Renault 5 Klub Polska

ja aktualnie z przodu mam barumy nowki ale brilantis - a na tyle firestone wlasnie (uzywki) - zlego slowa raczej nie powiem o nich, nie ma problemu zadnego nie zauwazylem tez zeby sie super scieraly

Lodoo pisze:ja nie mowie o syzbkiej jezdize a normalnej miejskiej... stoje na frigo na krzyzowce lekko pod gore i nie moge ruszyc bo miela w miejscu.... na prostej mokrej drodze gaz do dechy na dwojce i zamykam obrotomierz wcale nie przyspieszajac.... co to ma byc?? dobra opona?? litosci....

Zaprzeczasz się Co do ruszania nie mam takich obserwacji, a gaz do dechy na dwojce i zamykanie obrotomierza to chyba nie jest normalna jazda Zapewniam Cię Lodoo - wpadnij na swoich daytonach na moją ulicę a spotkamy się w połowie, jak ja już będę wracał. To nie jest opona na wodę, ale na niej w deszczu zajadę, a na innej w śniegu po pół koła i zboczu 25 stopni nie...

A Frigo2 w testach ADAC wypadło na notke "nie polecana" właśnie ze względu na jazdę po mokrym, jednak była najlepsza na śniegu (lepsza od zestawionej do porównania "markowej" opony).

http://www.adac.de/Tests/Reifentests/Wi ... ageID=8979#

Widać w teście - co dobre na śnieg słabe na wodę. To są skrajnie inne warunki i jak pisałem wcześniej - każdy powinien dobrać opony do swoich potrzeb.

ja polecam kleber'a nie pamiętam modelu ale widzę w zimę na dużej ilości aut. Miałem takie u siebie 145/70/13 śniegu było tyle że zakrywało mi przednią rejestrację , obsypany byłem w koło, żeby wsiąść musiałem sobie odgarnąć, jako że nie miałem czasu na odgarnianie sobie drogi na podwórku to wsiadłem jedyneczka ( silnik 1,1 , zawiesznei standard wysokie ale i tak za niskie na tę ilość śniegu - kolan swoich raczej nie widziałem ) no i powoli puszczanie sprzęgła troszke gazu i jak na suchym idzie sąsiad mondeo nowym już nie pojechał a ja na ciasnym podwórku jeszcze musiałem manewrować żeby wyjechać

eeee normalna jazda miejska... jade sobie na dwojce spokojnie i chce zmienic szybko pas - wcisnac sie czy cos... dodaje gazu duzo i zamiast przyspieszac miele kolami... a zeby przestac mielic musze puscic gaz bo zamkne obrotomierz
mowie o mokrym asfalcie...

żuwik pisze: Widać w teście - co dobre na śnieg słabe na wodę. To są skrajnie inne warunki i jak pisałem wcześniej - każdy powinien dobrać opony do swoich potrzeb.

i znow masz racje... hehe

Polecam Fuldę nie są najtańsze ale wiadomo za co się płaci. Używane, zwłaszcza zimówki to raczej mija się z celem, wolał bym nawet nowe polskie z Dębicy

to zaloz nowe frigo i potem sprobuj powiedziec to samo

oczywiscie nie to zebym namawial na opony uzywane... oczywiscie jesli tylko masz jak kupuj nowe - ale jakies lepsze a nie najtansze - nie bedziesz zalowal

Na frigo jeździłem maluchem kumpla 12stki nowe frigo nieźle się spisywały to był jeden sezon jak się spisują przy dłuższym użytkowaniu nie mam pojęcia, ale używanych mam serdecznie dość.

Panowie mam okazje kupić dwie zimówki Frigo za 80pln jeżdżone jeden sezon (ponoć)
ale... zawsze jest jakieś ale.....profil 80.... czy będzie pasować do r5????
czy nie będzie nigdzie ocierać??? wolał bym je na przód bo bieżnik naprawdę fajny

jeżeli nie są to nalewki to bież jak nie będą pasowały to odkupie je od ciebie i daj 150 za parę bo po tyle chodzą, oczywiście jeżeli są to 13

będą trzeć... jeszcze zależy, jaka szerokość... jak powyżej 165 to zapomnij... 155, 165 może się udać... opony gó.wn.iane tak czy inaczej ale na zimę lepsze jak letnie

bodajże 165/80/13
Lodoo znam twoją opinie na temat frigo ale

Lodoo pisze:na zimę lepsze jak letnie

JJ na 100% nie wiem czy będę je brał więc można się dogadać

no to jest szansa, że nie będą tarły... jeszcze zależy od felg... ale jak 80zł za 2 to można wziąć

Aaa własnie, ja mam 165 i ocierają....

Jeżdziłem na fuldach, kormoranach i na frigo. Wszystkie wydawały mi się podobne... Fuldy są dość głośne w porównaniu z resztą, frigo dobre w kopnym sniegu, zero jakości, kormorany są trwałe