Pora na foty

Kto nie był niech już żałuje i kolejnego terminu pilnuje
Nocne przygotowanie Rodzyna do drogi.
Szybki pit stop na autostradzie, na której wzbudzaliśmy zainteresowanie i nawet Pana Macieja z Gdańska przyciągneło baardzo, że zatrzymał się razem z nami i pochwalił się, że posiada Baccarę

. Czyli mam jeszcze większą motywację aby kolejna majówka była nad morzem
Drugi dzień majówki, pierwsza ekipa do zdobycia Śnieżki gotowa

Godzina 10:00 start
Na szlaku przepięknie ale też ciasno. Takich tłumów to nigdy jeszcze w górach nie widziałam.
Pogoda rewelacja
Szlak zaskakiwał nas coraz to bardziej ale przecież śniegu można było się spodziewać, przecież to maj i góry
Pełny śnieg też był

. Odpowiednie obuwie to podstawa i ciuszki na cebulę bo pogoda popadała ze skrajności w skrajność

Ale warto było dla takich widoków.
