Strona 2 z 3
: 3 listopada 2008, 17:40
autor: nikos
Ronin317 pisze:Generalnie:
- po odpaleniu 30 sek na biegu jalowym w celu dokladnego wypelnienia olejem lozysk turbiny
- zanim zacznie sie dawac po garach nalezy rozgrzac silnik a co za tym idzie turbo
- po zwykłej jezdzie nalezy turbo "wyhamowac" - 30 sek na biegu jałowym
- po jezdzie dynamicznej nalezy turbo wystudzic - 2 do 3 min na biegu jalowym (niektorzy podaja, ze do 5)
- i zmiana oleju czesciej niz w wolnossacym
acha - diesli z turbo tez sie to tyczy, a w wiekszosci przypadkow widac, jak uzytkownicy wszelkich dci tdci cdi itd. po dojechaniu na miejsce po prostu gasza silnik.
jak tak będziesz na nią uważał to będzie super

to sie tyczy każdego sam z turbo (chyba ze ma Turbo-timer i inne takie)
przeciętny użytkownik dowiaduje sie o tym jak ma bulic za regeneracje turbo (albo sie nie dowiaduje bo wcześniej opyla fure )
: 3 listopada 2008, 21:06
autor: lodoo
a ja dalej twierdze ze nie ma czegos takiego jak "wyhamowywanie turbo"... poprzez czekanie za zgaszeniem silnika...
czy jazda dynamiczna czy zwykla - chodzi tylko i wylacznie o wystudzenie turbosprezarki...
turbo ma i 200 tys obrotow... ale po zdjeciu nogoi z gazu nie mieli sobie w powietrzu tak o poprostu, a probuje "rozpedem" skompresowac powietrze w dolocie... bez napedu spalinami... musi wyhamowac migiem... nie ma innej opcji... po stronie wylotu robi sie cisnienie a po stronie wlotu podcisnienie.... cisnienia te chca sie wyrownac wiec turbo gwaltownie zwalnia do malych obrotow... (turbo na pracujacym silniku w zasadzie nigdy nie stoi zatryzmane... zawsze powoli sie kreci - nawet na jalowych obrotach)
to tak jakbys chcial kompresor do pompowania rozpedzic i odlaczyc zasilanie i zeby pompowal jeszcze parenascie sekund
co innego byloby jakby czesc sprezajaca powietrze "odlaczyc" od dolotu... np zdjac rura z turba do kolektora... wtedy mogloby zapewne te kilkanascie sekund sobie leciec rozbiegiem nie majac oporu od sprezanego powietrza...
: 3 listopada 2008, 23:04
autor: Ronin317
Lodoo pisze:a ja dalej twierdze ze nie ma czegos takiego jak "wyhamowywanie turbo
No i tu sie niestety mylisz - owszem na biegu jalowym turbo a wlasciwie walek jest obracany przez olej. Odpuszczajac gaz przy wysokich obrotach cisnienie sie odbija od przepustnicy i tak jak mowisz istotnie wyhamowywuje nagle turbine (jej wirniki) co krotko mowiac jest dla niej niezdrowe - dlatego mamy zawory BOV i DV oraz ich odpowiedniki recyrkulacyjne, ktore to cisnienie uwalniaja do atmosfery lub cofaja przed turbo.
Nieprawda jest niestety ze turbo przy zwyklej jezdzie nie pracuje w sensie ze sie nie kreci wiruje z wyzszymi predkosciami niz samo obracanie olejem na biegu jalowym wiec trzeba je wyhamowac...
: 3 listopada 2008, 23:17
autor: Konrad K_2
a ja dalej twierdze ze nie ma czegos takiego jak "wyhamowywanie turbo"... poprzez czekanie za zgaszeniem silnika...
czy jazda dynamiczna czy zwykla - chodzi tylko i wylacznie o wystudzenie turbosprezark
dla mnie wystudzenie mam mniejszy sens niz wychamowanie. ale wiem ze jedno i drugi trzeba zrobic - po cos powstaly turbo timery - swoja droga to robią sie coraz tansze
: 3 listopada 2008, 23:23
autor: lodoo
no tak i turbo wyhamowuje samo w czasie w jakim np ulatuje powietrze przez BOV'a jesli go mamy... jesli nie to hamuje jeszcze szybciej.... nie trzeba czekac 30 sekund az sie turbo wyjamuje... bo ona dawno juz sie nie kreci z predkosciami roboczymi...
my tu nie mowimy o jezdzie tylko o hamowaniu turbo na postoju...
sytuacja taka:
1. odpalasz auto, nie dodajesz gazu, turbo sie obraca troche
2. jezdzisz, zatrzymujesz sie, gaz w podloge, puszczasz, pssssyt, czekasz 5 sekund...
czy w tej drugiej sytuacji wg ciebie turbo kreci sie zdecydowanie szybciej po tych przykladowych 5 sekundach od puszczenia gazu, niz w sytuacjipierwszej??
bo jak dla mnie to bedzie krecic sie praktycznie tak samo...
: 3 listopada 2008, 23:53
