Akurat się muszę pochwalić że "miałem" Audi 100 c3 na mechanicznym wtrysku 2.3 w quattro i zrobił nim ojciec 600 tysięcy, i jakoś poza rzeczami typu łożyska, gumy i takie tam, to w zawieszeniu nic nie padło... Silnik jedyne co przez ten przebieg miał robione to głowice bo poszedł pasek raz(180 tysięcy na jednym

), oczywiście płyny, oleje, rozrząd itd. to wiadomo

Różnica w spalaniu z quattro i bez była 1,5 litra na 100(10 bez i jakieś 11,5/12 z quattro). Przez cały czas jeździła z lawetą do Francji i Niemiec po auta.
Nie liczę już innych Audi'c które u nas były, ale tylko ta jedna była od kupienia w 92 roku do sprzedania w 2004 (teraz ma 800 tysięcy na blacie, ino silnik w tamtym roku zmienili przy przebiegu 720 tysięcy bo już kompresję stracił )
Napęd quattro jak jest dobrze utrzymywany to nie jest do zakatowania.