śrubą od mieszanki bez problemu za pierwszym razem odpala ;) Tylko nie pamiętam czy masz mono czy gaźnik.

: 15 stycznia 2009, 07:20
autor: Piotrek
unikorn ma racje wyreguluj może to coś pomoże. Jak nie to trzeba kombinować dalej

Na gazie bardziej się grzeje silnik.
A z odpalanie na zimnym chodzi o to że parownik jest podgrzewany płynem z układu.
Przy odpaleniu nie ma ogrzewania parownika co zmniejsza żywotność parownika. Gaz który nie jest podgrzewany może dodatkowo zamrozić parownik co tym samym spowoduje "odcięcie" dopływu gazu do silnika(będziesz musiał czekać aż odmarznie albo kręcić na paliwie).
To tak na chłopski rozum. A odpalać na paliwie powinno się nie tylko w zimie.

: 15 stycznia 2009, 10:46
autor: corey16
Przetestuję co unikorn pisze, jak co to do Gaźnikowca i regulacja.
A jakiego browarka sobie życzysz?

: 15 stycznia 2009, 21:14
autor: unikorn
Och... wróciłem właśnie z wycieczki do Leszna z Tomiesem po jego nowego diesla.... i miałem już nie iść do sklepu i nic na wieczór nie kupować... ale sprowokowałeś mnie!!! Osobiście gustuję w Łomży lub Żywcu ^^ ale przyjmę wszystko co w płynie i z odpowiednim odcieniem złocistości.... pod warunkiem, że faktycznie miałem rację ;)
Piotrek pisze:Na gazie bardziej się grzeje silnik.
??? jakto bardziej? Szybciej? Nie zgadzam się. Może jestem w błędzie (nie rzadko tak jest) ale gaz ma chyba mniejszą temperaturę spalania i dodatkowo parownik rozprężając gaz obniża temperaturę płynu chłodniczego. Znaczy nie jakoś widocznie ale zabiera trochę ciepła. Czy nie?

: 15 stycznia 2009, 21:37
autor: corey16
unikorn pisze:gaz ma chyba mniejszą temperaturę spalania
i tu się mylisz, ma większą
unikorn pisze:gaz obniża temperaturę płynu chłodniczego. Znaczy nie jakoś widocznie ale zabiera trochę ciepła

nie jestem pewien ale tak by wychodziło

: 15 stycznia 2009, 23:00
autor: lodoo
1. moze i parownik ochladza plyn... ale o ile... nie przesadzajcie :-P
2. temperatura spalania wyzsza gazu niz benzyny
3. ssanie nie dziala na gaz - dziala tylko na ilosc dawkowanej BENZYNY... jak chcecie szybciej na gazie odpalic to pedal gazu do polowy i tyle.... reduktor poda wtedy wiecej gazu bo bedzie "myslal", ze jedziecie z pedalem gazu do polowy (podcisnienie)
4. silnik wcale nie zuzywa sie szybciej przy odpalaniu na gazie - a wrecz wolniej... a to dlatego, ze benzyna pieknie zmywa film olejowy na kreconym nie odpalonym silniku, a gaz wcale go nie zmywa, bo jest w fazie lotnej i nie rozpuszcza oleju...
5. jedyne na co szkodzi odpalanie na zimnym silniku na LPG to membrany w parowniku - ale osobiscie tego eni zauwazylem jak juz pisalem wczesniej

: 15 stycznia 2009, 23:10
autor: unikorn
Skasuj 3 punkt... przemyśl co napisałeś i napisz od nowa.....

: 15 stycznia 2009, 23:43
autor: Piotrek
unikorn w naszym przypadku ssanie działa jedynie w ten sposób że otwiera przepustnicę i trzyma ją w ustawionym miejscu a zamyka tą u góry(u góry zamyka a na dole otwiera w tej samej gardzieli więc automatycznie zamykasz to co otworzyłeś i tym samym odcinasz dopływ gazu. Chyba że masz odłączoną tą górną przepustnicę.
mi na ssaniu gorzej odpala niż bez. odpalam tak jak Lodoo pisze na połowie gazu a dopiero potem podciągam ssanie żeby mi trzymało obroty.