autor: Konrad K_2
wez kontówke w reke odpal i wylącz i nie zatrzyma sie po 5 sekundach a nie jest łożeyskowana smarowana i kreci sie z mniejsza predkoscia obrotową
do mnie takie obrazy przemawiają
: 4 listopada 2008, 11:30
autor: żuwik
A zróbcie sobie taki test. Pochlastajcie wyjęte turbo olejkiem, przyłóżcie odkurzacz, rozpędźcie i zatrzymajcie. Bez żadnych sił hamujących, ciśnień, sratów gratów. Staje w miejscu. Teraz będzie aaa odkurzacz to nie silnik, ok, stanie po 10x dłuższym czasie, czyli sekunda pewnie będzie. abstrachując od dolotu turbina w chwili zamknięcia przepustnicy przestaje być rozpędzana przez spaliny, a zaczyna je rozpędzać. Tylko nie jest w stanie ani wessać zamknietych zaworów wylotowych, ani tłoka w tym jednym cylindrze w fazie wydechu.
A na czym polega działanie wastegate? No na tym, że przy wysprzęgleniu sprężarka traci napęd i wyhamowuje dokładnie w czasie, jaki jest potrzebny do zejścia na obroty biegu jałowego - przecież gdyby tłoczyła dalej, utrzymanie biegu jałowego byłoby niemożliwe ze względu na zbytnie zubożenie mieszanki. W przypadku BOVa sprężarka jest hamowana falą ciśnienia równą ciśnieniu otwarcia BOVa - do czasu jej wyhamowania w dolocie utrzymuje się przecież właśnie to ciśnienie. Czy BOV syczy 5 sekund?
Sprężarkę najbardziej zajeżdża się butując na zimnym silniku, gdy łożysko ślizgowe nie ma jeszcze swojego wymiaru i ma "luz". Gaszenie musi tylko odbywać się przy zatrzymanej turbinie, no chyba że dostała bardzo mocno po tyłku.
Turbo-timery są modne. Dlatego się sprzedają, dlatego jest konkurencja, dlatego są coraz tańsze. Jakby były potrzebne - byłyby montowane seryjnie.
: 4 listopada 2008, 15:43
autor: Ronin317
żuwik pisze:A zróbcie sobie taki test. Pochlastajcie wyjęte turbo olejkiem, przyłóżcie odkurzacz, rozpędźcie i zatrzymajcie. Bez żadnych sił hamujących, ciśnień, sratów gratów. Staje w miejscu.
No wlasnie.... pochlastajcie wyjete turbo olejkiem - to nie to samo, co olej tloczony pod cisnieniem, ktory kasuje luzy i przede wszystkim jeszcze w gre wchodzi bezwladnosc calego ukladu, ktory jest rozpedzony troszke bardziej niz jest to w stanie zrobic odkurzacz.
żuwik pisze:A na czym polega działanie wastegate? No na tym, że przy wysprzęgleniu sprężarka traci napęd i wyhamowuje dokładnie w czasie, jaki jest potrzebny do zejścia na obroty biegu jałowego[...]
Proponuje poczytaj do czego sluzy wastegate, nie jest to BOV ani DV
żuwik pisze:Czy BOV syczy 5 sekund?
Nie syczy, ale czy to, ze przestal syczec oznacza, ze turbo stoi?
żuwik pisze:Sprężarkę najbardziej zajeżdża się butując na zimnym silniku, gdy łożysko ślizgowe nie ma jeszcze swojego wymiaru i ma "luz". Gaszenie musi tylko odbywać się przy zatrzymanej turbinie, no chyba że dostała bardzo mocno po tyłku.
Tu sie zgodze.
żuwik pisze:Turbo-timery są modne. Dlatego się sprzedają, dlatego jest konkurencja, dlatego są coraz tańsze[...]
Turbo timery w Polsce nie maja za bardzo zastosowania - zostaw zamkniety samochod z dzialajacym silnikem...
: 4 listopada 2008, 18:47
autor: Konrad K_2
żuwik pisze:Jakby były potrzebne - byłyby montowane seryjnie.
tak jak bov ?
: 4 listopada 2008, 20:22
autor: lodoo
bov'y sa montowane seryjnie praktycznie w kazdym dieslu... tylko sa to zawory typu "zamknietego" cofajace powietrze spowrotem do doloto przed turbine, a nie na zewnatrz do atmosfery - i dlatego nie "sycza"...
porownanie do katowki jest smieszne... jaki opor stawia tarcza "na wolnym powietrzu" a jaki stawia sprezanie powietrza...
naprawde chlopaki zapominacie ze turbo pompuje caly czas powietrze gdy tylko sie kreci... jak nie ma napedu to to napompowane powietrze chce wrocic jedyna mozliwa dziura - tedy ktoredy wlecialo - czyli przez wirnik... i co powietrze sobie wraca a turbo soie pompuje je dalej w przeciwnym kierunku z rozpedu tak?? i jeszce dodatkowo z rozpedu robi podcisnienie w kolektorze wydechowym (drugim wirnikiem) tak??

troche pomyslunku...
ale to juz pisalem ja i zuwik... jakos nie dociera...
: 4 listopada 2008, 20:52
autor: nikos
to powiedz dlaczego koleś który żyje z regeneracji turbin mi powiedział ze trzeba ja wyhamowywać?
jak chłopak będzie wyhamowywał turbo (tak jak my mu radzimy) a to będzie nie potrzebne, to się nic nie stanie, a jak nie będzie go wyhamowywał ( jak radzisz ty i żówik) a to będzie potrzebne to mu turbina siadzie
to jest jak z gazem nikt ci nie przetłumaczy ze gaz jest zły a mi ze dobry,
ja będę nadal robił tak jak robiłem, a to co ty robisz ze swoim turbo to już nie mój biznes

: 5 listopada 2008, 00:26
autor: Konrad K_2
Lodoo pisze:porownanie do katowki jest smieszne... jaki opor stawia tarcza "na wolnym powietrzu" a jaki stawia sprezanie powietrza...
tarcza nie stawia oporu , ale wirnik tez nie robi wielkiego wirujac wolniej,a cisnienia niema bo ... BOV i powietrze które które jest cały czas pompowane prze silnik (tu przyklad hamowania silnikiem)
Lodoo pisze:naprawde chlopaki zapominacie ze turbo pompuje caly czas powietrze gdy tylko sie kreci... jak nie ma napedu to to napompowane powietrze chce wrocic jedyna mozliwa dziura - tedy ktoredy wlecialo - czyli przez wirnik... i co powietrze sobie wraca a turbo soie pompuje je dalej w przeciwnym kierunku z rozpedu tak?? i jeszce dodatkowo z rozpedu robi podcisnienie w kolektorze wydechowym (drugim wirnikiem) tak??

troche pomyslunku...
ale to juz pisalem ja i zuwik... jakos nie dociera...
zaprzeczyłes sobie
turbina wali powietrze w silnik zamykasz przepustnice gasisz silnik i nagromadzone powietrze raptownie zatrzymuje ci turbine ... i tu sie zgadzamy
do tego wirujaca tyrbina jest smarowana a stojaca nie
dyskusja wynika ze złego stwierdzenia "wyhamowanie turbiny"
chodzi bardziej o "uspokojenie"jej pracy przed totalnym zatrzymaniem
: 5 listopada 2008, 15:14
autor: Kali___
Lodoo pisze:bov'y sa montowane seryjnie praktycznie w kazdym dieslu... tylko sa to zawory typu "zamknietego" cofajace powietrze spowrotem do doloto przed turbine, a nie na zewnatrz do atmosfery - i dlatego nie "sycza"...
To nie są BOV-y tylko zawory DV
Konrad K_2 pisze:dyskusja wynika ze złego stwierdzenia "wyhamowanie turbiny"
chodzi bardziej o "uspokojenie"jej pracy przed totalnym zatrzymaniem
Tym stwierdzeniem bym zakonczył dyskusje, i zamknił ten temat albo go skasował , zeby nikt z zewnatrz tego nie zobaczył

: 5 listopada 2008, 23:17
autor: rocker
Nie kasować

!! Nie dowiedziałem się zbyt dużo, jeśli chodzi o resztę

!
Czym smarować bova na przykład... co z filtrem odmy... zrobił się czarny...
Czy dobrze jest izolować turbinkę... czy nie trza rozkręcić i wyczyścić...
Aha i dlaczego nie mam psyt na luzie
Reszta jutro ...
: 8 listopada 2008, 14:09
autor: lodoo
izolowac warto - mniejsza temperatura w komorze silnika, wyzsza energia spalin
nie rozkreca sie i nie czysci turbiny
nie masz psyt na luzie bo turbo pewnie jest na tyle duze ze nie rozpedzi sie dostatecznie iloscia spalin produkowanych bez obciazenia silnika, aby napompowac wystarczajaca do sykniecia wartosc nadcisnienia...
bova smarowac smarem silikonowym - jesli ma czesci z tworzyw sztucznych (np tloczek teflonowy) a zapewne ma... jak tloczek z brazu to nie trzeba smarowac... jak metalowy inny to uwazam ze obojetne jaki smar... no i to ma byc natluszczenie tak jakby a nie nawalenie smaru

filtr odmy zrobil sie czarny pewnie od oleju i jego oparow...